czwartek, 17 grudnia 2009

Wesolych Swiat ........

.......oraz szczesliwego Nowego Roku.....................

Wszystkim czytajacym i zagladajacym tutaj zycze,aby dopisywalo Wam przede wszystkim zdrowie,bo tego sie za zadne pieniadze nie kupi , a poza tym duzo zdrowego humoru w tych nielatwych czasach,pamietajcie-usmiech jest najlepszym lekarstwem ...........

Mi jego ostatnio troche brak,bo znalazlam sie na ostrym zakrecie zycia,ale gleboko wierze,ze wroci..........a czym byloby nasze zycie bez wiary...................


wtorek, 8 grudnia 2009

Sernik Latte Macchiato


Od lata sie zbieralam do upieczenia tego sernika i dopiero Majki zabawa z kawa w roli glownej mnie zmobilizowala do stworzenia tego ladnego (mam nadzieje) serniczka :)

Skladniki na keksowke (1,4 l poj.):
  • 800 g sera (ja mialam niemiecki Schichtskäse)
  • 4 jajka
  • 6 lyzek kaszy manny
  • 75 g kwasnej smietany
  • 100 g miekkiego masla
  • 150 g drobnego cukru
  • 3 lyzki proszku Cappuccino
  • 1 lyzeczka kakao
  • aromat waniliowy (buteleczka)
  • szczypta soli
  • dodatkowo kakao do dekoracji
  • czekoladowe ziarka mocca
  • maslo i bulka tarta do formy
Proszek Cappuccino rozpuscic w 5 lyzkach goracej wody,podzielic na 2 czesci,do jednej dodac lyzeczke kakao,odstawic.
Maslo utrzec z cukrem,aromatem waniliowym i sola na kremowa mase,nastepnie caly czas ucierajac dodawac po 1 jajku ,na koncu twarog,smietane i kasze.
Forme wysmarowac maslem i wsypac bulka tarta.
Mase podzielic na 3 czesci,do jednej dodac mieszanke Cappuccino,do drugiej czesc z kakao,trzecia pozostaje biala.
Do formy wylac biala czesc masy serowej,na nia delikatnie (ja to robilam lopatka) wylozyc bezowa mase i na wierzchu brazowa (mozna oczywiscie zrobic to w odwrotnej kolejnosci).
Ciasto wstawic do nagrzanego uprzednio do 150° piekarnika (termoobieg 125°) i piec 1 godzine i 20 minut,nastepnie piekarnik wylaczyc i zostawic jeszcze 10 minut w piekarnku.Calkowicie ostudzone ciasto wyjac z form,opruszyc kakao udekorowac ziarenkami mocca.

Smaznego :)
Przepis pochodzi z czasopisma "Laura-backen ".

czwartek, 3 grudnia 2009

.....figa z makiem z pasternakiem.....

To wszystko przez Basie............

Zaczne podobnie jak ona (hihi) ,no bo coz wiecej napisac?????
Na pasternak i jego wyprobowywanie czailam sie od dawien dawna,jednak podchodzilam do niego ,jak pies do jeza,no bo ten wyglad....jak wyglada,tak pewnie smakuje (myslalam sobie....) ,a wyglada-jak wiadomo,jak korzen pietruszki,za ktorym osobiscie nie przepadam.......,ale skoro Basia napisala,ze nic bardziej mylacego ,to juz mi wystarczylo,zeby skoczyc do sklepu i zakupic pare korzeni na degustacje...............
No i Basia miala racje.......pietruszke przypomina tylko i wylacznie wygladem i to z daleka,za to zapach i smak zuuuuuuuupelnie inne sa,mysle,ze najbardziej mozna do marchewki go przyrownac,ale ma jakby delikatniejszy smak i mozna go,podobnie,jak marchewke przygotowywac.

Co do tego powiedzonka,to nawet nie wiem,skad sie wzielo,ale pamietam,ze jako dziewczynka z dwoma kitkami na glowie biegalam z kolezankami po podworku i sie tak wydzieralysmy bawiac sie......wowczas nie mialam zielonego pojecia,co oznacza slowo "pasternak",a figa kojarzyla mi sie tylko i wylacznie z zaplecionym kciukiem pomiedzy palcem wskazujacym i serdecznym,ale podobalo sie nam te wyrazenie po prostu i mysle,ze wielu dzieciom rowniez......

Zaszalalam sobie i zrobilam dwie pyszne rzeczy z uzyciem pasternaku,ktory notabene wchodzi u mnie na stale na liste ulubionych warzyw :) :)
Curry wymyslilam w potrzebie chwili i przy przegladzie lodowki,mialam jeszcze od lata taka monster-cukinie,ktora sobie lezala i czekala na zmilowanie .............. i wspomnianego Gwiazdora dania-czyli pasternak,dodalam jeszcze pare warzyw,w tym kupione w przyplywie szalu poznawczego (jak szalec,to szalec :)) bulwy topinamburu,pare przypraw i powstalo danko pod wdzieczna nazwa.....

Curry cukiniowo-pasternakowe:
  • 2-3 srednie korzenie pasternaku
  • 1/2 duzej cukinii (obrac,wydrazyc srodek)
  • 2-3 bulwy topinamburu (obrac)
  • 1 duza cebula
  • 2-3 zabki czosnku
  • 2-4 marchewek
  • 150-200 g pieczarek
  • 1 lyzeczka (lub wiecej-wg upodoban) curry -ja uzylam thai curry
  • szczypta imbiru mielonego lub swiezego
  • 1-2 szczypty mielonego kuminu
  • szczypta pieprzu Cayenn
  • 2-3 lyzki oliwy
  • sol,pieprz
  • 1 lyzka przecieru pomidorowego
Cebule pokroic drobno i zeszklic na oliwie,dodac pokrojona w plasterki marchewke,przecisniety przez praske czosnek,obrany i pokrojony w kostke topinambur* i pasternak,oczyszczone i pokrojone pieczarki,przyprawic,chwile podsmazac i nastepnie podlac woda,dodac przecier pomidorowy i dusic,az beda warzywa prawie miekkie,na koncu dodac pokrojona w kostke cukinie ,raz jeszcze ewentualnie ,jesli potrzeba-doprawic i dusic do pozadanego stopnia miekkosci.Na koniec sypnelam je garscia posiekanego koperku,ale mozna naturalnie pominac go,bo choc w sumie smakowalo,to do nazwy i charakteru curry malo pasuje.
Podawac jako danie samodzielne z bagietka lub jako jarzynke do miesa.

Na zdjeciu widac papryke,ale w ostatniej chwili rozmyslilam sie na rzecz pieczarek.



W czasie,jak sie curry robilo,to skorzystalam z przepisu Basi na :

Pasternkowe frytki na slodko:
  • 2 korzenie pasternaku
  • ok. 1 lyzki oleju
  • ok.1 lyzki dobrego miodu
  • sol,pieprz
Pasternak obrac ,przekroic i ewentualnie twardy i lykowaty srodek wyrzucic,reszte pokroic na ksztalt frytek i na podgrzanym oleju i malym ogniu smazyc nasze frytki do miekkosci,nastepnie dodac miod (ja nie mialam niestety tak pysznego miodu ,jak Basia-uzylam zwyklego miodu kwiatowego),przez chwile karamelizowac,na koncu popieprzyc i lekko posolic.


Dla mnie byla to wspaniala przegryzka (sa genialne w smaku-polecam!!!!) w oczekiwaniu na curry.......

