wtorek, 2 czerwca 2009

Czekoladowe muffinki z mietowym kremem


W ksiazce "Muffins" natknelam sie na ten przepis i od razu pojawily mi sie przed oczyma czekoladki After Eight :) ,lubie polaczenie czekolady i miety,wiec sprobowalam,jak to w ciescie bedzie smakowalo i musze przyznac,ze naprawde ciekawie,polecam,jesli ktos lubi takie wlasnie polaczenia :)

Skladniki na 12 muffinkow:
  • 275 g maki
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 1 lyzeczka sody
  • 3 lyzki nieslodzonego kakao
  • 130 g cukru
  • 1 jajko
  • 80 ml oleju
  • 300 ml maslanki
  • 200 ml dobrze schlodzonej slodkiej smietany (do ubicia)
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 paczuszka uszytwniacza do smietany
  • 1/2 peczka swiezej miety
Wymieszac osobno suche i osobno mokre skladniki,nastepnie lyzka szybko je polaczyc,napelnic muffinkowe foremki i piec je 20-25 minut w uprzednio nagrzanym do 180°C piekarniku,wyjac i po lekkim ostudzeniu przeciac je na pol.
Smietane ubic z usztywniaczem i cukrem waniliowym na sztywno,dodac drobno posiekana miete i razem zmiksowac,napelniac przekrojone muffinki,udekorowac rowniez wierzch muffinka mietowym kremem i listkiem miety.
Smacznego :)

15 komentarzy:

  1. Ja lubie takie polaczenia :-) Chetnie wyprobuje przepis :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaardzo lubię takie połączenia i te czekoladki również uwielbiam.
    Piękne są Twoje muffinY!:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Muffinki wyglądają odjazdowo !!! Gdyby nie ta mięta (nie cierpię miętowych czekoladek) zjadłabym ze smakiem kilka sztuk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Majka - polecam :)
    @ Majanko - dziekuje :)
    @ Adda - dzieki :) to samo mozesz zrobic z truskawkami,po prostu zamiast miety miksujesz ze smietana troche truskawek

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na podanie :) SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te Twoje muffinkowe grzybki :)
    Połączenie czekolady z miętą uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajne muffinki :)! Ja też uwielbiam połączenie czekolady z miętą :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Och, kocham połączenie czekolady i mięty! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wlasnie mam ochote na cos mietowo-czekoladowego... :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie wesolutkie, przypominają mi takie domki krasnoludków ;) - mimo że krasnoludków, a tym bardziej ich domków nigdy nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wygladają super. Takie jakby piętrowe. Poboba mi sie to że mają miętową nutke ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne muffinki i pewnie bardzo smaczne, jako fanka muffinek zapisuje do wypróbowania :) P.S. Dziękuję za miłe odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam sobotnio :)

    OdpowiedzUsuń
  13. @ Kasiu - dziekuje :)
    @ edysiu - dzieki,ja wlasnie rowniez takie lubie :)
    @ olalala - dziekuje :)
    @ pinkcake - dziekuje i pozdrawiam rowniez :)
    @ cudawianki - to polecam :)
    @ aga - hihi,krasnoludki...rzeczywiscie,jak z jakiejs bajki :)
    @ emma - dziekuje :)
    @ iss111 - no,nie???? :)
    @ kuchasiu - dziekuje i polecam :),mysle,ze czesciej cie odwiedze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ocaywiście,że lubię takie połączenia;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)