piątek, 19 sierpnia 2011

Oswajam....... Baklazan.....



Juz kilkakrotnie moj Ktos inicjowal rozmowe na temat probowania roznych warzyw, ktore do tej pory uznawalam za niezjadliwe i niesmaczne, a tak naprawde to tak dobrze ich nawet nie sprobowalam.....Mawia do mnie...."jak mozesz miec taka pasje, a nie sprobowac wszystkiego, co jest jadalne??......" Przyznalam mu w sumie racje, bo jak mozna twierdzic, ze na przyklad sie nie lubi baklazana, jesli sie go moze raz czy dwa jadlo gdzies zagubionego w ratatouille......
Cos,jak male dzieci, ktore na widok czegos na talerzu krzycza z daleka...."ja tego nie lubie" nie sprobowawszy nawet troszeczke.......
U mnie jest podobnie z paroma rzeczami.........


Postanowilam to zmienic i zmienic swoje nastawienie do tego tematu i bede przedstwiac Wam swoje proby oswajania roznych warzyw, bo glownie to o nie chodzi.

Generalnie bardzo lubie duzo warzyw, owocow, malo miesa, ale mam swoje utarte konstelacje warzywne i zawsze te same miejsca w sklepie omijam ,a przy innych sie zawsze zatrzymuje.....
Pare dni temu swiadomie stanelam przy skrzynce z baklazanami i wybralam 3 dosc ladne i nieduze okazy.

Jednego zazyczyla sobie moja corka, zeby pokrojony w plastry jej usmazyc (przy okazji tej dowiedzialam sie ,ze ona baklazana lubi, ale skoro mamusia nigdy nie kupowala ich, to skad mogla wiedziec, ze dziecko je lubi jesc??? - w tym miejscu czerwienie sie ze wstydu.......).

Pokroilam jednego na plastry, posypalam sola i odstawilam na 20 minut, nastepnie oplukalam i osuszylam je, na patelni rozgrzalam troche oleju i usmazylam partiami plastry oberzyny, przed podaniem lekko osolilam je.
Pozostale dwa przyrzadzilam na obiad.............



Faszerowane baklazany z jogurtowym dipem :
  • 2 sredniej wielkosci baklazany
  • ok. 80 g kaszki bulgur (moze byc kuskus lub ryz)
  • 1 spora cebula
  • 3-4 zabki czosnku
  • 3 pomidory
  • 2 lyzki soku z cytryny
  • garsc posiekanej natki pietruszki
  • sol, pieprz
  • szczypta (u mnie dosc spora) kuminu
  • szczypta (rowniez dosc spora i w zaleznosci od upodoban) pieprzu Cayenne
  • 1/2 lyzeczki mielonej wedzonej papryki (moze byc zwykla slodka)
  • olej do smazenia
Sos jogurtowy:
  • 150-200 g jogurtu naturalnego
  • 1-2 zabki czosnku
  • kilkanascie listkow miety (posiekac)
  • sol, pieprz
Skladniki dipu wymieszac razem ,przyprawic i odstawic do lodowki.

Baklazany umyc i przekroic wzdluz na polowki, pokropic sokiem cytrynowym, grubo posypac sola i odstawic na 15- 20 minut. Nastepnie oplukac i osuszyc.
Na patelni rozgrzac kilka lyzek oleju i obsmazyc polowki oberzyny z obu stron, wyjac i osaczyc na papierze kuchennym. Lyzka wydrazyc miazsz i go pokroic.
Na bulgur zagotowac osolona wode i gotowac oplukana w zimnej wodzie kaszke-ok.7-8 minut, odcedzic.
2 pomidory sparzyc, obrac skorke i pokroic w kostke. Cebule rowniez obrac i pokroic w kosteczke, zeszklic na patelni, dodac przecisniety przez praske czosnek, posiekana natke pietruszki, kawalki oberzyny i pomidory, dodac wszystkie przyprawy i chwile razem poddusic.
Wymieszac z ugotowanym bulgurem.
Napelnic wydrazone polowki baklazana, na wierz poukladac plastry trzeciego pomidora, posolic i popieprzyc.
Piec w nagrzanym do 180° piekarniku ok. 35 minut.
Podawac z jogurtowym dipem.


Smacznego :)

Nieco zmodyfikowany przeze mnie przepis zaczerpnelam z ksiazki "Orient"

*****Ogolny wynik oswajania baklazana : bardzo i zaskakujaco pozytywny :) :)



Propozycje te dodaje do akcji "Warzywa psiankowate"

21 komentarzy:

  1. Bakłażan też muszę oswoić. To nie to, że go nie lubię, bo zjem jak dają, sama nawet zrobiłam z nim kilka rzeczy, które mi smakowały (właśnie smażony), ale baaardzo rzadko go kupuję. Zapiekany robi moja siostra i bardzo go zachwala, ale nie miałam okazji jeść w jej wykonaniu. Ale może to właśnie jest sposób, żeby go jakoś tak bardziej polubić, chętnie skorzystam z Twojego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też dzisiaj "bakłażanuję" - po południu będzie u mnie na blogu moussaka. Mi się wydaje, że po prostu u nas to warzywo nie jest popularne i stąd tak mała ilość potraw z nim jest. Zapraszam do mojej akcji "Warzywa psiankowate" - bakłażan to psianka podłużna http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=2285

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie muszę oswajać - uwielbiam to warzywo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam bakłażana...jest oswojony juz dawno:)co więcej...pokochany...zapraszam do mie jeżeli masz ochote na jakies inspiracje...nam co najmniej dwie propozycje:)
    Bo wygląda na to że oswajanie idzie ci świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo apetycznie! Ciekawa jestem co następnie będziesz oswajać :)?