* Topinambur- bulwy topinamburu mozna spozywac na surowo lub gotowane czy pieczone,konsystencja przypomina ziemniaka,smakiem troche marchewke ,ale ma dodatkowo lekko orzechowy posmak.
Smacznego :)

wtorek, 1 grudnia 2009

Weekendowa Piekarnia #53 i Brioche na semolinie


..........bez semoliny :( :( -bo.........niestety,obskoczylam pare sklepow i nigdzie nie bylo,a sie tak nakrecilam na ich zrobienie,ze uzylam tej samej ilosci zwyklej maki pszennej,ale semoline juz sobie zamowilam i dla porownania upieke je ponownie,jak byc powinno,bo w smaku byly pyszne i wierze,ze na semolinie beda rownie dobre :)

Poza tym to moj pierwszy udzial w Weekendowej Piekarni,wprawdzie raz juz chcialam wziasc w niej udzial i upieklam Brioszke z Neuchâtel - (hihi-tez brioszka...) ale jej nie zaprezentowalam,bo wyszla gliniasta i nie wyrosnieta :( .....choc w smaku bardzo dobra byla,no i to moje drugie ale na blogu pierwsze spotkanie z Wami w Weekendowej Piekarni-mysle,ze nie ostatnie,choc pewnie zostane przy drobniejszych wypiekach niz chleb....

Przepis na brioszki pochodzi z blogu Zapbook ,ktora ten przepis i dwa inne zaproponowala w zeszlym tygodniu w WP :)

Skladniki na 8 brioszek:
  • 600 g maki z pszenicy durum (semolina) - u mnie byla niestety zwykla pszenna
  • 60 g cukru
  • 250 ml mleka
  • 20 g drozdzy
  • 80 g masla (lub margaryny)
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • ekstrat waniliowy
  • gruby cukier do posypania ( u mnie byla to gruba sol,bo tak akurat lubie)
Wyrobic ciasto, az bedzie gladkie i elastyczne.Zostawic do wyrosniecia przez mniej wiecej godzine,ciasto musi powiekszyc objętosc,nastepnie degazujemy,podzielic na 8 czesci i zrobic kulki,ktore nalezy ulozyc w wysmarowanej maslem foremce.Odstawic do wyrosniecia jeszcze raz,posmarowac mlekiem i posypac grubym cukrem ( lub sola).Piec 45 min wkladajac do zimnego piekarnika na temperature 120° ,albo do nagrzanego na 180 ° i piec wtedy mniej wiecej 25 min.


Smacznego :)

niedziela, 29 listopada 2009

Torcik pomaranczowy




Torty i torciki nie sa moja mocna strona ani zbyt ulubionym rodzajem wypiekow,takze do jedzenia, ale zrobilam maly wyjatek,bo urzekl mnie ten przepis znaleziony w czasopismie "Lisa:kochen und backen",tak jakos zabrzmial mi lekko i cytrusowo ,jak na listopadowy weekend i pierwsza niedziele adwentu,ze postanowilam go zrobic do adwentowej popoludniowej kawy.
Wieniec adwentowy w tym roku przybral u mnie "szatke" piorkowo-lukrowa :) :) - co roku ma inne kolory i inna forme ,ale zawsze ten sam rozmiar-60 cm srednicy :) :)

Skladniki na forme o srednicy 24 cm:

Biszkopt:

  • 4 zoltka
  • 120 g plynnego miodu
  • 4 lyzki soku z pomaranczy
  • skorka starta z 1 pomaranczy
  • 4 bialka
  • 140 g maki
  • 1 lyzeczka proszku do pieczenia
Krem:
  • 1 zoltko
  • 75 g plynnego miodu
  • 200 g mascarpone
  • 4 lyzki soku z pomaranczy
  • 200 ml slodkiej smietanki (dobrze schlodzic przed ubiciem)
  • 1 lyzeczka proszku wspomagajacego ubijanie smietany (Sahnesteif)
Dekoracja:
  • 2-3 pomarancze
  • 125 ml soku z pomaranczy *
  • 1/2 lyzeczki agar- agar
  • 1 lyzeczka miodu
Piekarnik rozgrzac do 180° (termoobieg 160°).
Na biszkopt ubic na parze zoltka z miodem,sokiem i skorka z pomaranczy.Osobno ubic piane z bialek i wymieszac z maka,proszkiem do pieczenia i ubitym kreme zoltkowym.
Wylac ciasto na wylozona papierem do pieczenia tortownicy,piec ok.30 minut,wyjac i ostudzic.
Na krem wymieszac miod z zoltkiem,serkiem mascarpone i sokiem pomaranczowym.W osobnym naczyniu ubic smietanke z proszkiem wspomagajacym ubicie,razem wymieszac i wstawic do lodowki.
Biszkopt przekroic na pol (wedlug mnie byl ciut za suchy i nasaczylam obie polowki dodatkowymi paroma lyzkami soku pomaranczowego) ,posmarowac kremem,przykryc druga polowka,wierzch rowniez kremem posmarowac,zostawic ok.5 lyzek kremu na posmarowanie boku,nalozyc obrecz do tortow i przygotowac wierzchnia warstwe.
W tym celu obrac pomarancze , pokroic na cienkie plastry i poukladac na torcie.
Sok z pomaranczy podgrzac i zagotowac przez ok. 2 minuty z miodem i agar-agar,nieco ostudzic i polac wierzch.
Odpiac obrecz i boki torciku posmarowac pozostalym kremem.

* Polewa robiona z samego soku pomaranczowego byla wedlug mnie zbyt metna i pierwsza wyladowala w zlewie,nastepna zrobilam z mieszanki soku pomaranczowego z cytrynowym (50 ml+50 ml) i wody (25 ml) i dalam 2 lyzeczki miodu.

Smacznego :)

piątek, 27 listopada 2009

Schab z dzika orientalnie


Jeszcze kiedys zaprezentuje trzecia potrawe serwowana podczas naszej rocznicowej kolacyjki,ale poki co chce wykorzystac okazje,ze Korzenny Tydzien jeszcze trwa ,a Cytrusowy Weekend sie dzisiaj wlasnie zaczal i jak wskazuje jego nazwa pojutrze juz sie skonczy,a bede miala jeszcze (mam nadzieje i plan) ciasto do zaprezentowania,wiec podziele sie z Wami daniem obiadowym swojego pomyslu.
Szukalam czegos,co polaczyloby korzenne przyprawy i mieso,bo akurat mialam taka "wizje" obiadu na ten dzien i czesto ,jak cos mi do glowy wejdzie,to nie ma silnych,zeby to zmienic czy przelozyc na inny raz.....

