Dzis przedstawiam kolejna propozycje z kwiatami cukinii, tym razem smazone w glebokim tluszczu. Teraz musze poczekac na nastepne kwiaty jakis czas, bo sie skonczyly i musze wysiac kolejna porcje :) Tak ze poznym latem znowu cos Wam zaproponuje :)
Skladniki na 1 porcje:
- 125 g koziego twarozku
- 3-4 listki miety
- 3-4 listki bazylii
- 2 polowki suszonych pomidorow z oleju
- sol,pieprz
- 4-5 kwiatow cukinii
- 1 jajko
- kilka lyzek mleka
- 1-2 lyzki maki
- 1 lyzka drobno startego parmezanu
- sol
- olej do smazenia
Skladniki ciasta zmiksowac i odstawic,ciasto powinno miec konsystencje gestszego ciasta nalesnikowego.
Przygotowane kwiaty dobrze otoczyc w ciescie i smazyc w glebokim tluszczu ok. 5-6 minut ,w trakcie smazenia obrocic je delikatnie widelcem .
Podawac z zielona salata i bagietka lub jako dodatek do grilowanego kawalka miesa.
Smacznego :)
Oh yeah! Co za delicje.Raz w tym sezonie udało mi się je usmażyć.Może znowu się uda?
OdpowiedzUsuńCudeńka! Ja smażyłam po raz pierwszy na słodko, ale to już nie to... Z nadzieniem twarożkowym są najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńGosia , to ja poproszę adres:DDD znów te pyszne kwiaty ach
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie jadlam, ale chetnie bym sie skusila:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie probowalam, ale zaintrygowalas mnie tym przepisem ;)
OdpowiedzUsuńsmażone kwiaty cukinii chodzą za mną od dłuzszego czasu, teraz już musze je gdzieś znaleźć i spróbować!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, jeszcze nigdy nie próbowałam kwiatów cukinii, ostatnio jak patrzyłam na mamine, to szkoda mi było, bo niewiele wzeszło i zdecydowałam, że poczekam na owoce, ale może kiedyś przyjdzie taki czas, że będę ich mogła posmakować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie gorąco i schönes Wochenende życzę!
To wspaniałe jest! Choc nigdy jeszcze nie jadłam,wiem,ze by mi smakowało, bo tak wygląda,ze palce licać. Slinka cieknie Gosiu.
OdpowiedzUsuńSuper :)
Pozdrowienia ślę:)
poznałam ich smak rok temu :) są absolutnie fantastyczne!
OdpowiedzUsuńmusze w końcu kiedys sprobowac;)
OdpowiedzUsuńmi mama wczoraj powiedziała że posadziła cukinię...gdybym wiedziała, to bez kwiatów bym jej do domu nie wpuściła ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam jeszcze przyjemności z kwiatami cukinii, a po takich wpisach jak Twój bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie bym zjadła!
OdpowiedzUsuńKwiaty cukinii do dostania w Gdyni, to marzenie ściętej głowy, ale podsunęłaś mi pomysł - też zasieję na balkonie :) Bo u mnie na balkonie cukinie zawiązują kwiaty, ale nie chcą owocować (mimo zapylania pędzelkiem). Spróbuję! I wtedy zrobię takie kwiaty z Twojego przepisu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne te kwiaty:) Ja niestety z powodu pracy nad różami musiałam przełożyć zabawę z tym rarytasem..
OdpowiedzUsuńDelicje! Delicje! Delicje! Ale mam ochotę na takie cudeńka, może uda mi się przygotować w tym roku coś takiego, zobaczymy jak będą kwitły. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńzabieram tego pierwszego z prawej:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za życzenia!!
Słyszałam o tym, ale nigdy nie udało mi się spróbować :)
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu przymierzam się do nich.. może w przyszłym roku, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za odwiedziny i pozostawione przemile komentarze :)
OdpowiedzUsuńTych,ktorzy juz kwiatow cukinii sprobowali,to nie musze ponownie namawiac,a tych ,ktorzy jeszcze nie mieli okazji,to naprawde zachecam do tej malej i bardzo malo wymagajacej uprawy doniczkowej,bo warto :) ,sa delikatne,fajne w smaku i atrakcyjnie wygladaja.
Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko :)
możesz napisać kilka rad siania cukinii na balkonie? w skrzynkach tak normalnie? można teraz zasiać? zawsze chciałam spróbować kwiaty, ale niestety nie miałam mozliwości. Mam nadzieję, że jeszcze w lipcu uda mi się spróbować we Włoszech.
OdpowiedzUsuńte Twoje wygladaja pysznie
Uwielbiam kwiaty cukinie! Pieczone w głębokim tłuszczu lub w risotto :)
OdpowiedzUsuńDo nadzienia dodeję anchois i mozzarellę. Hmmm :)
Cudowne, zajadałam sie nimi ostatnio we Włoszech, musze koiecznie zrobić sama!
OdpowiedzUsuńAgato tak,wsadzam tak normalnie do ziemi do podluznej doniczki typu korytko,teraz tez wsadzilam pare ziarenek i mam nadzieje na wczesnojesienne plony kwiatowe :)
OdpowiedzUsuńAnoushka ...anchois i mozarelle powiadasz??? nie omieszkam sprobowac....uwielbiam anchois :)
Beatko dzieki :) ja nie mialam nigdzie wczesniej okazji ich sprobowac :)