piątek, 26 czerwca 2009

Kokardki z sosem gorgonzola i orzechami


Od tygodnia prawie moja corka prosi mnie o przyrzadzenie makaronu z sosem gorgonzola,mimo,ze innych serow plesniowych nie za bardzo darzy miloscia,to akurat gorgonzole bardzo lubi,czy to w postaci sosu,czy tez jako nadzienie w miesnych roladkach,az sie dziwie,bo przeciez jest to dosc intensywny w smaku ser,no,ale cos jej w nim odpowiada po prostu :))
Przewaznie robie spagetti,ale ze ostatnio spagetti dosc czedto u nas goscilo,to zdecydowalam sie na kokardki :)

Skladniki na 3 osoby:
  • makaron (ugotowac w osolonej wodzie)
  • 300 g pikantnej gorgonzoli
  • 200 ml gestej smietany
  • spora lyzka masla
  • pieprz
  • 1/2 szklanki bulionu warzywnego lub drobiowego
  • 2-3 lyzki posiekanej natki pietruszki
  • garsc orzechow wloskich
Maslo roztopic w garnku,dodac pokrojony ser i mieszajac rozpuscic go (nie moze byc za duza temperatura,bo sie moze zwarzyc sos),dodac smietane,bulion,popieprzyc,mozna doprawic paroma kroplami cytryny,dodac natke.Podawac z goracym makaronem posypane orzechami (jesli sie nie lubi,mozna oczywiscie ich nie dawac).
Smacznego :)

10 komentarzy:

  1. A ja rozumiem Twoją córkę:)Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja również rozumiem Twoją córkę:) ten ser jest bardzo dobry:) a danie wygląda smakowicie:)
    viridianka

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja serów nie lubię... Choć wygląda to pysznie, szczególnie z tymi orzeszkami :).

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też uwielbiam makaron z takim sosem! czy mogę wprosić się następnym razem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja lubię takie dania. To zdecydowanie moje smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och, uwielbiam!:))
    Ps. Podoba mi się zdjecie w nagłówku bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepyszne danie ! Twoja córka ma doskonały gust kulinarny, ja też uwielbiam gorgonzolę, chociaz ja to właściwie kocham wszystkie sery :))

    OdpowiedzUsuń
  8. - Szarlotku - ja w sumie tez,bo tez bardzo to lubie :)

    - Viridianko - dziekuje :)

    - olalala - dziekuje :)szkoda,ze serow nie lubisz,ale rozumiem,ja tez niektorych rzeczy nie lubie,czym sie inni zajadaja :)

    - Aga - dzieki :)i naturalnie,zapraszam nastepnym razem :)

    - Atinko - no,nie??? :)pycha :)

    - Kasiu - to nastepnym razem rowniez zapraszam :)

    - Majanko - dzieki,niestety nie jest moje,ale tez uwazam,ze piekne jest :))

    - Adda - dziekuje :)) fakt-moje dziecie rozne (dziwne czasem) rzeczy jada,moze jakas koneserka z niej wyrosnie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jdłam rok temu na wakacjach coś podobnego,bo penne z pesto i orzechami włoskimi, pyycha :DDD!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)