Poza tym po raz kolejny siegnelam do sposobu pieczenia mies przy uzyciu niskich temperatur,tzn. ostro obsmazone wczesniej na patelni z kazdej strony mieso (zeby zamknac wszystkie pory miesa) wklada sie do uprzednio nagrzanego do 80° (wazne jest,zeby najlepiej uzywac specjalnego termometra do piekarnikow,bo czesto te zamontowane w srodku nie sa tak dokladne,jak potrzeba) piekarnika i w zaleznosci od wagi miesa piecze sie od okolo jednej do kilku godzin,a jesli sie goscie spozniaja,to obnizywszy temperature do 60° mieso pozostanie gotowe do spozycia przez dluzszy czas i nie zaszkodzi mu te dluzsze siedzenie w piekarniku.Jako,ze mieso w 80° bedzie tylko porzadnie cieple,to wazne jest,aby sos i dodatki byly naprawde gorace.
Mieso pieczone ta metoda jest zawsze soczyste i rozowe wewnatrz.
Obiecuje,ze raz poswiece caly wpis na przedstawienie tej metody wraz z tabela wag i czasow pieczenia roznych rodzajow mies dla tych,ktorzy metody tej nie znaja,a na razie przedstawiam wytwor swojej wyobrazni :)
Skladniki:
  • ok. 600 g schabu z dzika (umyc,osuszyc i pokroic na grube plastry)
  • sok z 1 pomaranczy
  • 1/2 lyzeczki przyprawy do piernikow
  • szczypta mielonych gozdzikow (niezaleznie od skladu przyprawy piernikowej)
  • sol,pieprz
  • 2 listki laurowe
  • 3-5 ziaren ziela angielskiego
  • 5-6 ziaren jalowca
  • 3-4 zabki czosnku
  • sos Worchester
  • 1 lyzeczka octu balsamicznego
  • 2 szalotki
  • olej do smazenia
  • 1-2 lyzki smietany
Liscie laurowe,ziele angielskie,jalowiec utrzec w mozdzierzu lub drobno utluc,wymieszac w misce z mielonymi gozdzikami,przyprawa do piernikow,przecisnietym przez praske czosnkiem,sola,pieprzem,dodac ocet,odrobine sosu Worchester i sok z pomaranczy,wlozyc do tego kawalki miesa i odstawic najlepiej na pare godzin ( u mnie byla to niecala godzina,ale i tak smaczne wyszlo).Na patelni rozgrzac olej i wyjete z marynaty kawalki miesa ostro obsmazyc ze wszystkich stron,a na pozostalym tluszczu zeszlic pokrojone szalotki.
Piekarnik rozgrzac do temp. 80°,do naczynia zaroodpornego wlozyc obsmazone kawalki miesa,dodac szalotki,polac ta marynata i piec 1 godzine lub ciut dluzej .Nastepnie wyjac mieso i doprawiajac (sola,pieprzem,mozna troszke miodem) zmiksowac wraz ze smietana powstaly po upieczeniu sos w razie potrzeby zageszczajac go.



Smacznego :)

Do tej pory zaprezentowalam dwie propozycje mies przyrzadzonych wg tej metody:

Pieczony udziec z dzika i Sztuka miesa pieczona inaczej

czwartek, 26 listopada 2009

Salata à la Provence



Na przystawke do naszego uroczystego obiadu Alex zaplanowala te salatke,na ktora przepis znalazla w ksiazce "Mediterran kochen",ja ja namowilam jedynie na dodanie do niej ziaren granatu,ktory akurat mialam kupiony i pomyslalam,ze bedzie ladnie sie komponowalo z ta salatka zarowno kolorystycznie i smakowo......

Skladniki:
  • 1 glowka salaty fryzyjskiej (tej nigdzie nie dostalysmy,wiec byla Lollo Rosso i roszponka)
  • 6 kromek bialego pieczywa tostowego
  • 4 zabki czosnku
  • 2 lyzki oliwy
  • 250 g drobno pokrojonego w kostke bekonu lub jakiejs wedzonki
  • 100 g orzechow wloskich
  • 80 g koziego sera
  • garsc ziaren granatu
Skladniki dressingu:
  • 2 szalotki (obrac i drobno posiekac)
  • 1 lyzka musztardy Dijon
  • 70 ml octu estragonowego
  • 200 ml oliwy z oliwek
  • sol,pieprz
Salate umyc,osuszyc i w misce na spore kawalki porwac.Odkroic skorke z tostow i pokroic je w kostke 1,5 cm.Czosnek obrac ,poprzepolawiac i wraz z bekonem podsmazyc na czesci oliwy ( z tych 2 lyzek) ok.8 minut,nastepnie usunac czosnek i odstawic na bok.Osobno obsmazyc na chrupiaco na resztce oliwy kostki tostowe,a na patelni bez tluszczu zrumienic orzechy.
Skladniki dressingu zmiksowac,doprawic sola i pieprzem.
Do salaty dodac podsmazony bekon,grzanki,orzechy,pokrojony ser kozi i ziarna granatu,delikatnie wymieszac z czescia dressingu,reszte postawic oddzielnie obok.

Smacznego :)

Salatke dolaczam do konczacego sie juz Baru Salatkowego Peli :)

wtorek, 24 listopada 2009

Tarta migdalowa z gruszkami

Pare dni temu mielismy mala uroczystosc rodzinna o pieknym kolorze kosci sloniowej.............

Nasza corka (lat 11,5) wyszukala i w sporej mierze sama przygotowala menu i dekoracje stolu na ten dzien,tylko nie wiem dlaczego za motto przybrala "Bienvenue dans la France",moze dlatego,ze uczy sie francuskiego w szkole i lubi te klimaty,a moze dlatego,ze Francja kojarzy sie z romantyzmem......

A wiec byla salatka prowansalska,krewetki w ziolach i tarta migdalowa z gruszkami.......Prezentacje zaczne od deseru nawiazujac dzisiejszego tematu wyroznienia :) :)

Przepis na te tarte pochodzi z ksiazki "Frankreich kulinarisch endecken".

Skladniki na kruche ciasto:
  • 340 g maki
  • 150 g masla
  • 90 g cukru pudru
  • 2 jajka (rozmacone)
  • szczypta soli
Make z sola przesiac na stolnice,wkroic kawalki masla i wyrabiac z maka,dopoki maslo nie bedzie miekkie,nastepnie dodac cukier puder i jajka i calosc wyrobic na jednolite gladkie ciasto,uformowac kule i zawiniete w folie spozywcza schlodzic 1 godzine w lodowce.

Skladniki na oblozenie gruszkowe:
  • 3 spore dojrzale,ale twarde gruszki
  • 1 laska wanilii
  • 60 g mialkiego cukru
  • 3 lyzki konfitury morelowej
Gruszki obrac,przepolowic i wyciac gniazda nasienne.Do garnka wsypac cukier ,wlozyc przepolowiona laske wanilii i gruszki ,nastepnie nalac tyle wody,zeby gruszki byly przykryte,przykryc garnek przykrywka i leciutko gotowac 10-15 minut,nastepnie wyjac gruszki i ostudzic.

Skladniki na nadzienie migdalowe:

  • 150 g miekkiego masla
  • 145 g mialkiego cukru
  • kilka kropli waniliowego ekstraktu
  • 2 duze jajka,lekko rozmacone
  • 140 g mielonych migdalow
  • strata skorka z 1 niepryskanej cytryny
  • 30 g maki pszennej
Zmiksowac na kremowa mase maslo,cukier i ekstarkt waniliowy,nastepnie dolewac po troche wymieszane jajka i na koncu dodac migdaly,skorke cytrynowa i make.

Piekarnik rozgrzac do 190°.
Ciasto rozwalkowac i wylozyc nim forme do tarty,wylozyc papierem do pieczenia,wysypac fasola lub grochem i piec 10 minut,po tym czasie usunac papier wraz z fasola i piec jeszcze ok. 5 minut,ciasto powinno byc jeszcze jasne,ale juz upieczone.Obnizyc temperature do 180°.
Wylozyc na ciasto 3/4 masy migdalowej,w miare wygladzic i ulozyc na niej ostudzone gruszki przecieciem do dolu i miejscem po ogonku do srodka ciasta,reszte masy nalozyc pomiedzy gruszki.
Piec jeszcze 35-40 minut.Konfiture morelowa podgrzac z odrobina wody,przetrzec przez sitko i posmarowac gruszki,zeby sie ladnie blyszczaly.
Mozna po ostudzeniu opruszyc cukrem pudrem.



