
Wiem,wiem.....ostatnio zagladam bardzo rzadko,ale juz niedlugo przeprowadzka i mysle,ze jak juz sie w koncu w naszym nowym gniazdku urzadzimy i codzienne zycie sie ustabilizuje to bede mogla regularnie bywac,pisywac i odwiedzac moich wszystkich blogowych sasiadow :)
Ale na razie jeszcze sporo pracy przed nami,bo maly remont w nowym mieszkaniu, no i przeprowadzka......
Dzis jednakze chcialabym Wam zaprezentowac nasz dzisiejszy obiad, rodem z poludnia Europy, jakos tak mnie spontanicznie wzielo na cos tureckiego....
Przepisy pochodza z ksiazki "Die türkische Küche" Sarah Woodward
Adana-Kebabs :
- 675 g jagnieciny
- 4 malutkie suszone straczki chili
- 1 lyzeczka soli morskiej
- 1 lyzeczka swiezo mielonego pieprzu
- 2 male czerwone cebule (obrac i pokroic na kawalki)
- 3-4 zabki czosnku (obrac)
- 2 garsci posiekanej natki pietruszki
- 2 cytryny pokrojone w cwiartki (ja o nich zapomnialam niestety)
- metalowe lub drewniane patyki do szaszlykow

Cacik ( bez kropeczki nad "i") to nic innego,jak wzbogacone mieta greckie tzatzyki
- 400 g jogurtu
- ok. 500 g ogorka
- 2 zabki czosnku
- 1 lyzeczka soli morskiej
- 1 duza szczypta cukru
- 1 lyzeczka posiekanej miety
Smacznego :)
