czwartek, 20 lutego 2014

Czekoladowe Jaffa Cakes,

czyli po polsku  znane nam wszystkim delicje, tym razem w wersji czekoladowej, bo jak niektorzy wiedza- trwa Czekoladowy Tydzien u Bei i nie moglam go, a tym bardziej panujacej nam milosciwie i troche odswietnie Czekolady pominac milczeniem. 
Kiedys za czekolada nie przepadalam, jak zreszta za wszytkimi slodkosciami, mialam faze w moim zyciu- okolo 13-15 letnia (calkiem niedawno zreszta), gdy nie jadlam zadnych deserow, lodow, czekolad, czasem zrobilam wyjatek w gosciach dla pieczonego przez Gospodynie ciasta, ale to bylo tak naprawde z grzecznosci bardziej niz z potrzeby sprobowania...
Te faze od jakichs 5 lat mam za soba, w tej chwili slodkie znowu lubie i cenie sobie, ale tez te raczej wylacznie wlasnych produkcji. 
Czekolady sama nie podejmuje sie produkowac, lubie te dobre kupione i z duza zawartoscia kakao, jedna z najsmaczniejszych dla mnie jest miedzy innymi z calymi orzechami laskowymi...
Nie lubie bialej czekolady, ktora w zasadzie czekolada nie jest, czasem uzywam jej do wypiekow- polecam rewelacyjny sernik z biala czekolada, ktorym czasem zgrzesze lub swietny jagodowy sernik z polewa z bialej czekolady- sa przepyszne, nawet gdy sie bialej czekolady nie lubi :) 
Nie darze tez szczegolnie sympatia  mlecznej czekolady izeby siegnac po nia, to musi mnie naprawde przycisnac, za to dobra gorzka czekolada jest niezastapiona...

Kupilam ostatnio czasopismo "Jamie" z jego najlepszymi przepisami 2013, uwielbiam go za prostote i zarazem genialnosc wykonywanych dan.... szybko i smacznie. W tym wlasnie wydaniu sa miedzy innymi te ciastka, ktore nieco zmodyfikowalam, bo za malo mi bylo czekolady tylko w formie polewy.





Skladniki na 24 sztuki:
  • 1 jajko
  • 50 g drobnego cukru
  • 65 g przesianej maki pszennej
  • 1 lyzka gorzkiego kakao*
  • 1/4 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 1 lyzka mleka*
  • maslo do smarowania foremek
ponadto:
  • 250 g dowolnego dzemu ( u mnie dyniowo-brzoskwiniowy i z czarnej porzeczki, ale mozna z powodzeniem jakiejsc owocowej galaretki uzyc)
  • 150 g gorzkiej czekolady (70%)
  • skorka starta z polowy niepryskanej pomaranczy
  • 1 lyzka oleju
Jajko ubic z cukrem na puszysta mase, dodac przesiana make z kakao i proszkiem do pieczenia, mleko.
Foremke do muffinow wysmarowac maslem, wlac po ok. 1 lyzce ciasta w przygotowane foremki, piec ok. 10 minut w uprzednio nagrzanym do 190° piekarniku. Wyjac, wystudzic i nastepnie przekroic kazde ciastko na pol, zeby powstaly 2 czesci.
Na kazdym ciastu polozyc kleks dzemu.
W kapieli wodnej (miseczke najlepiej metalowa umiescic w ganuszku, w ktorym na dnie jest troche wody i tak podgrzewac) rozpuscic czekolade razem ze skorka pomaranczowa.. Gdy sie rozpusci dodac olej, wymieszac i oblewac ciastka, zostawic do zastygniecia.



Smacznego!!!

* jesli chcemy miec tradycyjne jasne delicje, nalezy pominac kakao i mleko.


6 komentarzy:

majka pisze...

Pyszne te ciacha Gosiu :) I urocze fotki. Ja za gorzka czekolada nie przepadam, zdecydowanie lubie mleczna :) A za taka z calymi orzechami laskowymi dalabym sie pokroic :))

Sciskam mocno :)

Kamila pisze...

Doskonałe! Trudno się oprzeć :)

Antenka pisze...

porywam kilka i częstuję się:) pyszota

Bea pisze...

Faktycznie swietny pomysl Gosiu! Podoba mi sie to polaczenie smakow :) To wydanie przepisow JO tez mam (choc nie po niemiecku ;)), niektore receptury sa naprawde swietne.

Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za kolejny wspolny czekoladowy czas! :*

Majana pisze...

Ach, Gosiu, jakie pyszności serwujesz!
Piękne, smakowite zdjecia.
Pozdrawiam :)

Unknown pisze...

To my byśmy się świetnie uzupełniały :-) ja z kolei białą i mleczą czekoladę uwielbiam, a gorzką tylko do wypieków i deserów stosuję. No może okazjonalnie zjem kostkę jak jest naprawde dobra.

Bardzo kuszącą wersję delicji zrobiłaś.