Smacznego :)

Wyroznienie :)


Pare dni mnie nie bylo i na dzien dobry jaka niespodzianka :)

Mafilka bardzo milo wyroznila moj blog za-jak to napisala "najbardziej za domowe ciasta",co mnie lekko zaskoczylo,bo piec tak naprawde na calego zaczelam stosunkowo niedawno,tzn. piec umiem juz od wielu lat,ale pieklam bardzo rzadko,bo jakos chetnych do jedzenia zawsze brakowalo ,corka byla mniejsza i malo slodkosci jadla w ogole,ja nie przepadam za slodkim smakiem zbytnio,choc ostatnio zauwazylam (dzieki blogom naturalnie) spory wzrost swojego zainteresowania deserami i ciastami jak rowniez chetniej siegam po kawalek ciasta czy lekki deserek,maz wprawdzie zawsze lubial slodkie,ale przewaznie zbyt obficie bylo,jak dla niego samego.........
W miedzyczasie doszlam do wniosku ,ze rownie dobrze moge upiec z polowy porcji,ze to nie musi byc duza blacha ciasta,ze lepiej jest mniej i czesciej, jak rowniez roznorodniej.
Rzadko zdarza mi sie z rzedu 2 razy te same ciasto piec,chyba,ze na wyrazne zyczenie gosci czy domownikow,kiedys tradycyjnego Murzynka pieklam tydzien w tydzien kilka razy pod rzad,teraz liste przepisow do wyprobowania mam tak dluga,ze roku nie starczy na ich zrobienie,a co rusz cos nowego i fajnego przybywa,oj....ciezko wybierac,ciezko.......ale mysle,ze nie tylko ja walcze z takimi "dylematami" :)
Przyznaje sie otwarcie i bez bicia,ze te prawie poltora roku spedzone tutaj z Wami zmienily calkowicie moje stanowisko w sprawie deserow i ciast,kiedys glownie czas i swoje wysilki w kuchni poswiecalam daniom wytrawnym,teraz rownie duzo czasu spedzam ze slodkosciami.
Juz nawet ze dwa-trzy razy przelecialo mi przez mysl podzielenie swojego bloga na dwa -slodki i wytrawny,ale to moze kiedys..................................

Teraz w kwestii formalnej przyznanego wyroznienia.......powinnam wyroznic 10 blogow......TYLKO 10!!!!! ................przykro mi,ale to jest ponad moje sily :( ,bo moich ulubionych blogow,do ktorych zagladam jest na pewno kilkakrotnie wiecej,zeby mozna bylo wyroznic 30....40....to predzej podolalabym temu zadaniu,ale 10......??? :( :(, mam nadzieje,ze nikt nie poczuje sie urazony,przepraszam.......

niedziela, 15 listopada 2009

Wiewiorka


Szkoda,ze Orzechowy Tydzien juz dobiegl konca, ale ze orzechy sa nieodlaczna czescia przedswiatecznych wypiekow,to zapewne jeszcze niejednokrotnie beda goscily i u mnie.
Wczoraj wieczorem szukalam przepisu na jakies ciasto z jablkami i orzechami,bo akurat na takie mialam ochote i po krotkim przegladzie czasopism lezacych na stoliku zdecydowalam sie na te ciasto ,ktore jest zaprezentowane w pazdziernikowym wydaniu "Kuchni",a ktore tez juz widywalam na blogach :)
Ciastem na swiezo zaraz po upieczeniu nie bylam oczarowana- szczerze powiedziawszy,ale dzis po poludniu,jak pokroilam do kawy,mialo zupelnie juz inny smak- mieciutkie,wilgotne i mocno orzechowe.............pycha......

Skladniki :
  • 4 jajka
  • 1 szkl. cukru
  • 2 szkl. maki pszennej
  • 1 lyzeczka cynamonu
  • 1 lyzeczka sody
  • 1 lyzeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 szkl. oleju o neutralnym smaku
  • 1 szkl. grubo posiekanych wloskich orzechow lub laskowych
  • 3-4 spore winne jablka
  • szczypta soli
Jajka ubic z cukrem na puszysta mase,make wymieszac z cynamonem,proszkiem do pieczenia,soda i sola.Zmniejszyc obroty miksera i dodawac po troche make z dodatkami i olej.
Jablka obrac, pokroic w kostke i wraz z orzechami wymieszac delikatnie na koncu z ciastem.
Prostokatna forme wysmarowac maslem i wysypac bulka tarta ,wylac ciasto,wygladzic i piec w nagrzanym do 180° (termoobieg) piekarniku ok. 30-35 minut.Jesli ciasto sie zbyt szybko przyrumieni,przykryc folia aluminiowa.
Ja po upieczeniu posmarowalam ciasto lukrem



Smacznego :)

piątek, 13 listopada 2009

Czekoladowo-kokosowe ciastka z orzechami


Pieklam je juz jakis czas temu i wczoraj przegladajac fotki w kompie sobie uzmyslowilam,ze wcale ich jeszcze nie zaprezentowalam,a warto,warto,bo byly przepyszne,a ze mamy trwajacy jeszcze do niedzieli Orzechowy Tydzien,to akurat pasuja do tematu,jak znalazl, sa mieciutkie i aromatyczne i bardzo smaczne.......
Przepis pochodzi z ktoregos z niemieckich blogow.

Skladniki na ok.30 ciastek:
  • 115 g miekkiego masla
  • 125 g cukru (60g bialego i 65 g brazowego)
  • 1 op. prawdziwego cukru waniliowego
  • 110 g maki
  • 1 duze jajko
  • 20 g kakao
  • 1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 lyzeczki sody
  • 150 g czekoladowych kuleczek lub posiekanej czekolady (obojetnie jakiej)
  • 1/4 lyzeczki soli
  • 50 g posiekanych orzechow wloskich (ja mialam orzechy Macadamia)
  • 70 g wiorkow kokosowych
Maslo utrzec z calym cukrem i cukrem waniliowym na gladka mase,dodac jajko i razem dobrze wymieszac. Nastepnie dodac do niej wymieszane razem make,kakao,proszek,sode i sol i krotko razem zmiksowac,zeby sie tylko dobrze polaczyly skladniki.Na koncu wmieszac juz lyzka czekolade,orzechy i wiorki kokosowe.
Blache wylozyc papierem do pieczenia i lyzka klasc na blache ciasto lekko splaszczajac i zostawiajac troche odstepu miedzy poszczegolnymi ciastkami,bo w pieczeniu rosna i sie "rozlewaja" troche na boki.
Ciastka piec 10-12 minut w uprzednio nagrzanym do 175° piekarniku.
Mozna je w szczelnie zamknietej puszce przechowywac ok. tygodnia,ale tyle to na pewno nie wytrzymaja :) :)

Smacznego :)

czwartek, 12 listopada 2009

Nalesniki z miesem,grzybami i kiszona kapusta



W koncu sie wyrobilam,zeby ugotowac rosol i zagospodarowac miesko rosolowe ,zeby prawie na ostatnia chwilke dolaczyc do zabawy kulinarnej organizowanej przez Pinkcake "Rosol i co dalej??"
U mnie od dawna sie robi z takiego mieska albo potrawke w sosie z warzywami ,albo wlasnie takie nalesniki,przewaznie robie je "na oko",ale tym razem poodwazalam skladniki,zeby bylo bardziej fachowo :)

Skladniki :
  • 300 g miesa z rosolu (obrac ze skorki i oddzielic od kosci)
  • 300 g kiszonej kapusty
  • 40 g suszonych podgrzybkow (namoczyc pare godzin wczesniej)
  • 1 srednia cebula (pokroic i zeszlic na oliwie)
  • sol,pieprz,maggie w plynie
  • olej do smazenia
  • usmazone placki nalesnikowe ( robie z 2 jajek,maki,szczypty soli,odrobiny rozpuszczonego masla,mleka i gazowanej wody mineralnej)
Namoczone wczesniej grzyby ugotowac,odcedzic i zmielic wraz z miesem i podsmazona cebula.Kapuste ugotowac w osolonej wodzie,odcedzic ,posiekac i wymieszac ze zmielonymi grzybami z miesem.Doprawic sola,pieprzem i maggie.Przewaznie unikam takich "wynalazkow",ale akurat do tego farszu bardzo ta przyprawa pasuje i swietnie smakuje.
Nalesniki smarowac przygotowanym farszem,zawijac i obsmazyc na oleju i podawac z zeszklona na tluszczu cebulka i np. czystym czerwonym barszczykiem do popicia.

