środa, 2 września 2009

Bananowe muffinki z orzechami

















Sezon szkolny uwazam za otwarty.................... :) :)
Teraz pewnie czesciej zagoszcze na blogu z muffinkami,ktore teraz,jak sie zaczela szkola,to bede czesciej na zyczenie mojej corki robic :) Ona lubi je jesc na sniadanie przed wyjsciem do szkoly z mlekiem lub herbata,no i obowiazkowo 2 do szkoly (jeden dla siebie,drugi dla przyjaciolki)......
Na rozpoczecie zazyczyla sobie bananowych,wiec w poszukiwaniu czegos nowego trafilam na blogu Anoushki na te wlasnie ,wyszly przepyszne.....

Skladniki na ok.16 muffinek:
  • 3/4 szkl. cukru
  • 2 jajka
  • 1/2 szkl. stopionego masla
  • 1 lyzeczka ekstraktu waniliowego
  • 150 g kwasnej smietany 10%
  • 1 i 2/3 szkl. maki
  • 1 lyzeczka sody
  • 1 lyzeczka proszku do pieczenia
  • 1 szkl. ugniecionych widelcem bananow (2-3 banany)
  • 1/2 szkl. posiekanych orzechow wloskich
  • ok.16 wisienek z kompotu (opcjonalnie)
Ubic lekko jajka z cukrem,dodac ekstrakt waniliowy,ostudzone maslo i kwasna smietane.Osobno mieszamy make z soda i proszkiem do pieczenia,wlewamy do niej plynne skladniki oraz banany i orzechy.
Napelnic foremki na wierzch dajac po 1 wisience (moze byc to truskawka lub malinka).
Piec w 180° ok.30 minut.

Smacznego :)

22 komentarze:

  1. Sliczne muffinki:)
    Lubię bananowe wypieki, z orzechami tym bardziej.
    Coś długo już muffin nie produkowałam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. o fajnie! muffinki beda:D a takie bananowe to lubię, nawet bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, bananowe muffinki! Na pewno pyszne śniadanko ma Twoja córcia do szkoły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię bananowe wypieki :) Zapach jest niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam mufinki :D takich jeszcze nie jadłam. Mufinki sa fajne, bo czego sie nie doda to są dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też dobry pomysł :) A jakie wyrośnięte!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne muffinki :)
    U mnie też sezon szkolny juz rozpoczętny, koniec z dłuższym spaniem :(.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też upiekłam dzieciom dzisiaj muffinki do szkoły u nas były to malinowe Z bananami jeszcze nie robiłam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. u nie czekają w kolejce do zrobienia, na razie robiłam bananowe z kokosem :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna propozycja i fantastycznie wyrośnięte :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszą być pyszne :) A ja właśnie wreszcie kupiłam wymarzoną formę na muffinki, solidnej wielkości, więc teraz zamierzam je piec o wiele częściej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś mi się ostatnio zapomniało o muffinkach - dobrze Gosiu, że o nich przypomniałaś tym wpisem :)
    Bananowe nieraz robiłam - są pyszne !

    OdpowiedzUsuń
  13. O, u Ciebie też muffinki :)
    Bananowe są pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Banany i orzechy...mniam :) Ja tez bym chciala zeby mi ktos upiekl taka muffinke :) Szkoda, ze nie chodze do szkoly :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też do szkoły już nie chodzę ale fajnie jest mieć taką bananową nufiinkę pod ręka. Wlaściwie gdziekolwiek: w pracy, na plaży, stojąc w beznadziejnym korku, rozmyślając o niebieskich migdałach, w kościele w niedziele.... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też niedawno odkryłam bananowe wypieki i mam zanotowane bezglutenowe ciasto bananowo orzechowe! Muffinki super, nawet u mnie czuć ten wspaniały zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pyszne i bardzo ładne.
    Niektóre księżniczki to mają dobrze ze swoimi mamusiami :) oj dobrze.
    Moje małe K. strtuje z domu przed 8 rano, ale bardzo bym chciała też jej rano dać takie ciepłe, pachnące słodkie ciasteczko :)
    Chyba się zmobilizuję.

    pozdrawiam
    i idę dalej chorować :(

    a! i piękna nowa fotka - w winiecie :))))

    buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  18. mniam mniam
    wiśnie i banany
    szkoda, że juz nie chodzę do szkoły

    OdpowiedzUsuń
  19. muffinki są dobre na wszystko, a tu u ciebie jeszcze bananowe mmmm

    OdpowiedzUsuń
  20. na wczorajszy wieczor zaplanowalem carbonare Anoushki. Szybko to poszło i jakis taki tworczy niedosyt poczułem i wtedu przypomnialem sobie Twoje babeczki. bez wisni jednakże na samych banananch i nafaszerowane orzechami jak kasza skwarkami :)) udaly sie tak zankomicie, źe do dzisiejszego poranka została już tylko jedna babeczka......

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobry wybor Gosiu, mnie tez juz od pewnego czasu ten przepis kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. -Majanko- dzieki :) ja rowniez nie produkowalam,bo wakacje byly,a u nas lepiej schodza,jak szkola jest :)

    -Viridianko- :) :)

    -Grazynko- pyszne,pyszne,chwali sobie,ale nastepnym razem poprosila bez wisienek :)

    -Kasiu- fakt,jak nie przepadam za swiezymi bananami,to wypieki z nimi sa i smaczne i aromatyczne :)

    -Paulino- fakt,muffinki,jak zapiekanki sa,mozna zawsze sobie indywidualnie mieszac skladniki :)

    -Pinkcake- dzieki :)

    -Adda- nioooo,te wstawanie to chyba najgorsze jest.....

    -Beata- bananowe polecam,a malinowe to moze nastepne jej zrobie :)

    -Anonimowy- mmmm-bananowe z kokosem tez pycha :)

    -Szarlotku- dziekuje :) :)

    -Karolina- polecam i czekam na Twoje muffinkowanie :) :)

    -Abbra- ja tez jakos w czasie wakacji nie myslalam,teraz nadrobie to na pewno,bo dziecie sie ciagle domaga ich do szkoly :)

    -Edysiu- noooo,jakos po wakacjach u wielu osob muffinkowo sie zrobilo.... :):)

    -Majka- chetnie bym ci upiekla takie muffinki,nawet jak do szkoly juz nie chodzisz :)

    -Desmond- noooo,nie wiem,czy w kosciele zajadac muffinki byloby na miejscu,ale w pozostalych sytuacjach,jak najbardziej....
    Fajnie,ze ci smakowaly :):)

    - Fellunia- a wiesz,ze bezglutenowego wypieku bym chciala raz sprobowac,nawet mimo,ze nie mamy w rodzinie przypadku nietoleracji,tak po prostu z ciekawosci,jak sie roznia takie wypieki od normalnych :)

    -Moniko- dziekuje i zdrowka zycze :)

    -Asiejko- bez chodzenia do szkoly tez mozna muffinki zajadac przeciez :) :)

    -Mietowko- fakt....dobre sa na wszystko.... :) :)

    -Bea- dziekuje i polecam :) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)