wtorek, 13 października 2009

Quiche z szynka,gorgonzola i figami

Winne wszystkiemu sa najpierw Karolcia ,a potem Malgosia, ktore robily mini tarty z figami i po raz kolejny nabawilam sie slinotoku patrzac na cudne zdjecia u nich.......
Jako,ze teraz sezon na figi w pelni ,to nie moglam sie ich urokowi oprzec i majac w pamieci wspomniane pysznosci przygotowane przez kolezanki blogowe zakupilam kilka dojrzalych owocow i na szybko zrobilam quiche wzorujac sie na powyzszych wpisach.


Skladniki na 2 foremki 13x21 cm:
  • 2 platy mrozonego ciasta francuskiego
  • 3 dojrzale figi
  • ok.150 g gorgonzoli (mialam pikantna)
  • 4 plastry szynki parmenskiej
  • 2 jajka
  • 200 ml gestej smietany (24% lub 18%)
  • ok. 2 lyzek orzeszkow piniowych
  • ok. 1 lyzki posiekanego tymianku
  • sol,pieprz,szczypta galki muszkatolowej
Ciasto francuskie rozmrozic i rozwalkowac na wielkosc foremek z brzegami, nastepnie wylepic nim natluszczone foremki.Podpiec w nagrzanym do 180° piekarniku ok.10-15 minut,na podpieczone ciasto ulozyc pokrojona w kawalki szynke,pokruszony ser i zalac to zmiksowanymi jajkami ze smietana,przyprawami i tymiankiem,na wierz ulozyc pokrojone w osemki umyte i osuszone figi,posypac orzeszkami piniowymi i piec do sciecia sie i zrumienienia masy jajecznej (20-25 minut).
Podawac na cieplo lub zimno np. z mieszanka salat zielonych z vinegretem.

Smacznego :)

16 komentarzy:

  1. Oj, pyszności Gosiu zrobiłaś!Nie dziwię się, że za tobą chodziło. Oj, by się zjadło, mniam, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym kawałeczek zjadła na kolację!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam! Ależ to musi smakować. A ja tak kocham figi! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi ciągle brakuje czasu, aby zabrać się za ten przepis:( Ale kusi mnie coraz bardziej:)i bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale to musi być niewiarygodnie pyszne. Szkoda tylko, że te figi takie drogie, bo chyba przez cały sezon bym się nimi od rana do wieczora zajadała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Figi, gorgonzola i parma... fantastyczna kombinacja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może i sezon na figi w pełni, ale u mnie żadnych fig nie widać :( A takie danko, to ja bym bardzo chętnie zjadła, bo pysznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczna tarta. Z figami musi smakowac oblednie :) Ja jeszcze fig nie zapiekalam, zawsze jadlam je tak na surowo.

    OdpowiedzUsuń
  9. A teraz ja dostaję ślinotoku :) Mmmmm Biegnę po chusteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przesliczne zdjecie ! Tarta Boska :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I figi i serek i aniołek :)
    Wszystkie piękne...
    no jak zawsze, ciepło, apetycznie
    :)
    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Grazynko dziekuje slicznie :)i polecam,bo przepyszny byl.
    Aniu zapraszam nastepnym razem bardzuchno :) :)
    Majanko oj,pyszne bylo,tylko szybko sie skonczylo..... :)
    Szarlotku oj dobrze znam te kuszace uczucie,bo za mna chodzilo i chodzilo,az doszlo .... :) :)
    KarLina rzeczywiscie pyszne bylo :):) ja lubie figi od czasu do czasu,nie musza byc czesto :)
    Nobleva dziekuje :)
    Atinko moze jeszcze nie dojrzaly u ciebie??? :) dzieki :)
    Aga dziekuje slicznie :)
    Maju dziekuje :) ja znowu za swiezymi nie przepadam,wole przerobione :)
    Tili i pomogly chusteczki???
    Kasiu dzieki :)
    Adda dziekuje :)
    Moniko sliczne dzieki :) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam ten przepis u Małgosi, ta tarta faktycznie wygląda rewelacyjnie i pewnie smakuje tak samo jak wygląda :) A swoją drogą, to bardzo ładne zdjęcie Ci wyszło, jakoś tak mi się skojarzyło z romantyczną kolacją we dwoje, pewnie przez tą świeczkę ;)

    PS. Niedawno założyłam swój pierwszy kulinarny blog. Będzie mi miło, jeśli wpadniesz w odwiedziny w wolnej chwili :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mirabelko- dziekuje za odwiedzinki :) i dziekuje i zajrzalam do ciebie,fajnie sie zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)