Smacznego :)

środa, 11 listopada 2009

Comber kroliczy z prawdziwkami


Wprawdzie dzisiaj juz jest sroda,ale w niedziele ugotowalam obiadek,ktory w calosci chcialam wlaczyc jako moja propozycje do zabawy kulinarnej Gotujemy po polsku nad ktora patronat objal serwis zPierwszegotloczenia.pl .
W sumie w glowie mialam sporo planow kulinarnych na ten tydzien,ale jak to czesto bywa, los pokrzyzowal troche te plany,bo duzo pracy mam w firmie i co sie z tym wiaze mniej czasu na przyjemnosci ,do ktorych zaliczam oczywiscie przebywanie w towarzystwie moich garow,przepisow,przypraw itp......


Krolik duszony z prawdziwkami

  • czesci krolika
  • ok. 100 g suszonych prawdziwkow
  • 1 duza cebula
  • 3-4 zabki czosnku
  • 2-3 lyzki soku z cytryny
  • przyprawy:lisc laurowy,ziele angielskie,ziarna jalowca,sol,pieprz
  • 500- 600 ml bulionu warzywnego
  • kubek (200 ml) gestej kwasnej smietany
  • oliwa do smazenia
Krolika umyc,osuszyc i obsmazyc na rumiano na oliwie,nastepnie podlac bulionem ,dodac przyprawy,przecisniety przez praske czosnek,pokrojona cebulke,sok z cytryny,wczesniej namoczone grzyby wraz z wywarem i dusic do miekkosci.
Pod koniec duszenia wymieszac kilka lyzek wywaru z duszacej sie potrawy ze smietana i wlac z powrotem do garnka,ewentualnie mozna zagescic maka ziemniaczana rozrobiona z zimna woda.
Podawac np. z kluskami slaskimi i surowka z czerwonej kapusty.



Kluski slaskie:
Robie niestety zawsze "na oko",ale proporcje mozna zawsze wygodnie odmierzyc sobie w misce po prostu,czyli:
  • ziemniaki (obrac i ugotowac w osolonej wodzie)
  • maka ziemniaczana
  • 1-2 jajka
Ziemniaki po ugotowaniu odcedzic i przecisnac przez praske lub zmielic,wlozyc do miski,wyrownac powierzchnie i podzielic calosc na 4 czesci,wyjac 1/4 czesc ziemniakow i w to miejsce wsypac make ziemniaczana,wyrownac i dodac wyjete ziemniaki,jajka i razem wyrobic na gladkie ciasto,formowac z niego kulki,lekko splaszczyc i zrobic palcem wglebienie.Gotowac w osolonym wrzatku ok.3 minuty od wyplyniecia.



Surowka z czerwonej kapusty:

  • 1/2 glowki czerwonej kapusty dosc drobno poszatkowac
  • 1 nieduza cebula (drobno pokroic w kosteczke)
  • sol,pieprz,sok cytrynowy i cukier do doprawienia
  • olej np. z pestek winogron
  • ocet lub cytryna(do skropienia kapusty)
Poszatkowana kapuste zblanszowac we wrzatku 5-7 minut,odcedzic i natychmiast skropic octem lub cytryna ,aby uzyskac czerwony kolor,ostudzic,dodac pokrojona cebulke,olej i przyprawic sola,pieprzem,sokiem cytrynowym i cukrem,wymieszac i schlodzic.


Smacznego :)

niedziela, 8 listopada 2009

Weekendowa Cukiernia # 16 - Ciasto dyniowe z zurawina i Babeczki czekoladowe z gruszkami i imbirem


Jako,ze dwutygodnik WC,ktorego jestem gospodynia dobiega dzisiaj wlasnie konca,to na szybko pragne zaprezentowac jeszcze swoje przygotowane slodkosci,na ktore przepisy podalam 2 tygodnie temu.
Bylo mi bardzo milo gospodarzyc w Weekendowej Cukierni,dzieki Poleczko za propozycje poprowadzenia jej :) :)



CIASTO DYNIOWE Z ZURAWINA I ORZECHAMI





CZEKOLADOWE BABECZKI Z GRUSZKAMI I KANDYZOWANYM IMBIREM

Smacznego i mam nadzieje,ze propozycje Wam przypadly do gustu :) :)

czwartek, 5 listopada 2009

Babka z buraczkami


Przedwczoraj u siebie na blogu Liska przedstawila te ciasto z dodatkiem startych buraczkow.Osobiscie lubie takie nowinki,tym bardziej,ze nie od dzis wiadomo,ze ciasta z dodatkiem marchewki czy cukinii sa pyszne po prostu,wiec dlaczego by z buraczkami mialoby byc inaczej????........
Akurat niedawno tesc przywiozl mi z Polski troche burakow takich prosto z pola,z czego sie bardzo ucieszylam,bo Niemcy sa dziwnym troche narodem i za burakami nie przepadaja,a co za tym idzie dosc ciezko czasem kupic je w sklepach :( ,no i akurat mialam je ugotowane i gotowe do dalszej obrobki (obieranie,tarcie i mrozenie) i ten przepis moglam natychmiast,ze tak powiem wyprobowac :)
Ciasto jest przepyszne,wilgotne,a buraczkow nie wyczuwa sie w ogole,kolor i smak przypomina mi troche piernikowe ciasta i w kazdym badz razie polecam goraco :)
Dzieki Lisko :) :)

Skladniki na forme keksowa 14x24 cm:
  • 200 g startych na drobnej tarce surowych buraczkow (ja mialam ugotowane wszystkie,wiec takich uzylam,nastepnym razem zrobie wlasciwie i bede miala porownanie)
  • 225 g maki pszennej
  • 1 lyzeczka proszku do pieczenia
  • 1 lyzeczka cynamonu
  • 1/2 lyzeczki sody
  • 1/2 lyzeczki sproszkowanego imbiru
  • 180 g masla (roztopic i przestudzic)
  • 150 g cukru
  • 3 jajka
  • ok.100 g dowolnych bakalii (opcjonalnie-ja mialam w domu tylko platki migdalowe i je dodalam)
W misce wymieszac make z proszkiem do pieczenia,soda,cynamonem i imbirem.
Przestudzone maslo utrzec z cukrem i caly czas ucierajac dodawac po 1 zoltku,nastepnie buraczki i make z dodatkami i bakalie.Na koncu dodac ubita z 3 bialek piane,delikatnie wymieszac i wylac ciasto do natluszczonej i wysypanej bulka tarta foremki.
Piec ok. 50 minut w nagrzanym uprzednio do 180° piekarniku.

Smacznego :)

środa, 4 listopada 2009

Quiche z krewetkami i suszonymi pomidorami


Juz od dawna mam zapisana w ulubionych te tarte ,ktora kiedys zobaczylam u Asi z blogu
Kwestia Smaku ,a ze uwielbiam w kazdej postaci krewetki,uwielbiam pomidory suszone,ale........ nie przepadam za awokado to musialam je zmienic,zeby mi podpasowalo smakowo.Zamiennik awokado znalazlam szybko,bo zasugerowalam sie kolorystycznie zielonym.......... i uzylam cukinii......Quiche wyszedl pyszny......

