poniedziałek, 8 października 2012

Portulak i zielone spagetti.....



Juz kiedys gdzies czytalam o nim....gdzies go widzialam....i ostatnio znowu prawie sam wpadl mi w rece peczek swiezego portulaku....Kupilam go nie wiedzac jeszcze,w jakim stanie skonczy na talerzu....Pani sprzedajaca go powiedziala, ze robila z niego zupe.....
W domu oczywiscie przewertowalam troche internet w poszukiwaniu wiadomosci co do zastosowania go i ostatecznie zdecydowalam sie na zrobienie pesto do makaronu.
Calosc wyszla bardzo smaczna, osobiscie uwazam, ze dalam zbyt duzo czosnku, co skorygowalam w podanym nizej przepisie, wystarczy do 2 nieduzych zabkow, a nawet mozna zaczac od jednego i probujac zdecydowac, czy dodac jeszcze jeden....

Portulak (portulaka pospolita- pod taka nazwa jest w Polsce) jest roslinka porastajaca czesto piaszczyste pola i przydroza, ale bywa rowniez uprawiana, podobno popularna na Krecie.

Liscie mozna przyrzadzac jak szpinak, a grubsze miesiste lodygi jak szparagi....Mozna jadac go na surowo w salatkach lub krotko zblanszowane jako dodatek do mies.
Listki smakuja lekko orzechowo-slonawo-kwaskowo.

Jest dobrym zrodlem witamicy C i omega 3, poza tym zawiera mniejsze ilosci witamin B,E i A, magnezu, wapnia, zelaza, potasu.





Skladniki na pesto:

  • peczek portulaku (tak ok. 200 g) 
  • 1-2 nieduze zabki czosnku (ja uzylam 2 naprawde duze i bylo zbyt czosnkowe mimo, ze czosnek uwielbiam)
  • 50 g startego parmezanu
  • 2-3 lyzki oliwy z oliwek
  • 2 lyzki siekanych prazonych orzechow laskowych 
  • sol, pieprz
Orzechy podprazyc na patelni bez tluszczu. Portulak umyc, osuszyc i listki wraz z cienkimi lodyzkami wrzucic do pojemnika (grubsze lodygi odrzucilam ) ,dodac oliwe, orzechy, czosnek  i ser, dosypac troche pieprzu i soli i zmiksowac na gladka mase.
W osolonej wodzie ugotowac spagetti, odlac zostawiajac troche wody z gotowania. Wymieszac wraz z pozostawiona woda i pesto. Podawac posypane tartym parmezanem, podprazonymi platkami orzechow i listkami portulaku.

Zrodlo: Lecker

11 komentarzy:

  1. A dlaczego portulak, skoro ta portulaka?
    Od lat uprawiam na dzialce i lubie tylko na cieplo. Na surowo jakos mi nie podchodzi. Fakt, ze trzeba poddawac tylko krotkiej obrobce cieplnej, bo traci barwe i z zywozielonej robi sie taka nijaka.

    OdpowiedzUsuń
  2. brzmi kosmicznie! nie jadłam, nie widziałam i do tej pory nie słyszałam, ale teraz będę wypatrywała bo lubię wszelkie nowinki, pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda obłędnie! z miłą chęcią bym zjadła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy ten portulak, a spaghetti wygląda przepysznie.
    Nigdy nie próbowałam tej roślinki,ale jak ma taki orzechowy posmak to z pewnoscią jest pyszna i fantastycznie smakuje jako pesto.
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  5. thiessa moze i racja,ale jakos z niemiecka zaczelam juz pisac i tak zostalo-tutaj jest portulak (pozniej znalazlam polska nazwe i juz posta nie zmienialam),nastepnym razem wlasnie na cieplo chce go/ja przyrzadzic.

    Ewa :) to tak ,jak ja...jak cos nowego w sklepie wypatrze, to musze kupic i wyprobowac ;)

    Antenka dziekuje :)

    Majanko dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu,
    pyszna ta sałatka z portulaką.
    Znam,bo moja Gospodyni na wsi uprawia.
    Robię z nią zielone smoothie.
    Bardzo Ci polecam.

    Piękne zdjęcie profilowe!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze slysze o poturlaku, ale nazwa szalenie mi sie podoba! A makaron tez boski. Jak to makaron.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu , jak ty pysznie karmisz rodzinę , wow

    OdpowiedzUsuń
  9. A i jeszcze chcialam napisac, ze dla mnie na surowo cholernie kwasna i przez ten jej kwas surowa mi nie podchodzi, ale w krajach arabskich bardzo sa popularne salatki z jej dodatkiem. Jak wpiszesz purslane to pewnie znajdziesz mase przepisow w necie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o nim jeszcze. Jednak pesto to na pewno strzał w dziesiątkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Amber dziekuje :) z z tym smoothie zapamietam :)

    Maggie dzieki :) a ta nazwa tez mi zapadla w serce :)

    margot dziekuje slicznie,ale wiem,ze Ty nie mnie pysznie swoja karmisz,co widze po Twoich wpisach :)

    thiessa dziekuje :) moja nie byla kwasna jakos przesadnie,moze troszke...

    kabamaiga dziekuje :)i polecam przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za odwiedziny, zapraszam ponownie i serdecznie pozdrawiam :)