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam lubię wszystkie owoce , warzywa , orzechy ,, zboża
    a taki bakłażan to pewnie niebo w gębie i paluszki lizać razem

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne zdjecia Goiu. Baklazan wyglada bardzo apetycznie. Na pewno bym sie na niego skusila, choc podobnie jak Ty musialam go "oswajac" :) Pierwsze moje spotkania z baklazanem nie byly zbyt udane (baklazan nie byl dopieczony) przez co na dluzszy czas poszedl w odstawke. Teraz znow sie nim zajadam (Jamie Oliver ponownie mnie do niego przekonal :))

    Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  8. zdjecia sa takie apetyczne, ze az mam ochote zlapac za widelec i po prostu zjesc:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A wiesz, Małgosiu, ze bakłażan też dla mnie nie oswojony... I to nie z powodów smakowych, ale braku inspiracji i ... motywacji. Tak, jak Ty jadłam go raczej w towarzystwie czegoś konkretnego, a jakaś jedna próba zapiekania zakończyła się porażką...
    Ostatnie zdjęcie takie proste, a takie ładne, na przedostatnim zaś cała propozycja wygląda niezmiernie apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli stwarzasz więzy z bakłażanem? Super, że wrażenia pozytywne. Powodzenia w dalszym oswajaniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja zapiekam jutro :) Mam juz prawie wszystko oprócz głownego zainteresowanego, czyli bakłażana i chciałabym jeszcze kupić ser do starcie na wierzch :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a dziś macałam bakłażan na rynku i chciałam kupić, ale dynię dorwałam i ona bardziej mnie skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też właśnie zaprzyjaźniam się z bakłażanem. Takiego faszerowanego muszę zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja tez zdecydowanie nie jestem fanką bakłażana ale może to wynika z tego że nie jadłam go w dobrym zestawieniu smakowym :) Twoja propozycja bardzo kusi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro pierwsze koty już są za płotem, to teraz spróbuj np. baba ganoush i zobaczysz, dalej już pójdzie z górki :-) Bakłażan jest pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosiu, a nie chciałabyś tak oswoić mojego syna z bakłażanami?Bo mnie już ręce opadają...
    Wspaniała potrawa

    OdpowiedzUsuń
  17. Chociaż jestem od lat oswojona z gruszką miłosną, to miło mi się czyta o doznaniach smakowych osób rozpoczynających z nią przygodę. Mam nadzieję, że znajdę u ciebie jeszcze niejedno inspirujące danie z oberżyną w roli głównej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nobleva ja juz nie bede miala zadnych oporow przed baklazanem,teraz zaczne eksperymentowac z innymi odmianami :)

    mopswkuchni do akcji chetnie dolacze :) a moussake tez robilam i tez pycha byla :)

    haniu-kasiu no,to i ja powoli dolacze do osob je lubiacych :)

    Trzcinowisko dziekuje i chetnie zajrze ,co proponujesz :)

    Kamila no,jest kilka rzeczy,mysle ,ze nastepny fenkul bedzie :)

    margot ....i dlatego kiedys chce z cala pewnoscia powiedziec,co rzeczywiscie lubie,a co niezbyt....

    Majeczko dziekuje i musze powiedziec,ze tez juz umiem sie nim delektowac po kilku probach nowych rzeczy od czasu tego wpisu :)

    aga dziekuje slicznie :)

    ewelajno dziekuje :) i cieszcze sie,ze nie ja jedyna mialam swoje obawy przed tym warzywkiem :)

    kabamaiga dziekuje :) i tak-wrazenia nader pozytywne sa :)

    Kuchareczko mmmm....mam nadzieje,ze byla smaczna ta Twoja propozycja :)

    aga-aa czyli dynia wygrala??? znajac siebie to kupilabym i jedno i drugie-hihi :)

    wiosenko no,to zycze tez pozytywnego zaprzyjazniania sie :)

    piegusek ooooo :) :) to ja sprzed kilku czy kilkunastu tygodni (z tym negatywnym zdecydowaniem :)) sprobuj go jak najbardziej w roli glownej zrobic i wtedy okreslic,czy go lubisz czy nie-polecam te metode :) moze i potem stwierdzisz,ze to nie dla ciebie,ale jakby co,to probowalas :)

    Beeoj,tak...teraz wyszukuje wszelkie propozycje w moich ksiazkach z baklazanem w roli glownej,super jest,a baba ganoush tez jest na mojej liscie :)

    Beatko dziekuje i przysylaj synka,bede go oswajac z baklazanem bardzo chetnie :)

    Szarlotku oj,znajdziesz,znajdziesz na pewno-jestem nim oczarowana :)

    Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za opoznienie w odopowiedziach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciesze sie zatem, ze oswajanie udane! Jesli lubisz dynie, to z baklazanem tez bardzo sie lubi ;)
    No i dzieki temu wiesz teraz, ze i dziecko kocha baklazana! Znaczy same plusy ;)

    Pozdrawiam Gosiu!

    OdpowiedzUsuń
  20. oj, jak najbardziej :) od tej proby juz kilkakrotnie kupowalam je i cos robilam, na dniach znowu cosik u mnie tu bedzie....pycha jest i cieszez sie,ze jednak lepiej pozno niz wcale sie z nim zaprzyjaznilam :)
    Usciski :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo proszę o dodanie banerka lub linka do zaproszenia do akcji Warzywa psiankowate w tym wpisie. Wtedy będą spełnione wszystkie zasady i będę mogła zaakceptować na Durszlaku i dodać do podsumowania. Pozdrawiam i dziękuję za udział.

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)