Skladniki na ciasto:
  • 200 g maki
  • 100 g zimnego masla
  • 1 lyzeczka soli
  • 3-4 lyzki zimnej wody
Skladniki na nadzienie:
  • 1 mala cukinia (umyc,pokroic na polplasterki)
  • 4-6 pomidorow suszonych z zalewy (pokroic drobno)
  • 6-8 duzych krewetek bez skorupek (umyc,wyczyscic)
  • 200 ml gestej smietanki
  • 1/2 lyzeczki soku z limonek lub cytryny
  • 3 jajka
  • 1 filizanka tartego parmezanu
  • sol,pieprz
Skladniki ciasta szybko i dokladnie zagniesc,zrobic kule,zawinaj ja w folie spozywcza i wlozyc na ok.30 minut do lodowki.
Rozgrzac piekarnik do 200°.
Ciasto rozwalkowac i wylozyc nim 23 cm natluszczona forme do tarty,ponakluwac widelcem,przykryc papierem do pieczenia i piec przez 10 minut,nastepnie sciagnac papier i podpiekac nastepne 5-7 minut na zloty kolor.
Smietane zmiksowac z jajkami i serem,przyprawic sola i pieprzem i sokiem z cytryny,wmieszac pokrojona cukinie i pomidory,wylac na ciasto,na wierzchu poukladac krewetki lekko je wciskajac w mase.
Piec ok.25 minut,az sie masa zetnie i zarumieni.
Podawac z zielonymi salatami (u mnie byla to roszponka)

Smacznego :)

piątek, 30 października 2009

Paluchy czarownicy z dyniowym kremem


W sumie jakos nie uleglam modzie i nie swietuje Halloween ,nie przystrajam mieszkania i nie szykuje jakichs szczegolnych slodyczy na te okazje,ale dzieciaki tutaj przejely chetnie ten amerykanski zwyczaj i poprzebierane i uszminkowane chodza grupami od domu do domu zbierajac slodkosci wolajac zbiorowo "süsses oder saures....." ,no i oczywiscie dostaja slodkosci do swoich toreb i te zbiory wystarczaja np. mojej corce na dobre 2 miesiace slodyczowania......

Jednak w ostatnim numerze "Lisa kochen und backen" ujrzalam takie koszmarnie piekne paluchy czarownicy w polaczeniu z dyniowa zupa i stwierdzilam ,ze nie moge sie oprzec temu widokowi,zeby go nie powielic......,a tym samym dolaczam kolejna zupke dyniowa do zabawy zorganizowanej przez Bee. :) - zupa jest mojego pomyslu,a Paluchy pochodza z ww zrodla :)


W zeszlym roku robilam i prezentowalam pyszne wersje zup dyniowych,ktore nadal czesto robie i polecam :)
KREMOWA ZUPA DYNIOWA
i
KOKOSOWA ZUPA DYNIOWA oparta na bazie zupki podanej wyzej


Zupa dyniowa z pieczona papryka
  • 1/2 dyni pizmowej (Butternut)
  • 1 duza czerwona papryka
  • 1 cebula (obrac,pokroic i zeszklic na masle)
  • ok.500 ml bulionu warzywnego
  • 2 ziemniaki
  • 1 marchewka
  • ok.3 cm kawalek swiezego imbiru
  • 2 lyzki masla
  • sol,pieprz,szczypta pieprzu Cayenn
  • creme fraiche do dekoracji
Dynie obrac i pokroic na kawalki,papryke umyc,osuszyc,przekroic na pol i wypestkowac.Piekarnik rozgrzac do ok.180° i na blasze wysmarowanej olejem polozyc dynie i papryke.Piec ok.50 minut,ostudzic i z papryki sciagnac skorke.
W bulionie ugotowac pokrojona marchewke i ziemniaki,dodac dynie,papryke i cebule,dodac starty imbir,przyprawic i zmiksowac.
Creme fraiche dobrze wymieszac,napelnic woreczek do mrozenia,obciac rozek i nakreslic kolka na zupie,ktore nalezy wykalaczka "udrapowac" w pajeczyne.

Paluchy czarownicy na 8 osob:
  • 8 plastrow ciasta francuskiego (rozmrozic na sciereczce)
  • 1 jajko (rozbeltac)
  • 100 g ostrego sera tartego
  • sol,pieprz,sproszkowana papryka
  • platki migdalowe
Rozmrozone platy ciasta posmarowac jajkiem, posypac przyprawami i serem,kazdy pociac na 5 paskow,na koncu kazdego przyklejajac platek migdalowy.Poukladac na blasze formujac je tak,zeby byly zgiete*. Piec ok.20 minut w 180° (termoobieg).
Po upieczeniu nalezy je odpowiednio nastrojowo podac razem z zupa :) :)

* ja do uformowania i pieczenia tych paluchow uzylam walka do ciasta,akurat ma taka mniej wiecej srednice,jak kubek czy szklanka.

Fotki-ich jakosc najpierw mnie mocno rozczarowala (ech-te jesienno-zimowe ciemnosci),ale potem stwierdzilam ,ze akurat te koszmarne oswietlenie dodalo "wyrazistosci" temu obrazkowi :)

Smacznego i Happy Halloween!!!!!!!!!!!

środa, 28 października 2009

Babeczki ziemniaczane z tymiankiem




Juz z rok czasu mialam ochote na babke ziemniaczana,ale jakos nigdy nie umialam sie zmobilizowac,zeby ja zrobic,az do wczoraj.......nagle ja "zobaczylam"...... w kokilkach ,wlasnie takie mini-babki,a nie jedna babke,jaka zawsze moja mama robila.Jak wymyslilam ,tak zrobilam........

Skladniki:
  • ok.1 kg ziemniakow (obrac i zetrzec na drobnej tarce)
  • 250 g pieczarek
  • 3-4 dymki (biala i zielona czesc)
  • 1 duza cebula
  • 2 jajka
  • ok.150 g maki pszennej
  • 150 g wedzonego boczku pokrojonego w kosteczke
  • dodatkowo kilka plasterkow bekonu na wylozenie dna formy czy foremek
  • 1 lyzeczka posiekanego tymianku
  • sol,pieprz,sos Worchester
  • 1 lyzka masla
  • olej do smazenia
  • dodatkowo maslo do wysmarowania foremek
Pieczarki oczyscic i pokroic na plasterki,dymki rowniez.Na patelni rozgrzac odrobine oleju i podsmazyc najpierw pokrojony boczek ,nastepnie dodac pieczarki,lyzke masla i razem chwile poddusic.
Starte ziemniaki lekko odsaczyc,ale nie wyciskac,dodac jajka,pokrojona drobniutko cebule,podsmazony boczek z pieczarkami,pokrojona dymke,make,tymianek i przyprawic do smaku sola,pieprzem i sosem Worchester.
Na dno formy czy foremek wylozyc plasterki bekonu (ew. boczku czy innej wedzonki) i wylac mase ziemniaczana (u mnie dodatkowo do dekoracji posluzyly listki szalwii).
Piec w nagrzanym do 200° piekarniku 30-40 minut.
Podawac gorace ze smietana i salata zielona.

