wtorek, 25 sierpnia 2009

Buleczki z jablkami i rodzynkami



Mam w swoim jednym z pudelek na przepisy stos powyrywanych pojedynczych kartek z roznych czasopism i tam wlasnie znalazlam przepis na te wlasnie buleczki,nie wiem,skad ta kartka i z ktorego roku,ale z gazety typu "Pani domu" lub "Przyjaciolka",bo akurat miedzy innymi te zawsze kupuje moja Mama.

Buleczki sa bez jajek i ciasto nie jest drozdzowe,w sumie zaraz po upieczeniu niezbyt mi od razu posmakowaly,ale na drugi dzien i owszem :)

Skladniki na 10 buleczek:
  • 4 jablka (obrac i drobno pokroic)
  • 1 cytryna (sparzyc,zetrzec skorke i wycisnac sok)
  • po 4 lyzki rodzynek i posiekanych migdalow
  • 150 g twarozku (ja mialam Philadelfie)
  • 1/2 szklanki cukru
  • 6 lyzek oleju
  • 1 cukier waniliowy
  • 2 szklanki maki pszennej
  • 1 proszek do pieczenia
  • 6 lyzek cukru pudru
Pokrojone jablka gotowac ok.10 minut razem z sokiem cytrynowym ,polowa cukru ,pod koniec dac rodzynki i migdaly.
Twarozek utrzec z cukrem waniliowym,reszta cukru,olejem i skorka cytrynowa,dodac make z proszkiem do pieczenia,zagniesc ciasto.
Ciasto rozwalkowac na prostokat 30 x 35 cm,ulozyc na nim mase jablkowa,zwinac wzdluz dluzszego boku,pokroic na 10 plastrow *,ulozyc na blasze wylozonej papierem do pieczenia.
Piec 20 minut w temperaturze 200°**.
Cukier puder utrzec z woda na lukier i posmarowac buleczki.

Smacznego :)
* u mnie sie ciasto po zwinieciu przez te plynna mase jablkowa troche rozwalalo,ale ratowalam sie i formowalam rekoma-tez wyszly :)
** temperatura za wysoka byla,polecam 180° i ciut dluzej po prostu,te 200° zbyt przypiekly buleczki i pewnie dlatego zaraz po upieczeniu niezbyt smakowaly,na drugi dzien zmiekly i pyszne juz byly.

12 komentarzy:

  1. Fajne te bułeczki, takie inne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale bym teraz zjadła buleczke z jabłkami, mniam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowe bułeczki :) Wilgotne od jabłek, super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny przepis! CHętnie wypróbuję kiedyś:)) Lubię takie pełne owoców bułeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne te bułeczki, taka inna wersja szarlotki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bułeczki wyglądają znakomicie a jabłkami muszą świetnie smakować także na pierwszy dzień :)) Podejrzewam, że doskonale sie nadają jako prowiant na wędrówki po lesie czy górach. Po kilku godzinach łażenia to nie tylko świetna porcja kalorii ale także i doskonałego smaku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jabłko i rodzynki to zawsze smakowite połączenie. Muszą być dobre te bułeczki!

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądają obłednie, tylko zjadać ze smakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie kuszące !:)Podziel się, to nie będę musiała nic piec :)No właściwie przyjmę jedną, tak na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja lubię lukier na różnych wypiekach :) Mnie na pewno by smakowały takie bułeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. - Wiosenko- wlasnie mnie dlatego skusily,ze inne sa :)

    - Viridianko - juz sie te skonczyly,ale na nastepne zapraszam :)

    - Kasiu - dziekuje :)

    - Majanko - fajna odmiana od drozdzowych,warto raz czy drugi sprobowac :)

    - Mietowko - dziekuje :)

    - Desmond - ooo,tak,na wycieczki ,jak najbardziej sie takie nadaja:)

    -Alinko - dobre,dobre bylo,dziekuje :)

    - Aga - dzieki :) :)

    - Szarlotku - dziekuje :)przy nastepnym pieczeniu zapraszam na sniadanko :))

    - Olciaky - dzieki :)

    - Adda - polecam :) ja tez lubie lukier przede wszystkim wlasnie na buleczkach,ale tez nie za duzo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)