Jest to moja druga propozycja w ramach Ziemniaczanego Sezonu

Smacznego :)

wtorek, 27 października 2009

Zaproszenie - Weekendowa Cukiernia #16


Tym razem to ja mam zaszczyt w imieniu swoim i Polki zaprosic do 16 juz wydania Weekendowej Cukierni.Bardzo mile mnie zaskoczyla propozycja Polki,czy nie chcialabym poprowadzic raz ktoregos wydania tej fajnej zabawy i .....najpierw panika,a potem stwierdzilam,ze czemu nie????sprobuje.................
Mialam troche czasu,zeby przemyslec swoje propozycje,a ze te wydanie obejmuje rowniez Halloween,to chcialam cos zaproponowac slodkiego z dynia i po krotkich poszukiwaniach znalazlam cos pysznego,co po wyprobowaniu moge zaproponowac wszystkim na halloween'owy i nie tylko podwieczorek....Juz nie wspomne,ze jest to rowniez doskonala propozycja do zabaw Bei i Przytulanki :) czyli 2 pieczenie przy jednym ogniu :)

Przepis pochodzi z ksiazki Emily Luchetti "A Passion for Desserts", podaje orginalne proporcje,a w nawiasach swoje zmiany i sugestie

Ciasto dyniowe z zurawina i orzechami

  • 240 g masla ( osobiscie pieklam z uzyciem 160 g)
  • 200 g brazowego cukru ( ja dalam 150 g,poza tym mozna miod uzyc zamiast cukru)
  • 200 g swiezych owocow zurawiny (moga byc rowniez suszone)
  • 120 g grubo posiekanych orzechow pekan (moga byc rowniez wloskie)
  • 2 jajka
  • 250 g püree dyniowego *
  • 90 ml oleju (zwykly roslinny)
  • 200 g maki pszennej (typ 405)
  • 1 i 1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 200 g cukru (mozna mniej,jesli sie nie lubi slodkich ciast)
  • 1 lyzeczka cynamonu
  • 1/4 lyzeczki soli
Maslo rozpuscic na patelni,dodac cukier i podgrzewac,az sie cukier wzglednie rozpusci,nastepnie dodac zurawine i orzechy i chwile razem podgrzewac.
Do zamknietej formy (z tortownicy moze maslo wyplynac ) o srednicy 24-26 cm wylac powstala mase,odstawic.
W misce zmiksowac püree dyniowe z olejem i jajkami,nastepnie dodac make z wmieszanym proszkiem do pieczenia,cynamonem,sola i cukrem,dobrze razem wymieszac i wylac ciasto na orzechowo-zurawinowa mase.
Piec w uprzednio nagrzanym do 175° piekarniku ok. 40 minut (test suchego patyczka).
Po upieczeniu wyjac ciasto i pozostawic 10-15 minut do lekkiego ostudzenia,a nastepnie przykryc talerzem i szybkim ruchem odwrocic ciasto na talerz.
Mozna podawac z bita smietana.

* Dynie obrac (Hokkaido nie musi byc obierana) i pokroic na kawalki,owinac w folie aluminiowa i piec w 180°,az bedzie miekka (okolo godziny),nastepnie pogniesc ja widelcem.

Mam rowniez druga propozycje,jesli ktos nie przepada za dynia........
Przepis pochodzi z czasopisma niemieckiego "Essen und trinken"

Czekoladowe babeczki z gruszkami i imbirem (na 6 osob)

  • 60 g miekkiego masla
  • 70 g cukru
  • 350 g gruszek
  • 4 lyzki soku z cytryny
  • 30 g kandyzowanego imbiru*
  • 100 g czekolady (70% kakao)
  • 4 jajka
  • szczypta soli
  • 2 lyzki syropu gruszkowego
  • 1 lyzeczka cukru pudru
6 zaroodpornych filizanek lub kokilek o pojemnosci 200 ml wysmarowac 10 g masla i wysypac 10 g cukru-odstawic.
Gruszki obrac,wypestkowac,pokroic w mala kostke i wymieszac z cytrynowym sokiem i drobniutko posiekanym imbirem.
Czekolade rozpuscic w wodnej kapieli.
Gleboka blache napelnic do 3/4 woda i wstawic do piekarnika,ktory nalezy wlaczyc na 250° (termoobieg nie jest zalecany).
Bialka ubic ze szczypta soli na sztywno,nastepnie pomalu dosypywac cukier (pozostale 60g) i jeszcze pare minut ubijac.Osobno zmiksowac zoltka z maslem (50g),aby masa uzyskala kremowa konsystencje,domieszac rozpuszczona czekolade i ostroznie wmieszac ubite bialka z cukrem.Napelnic filizanki i na srodek kazdej nalozyc po ok.2 lyzeczki gruszkowo-imbirowej mieszanki.
Ostroznie!!!! otworzyc piekarnik, wypuscic powstala pare i wstawic filizanki do blachy z woda,piec 20 minut,po 10 minutach przykryc je folia aluminiowa.
Pozostala mieszanke gruszkowo-imbirowa wymieszac z gruszkowym syropem i serwowac razem z cieplymi babeczkami wyjetymi na talerz z filizanek i opruszonymi cukrem pudrem.

* pojawily sie pytania o imbir,a wiec jesli nie dostaniecie gotowego kandyzowanego,ktory jest dostepny w dobrych sklepach herbacianych np. lub na Allegro,to kilka blogowiczek sama go robila,np. Agata, Poleczka ,Ela

Mam nadzieje,ze zechcecie dolaczyc do kolejnego wydania Weekendowej Cukierni i ze przypadna Wam do gustu i smaku przedstawione przeze mnie propozycje :) :) :)

Swoje wpisy,jak zwykle przesylajcie do Poleczki na adres zawszepolka@gazeta.pl

Mam nadzieje,ze bedziecie sie rownie dobrze bawic przy tym wydaniu WC,jak i przy innych dotychczasowych :) :)-zapraszam :)



sobota, 24 października 2009

Ziemniaczane trio



Jak juz pewnie niektorzy zauwazyli,ostatnio mnie troche mniej bywa w naszym blogowym swiecie,wynika to w duzej czesci z problemow osobistych,ktore od pewnego czasu mnie przesladuja i niestety jeszcze potrwa zanim sie rozwiaza,poza tym jesienna pogoda robi swoje i tez nie dodaje skrzydel,jak to sie wiosna czy latem odczuwa.......

Po moim pierwszym "wynalazku" w postaci Cukiniowego trio spodobal mi sie ten pomysl "trojkowy" i pewnie jeszcze nie raz wroce do takiej konstelacji,bo dosc ciekawie wyglada w takim wydaniu.........

Jako,ze jestem w tej chwili sama w domu,to niezbyt chce mi sie w ogole gotowac,ale mialam ochote na takie pieczone ziemniaki,co tez wykorzystalam,bo miesiac dobiega konca,a ja jeszcze zadnej propozycji do Ziemniaczanego Sezonu Olgi nie przygotowalam (co niemniejszym rowniez czynie) ,dlatego szybciutko wymyslilam nadzienia do ziemniakow i przygotowalam pyszna kolacje singlowa :) :)

Skladniki na 1 osobe:
  • 2 ziemniaki przeznaczone do pieczenia
Ziemniaki umyc i obgotowac w skorkach w niesolonej wodzie ok.15 minut,wyjac,troche ostudzic,przekroic wzdluz i delikatnie wydrazyc.

Nadzienie z lososiem:
  • 1 plasterek wedzonego lososia
  • ok.2 lyzek twarozku ziarnistego (typu Wiejski)
  • ok.1 lyzeczki posiekanego koperku
  • sol,pieprz
Serek wymieszac z pokrojonym lososiem i posiekanym koperkiem,doprawic sola i pieprzem.Napelnic wydrazonego ziemniaka.

Nadzienie z feta:
  • plaster fety (pokroic w kostke)
  • ok.2 lyzek pokrojonego wedzonego boczku lub bekonu (usmazyc i ostudzic)
  • 1/2 lyzeczki posiekanego tymianku
  • 1 lyzeczka smietany lub jogurtu
  • sol,pieprz
Czesc wydrazonego ziemniaka posiekac drobno i wymieszac z pokrojona feta i usmazonym boczkiem,tymiankiem,smietana i przyprawami i tym napelnic przygotowanego ziemniaka.

Nadzienie ze sledziem:
  • 1/2 plata wymoczonego sledzia w zalewie
  • 2 plasterki ugotowanego buraka
  • 2 plasterki cebuli (drobno pokroic)
  • 1 lyzeczka posiekanego szczypiorku
  • 1 lyzeczka jogurtu lub smietany
  • sol,pieprz
Czesc miazszu ziemniaka posiekac drobno i wymieszac z pokrojona cebula,posiekanym szczypiorkiem,smietana i przyprawami,napelnic przygotowanego ziemniaka przekladajac plasterkami buraka.Pokrojonego sledzia dodac po upieczeniu ziemniakow.

Napelnione ziemniaki piec jeszcze ok.20 minut w 180°.

Smacznego :)

sobota, 17 października 2009

Losos na cytrynowym ryzu





Dzis jest szczegolna data......17 pazdziernika jest Miedzynarodowym Dniem Walki z Rakiem Piersi,ten dzien jest symbolem.....jest przypomnieniem i przestroga.........w tym dniu,ale nie tylko - kazda kobieta powinna pomyslec,czy naprawde wszystko zrobila i robi,aby spac naprawde spokojnie???? Dla kazdego z nas powinno byc jasne,jak wazna jest profilaktyka przy zachorowaniach nowotworowych i ze wczesne wykrycie zmian rakowych w organizmie nie musi byc wyrokiem skazujacym...................
Szarlotek zainicjowala przepiekna akcje majaca na celu przypominanie i wspomaganie walki z choroba nowotworowa i ja rowniez pragne dolaczyc do tej akcji ze swoja malenka "Rozowa Wstazeczka"..........

Skladniki na 4 osoby:
  • 4 kawalki filetu z lososia bez skory
  • 250 g ryzu dlugoziarnistego
  • 2 listki laurowe
  • 30 g masla
  • 40 g masla ziolowego
  • 1 lyzeczka kurkumy
  • 1 niepryskana cytryna
  • sol,pieprz
  • 1 lyzka soku z cytryny
  • 1 peczek dymki
  • 200 g pomidorkow koktajlowych
  • 1-2 galazki tymianku cytrynowego
Z cytryny zetrzec skorke,maslo rozgrzac w garnku,wsypac ryz razem ze skorka cytryny,liscmi laurowymi,chwile podsmazac mieszajac,nastepnie dodac kurkume,sol,pieprz,podlac goraca woda i dusic pod przykryciem ok. 20 minut mieszajac od czasu do czasu,aby sie nie przypalil.
Lososia umyc,osuszyc i przyprawic sola,pieprzem i sokiem z cytryny,nastepnie ulozyc go na blasze wylozonej papierem (lub w formie zaroodpornej) ,dodac pokrojona na kawalki dymke i cale pomidorki koktajlowe,raz jeszcze przyprawic sola i pieprzem,dodac tymianek i wiorki masla ziolowego , piec ok. 15 minut w temp.200° (termoobieg nie jest polecany).
Lososia podawac z ugotowanym ryzem i pomidorkami z dymka.

Smacznego:)
Przepis pochodzi z czasopisma "Essen und trinken"

Salatka sledziowa z buraczkami



Mimo,ze moze malo apetycznie wyglada ta salatka,to zachecam do wyprobowania,jesli lubi sie sledzie oczywiscie :) ja czasem mam wlasnie na nia ochote,ale najczesciej kupuje gotowa,jednak wiadomo,ze jak sie samemu zrobi,smak jest po prostu niezastapiony.......

Ta rozowa propozycja przylaczam sie do Rozowego Tygodnia-akcji zorganizowanej przez Szarlotka, majaca na celu przypomnienie nam wszystkim o profilaktycznych badaniach przeciwnowotworowych.
Skladniki :

  • 2-3 platy sledzia z zalewy solnej (odpowiednio wczesniej wymoczyc)
  • 1 duzy ugotowany burak
  • 2 spore ogorki konserwowe
  • 1/2 duzej cebuli lub 1 mala
  • 1 jablko (obrac ,wydrazyc gniazda nasienne)
  • 2 lyzki majonezu
  • 1 lyzka naturalnego jogurtu
  • sol,pieprz,pare kropel soku z cytryny,szczypta cukru
Sledzie,burak,jablko,i ogorki pokroic w kostke,cebulke w mala kosteczke,wymieszac to wszystko z przyprawami,majonezem i jogurtem.

Smacznego :)

piątek, 16 października 2009

Buleczki z makiem


Od dawna mialam ochote na cos z makiem,i jak znam siebie,to zdecydowana oznaka zblizajacej sie zimy,czemu latem czy wiosna nigdy nie mam ochoty na specjaly z makiem??? dziwne.......tez tak macie,ze makowe ciasta i ciasteczka pieczecie i jadacie glownie jesienia i zima????

Te powstaly troche przez przypadek,bo corka wyjezdzala do Polski na ferie jesienne (strasznie sie cieszy na swoje wypady konne w teren,nawet pomimo okropnej pogody tam panujacej) i chcialam jej upiec buleczki drozdzowe na droge,wybor padl po raz kolejny na Drozdzoweczki z twarozkiem i owocami ,ktore ona bardzo lubi,a ze podane skladniki sa na ok.12-15 buleczek,to czesc zrobilam z twarozkiem i owocami ,a czesc z makowa masa,bo jak zobaczylam te sliczne Slimaczki makowe u Abbry,to juz nie bylo odwrotu :) , wprawdzie moje nie wyszly tak artystycznie pieknie,ale co tam......wazny jest smak przede wszystkim :) :)

Do nadzienia makowego uzylam gotowej masy makowej ,ktora wymieszalam z 1 jajkiem i garscia platkow migdalowych.

Smacznego :)

wtorek, 13 października 2009

Quiche z szynka,gorgonzola i figami

Winne wszystkiemu sa najpierw Karolcia ,a potem Malgosia, ktore robily mini tarty z figami i po raz kolejny nabawilam sie slinotoku patrzac na cudne zdjecia u nich.......
Jako,ze teraz sezon na figi w pelni ,to nie moglam sie ich urokowi oprzec i majac w pamieci wspomniane pysznosci przygotowane przez kolezanki blogowe zakupilam kilka dojrzalych owocow i na szybko zrobilam quiche wzorujac sie na powyzszych wpisach.


Skladniki na 2 foremki 13x21 cm:
  • 2 platy mrozonego ciasta francuskiego
  • 3 dojrzale figi
  • ok.150 g gorgonzoli (mialam pikantna)
  • 4 plastry szynki parmenskiej
  • 2 jajka
  • 200 ml gestej smietany (24% lub 18%)
  • ok. 2 lyzek orzeszkow piniowych
  • ok. 1 lyzki posiekanego tymianku
  • sol,pieprz,szczypta galki muszkatolowej
Ciasto francuskie rozmrozic i rozwalkowac na wielkosc foremek z brzegami, nastepnie wylepic nim natluszczone foremki.Podpiec w nagrzanym do 180° piekarniku ok.10-15 minut,na podpieczone ciasto ulozyc pokrojona w kawalki szynke,pokruszony ser i zalac to zmiksowanymi jajkami ze smietana,przyprawami i tymiankiem,na wierz ulozyc pokrojone w osemki umyte i osuszone figi,posypac orzeszkami piniowymi i piec do sciecia sie i zrumienienia masy jajecznej (20-25 minut).
Podawac na cieplo lub zimno np. z mieszanka salat zielonych z vinegretem.

Smacznego :)

poniedziałek, 12 października 2009

Domek



Ktoz z Was nie pamieta niesmiertelnego domku Baby Jagi,jak to niektorzy nazywali go,chyba nie ma nikogo,kto go lata temu nie robil,no,moze pomine mlode pokolenie,ktore zapewne go wcale nie zna :) :) ,ale swego czasu byl bardzo popularny,podobnie jak szyszki z dmuchanego ryzu-u mnie zawsze nazywal sie po prostu Domek........
Ten zrobilam po raz pierwszy od chyba 15 lat,ale smakowal tak samo,jak przed laty i ciesze sie,ze moja corka miala okazje sprobowac ciasto,ktore robilam bedac tylko troche starsza od niej..............
Przyznam,ze mialam problem z dodaniem surowych jajek,o czym kiedys nie myslalam wcale,ale kupilam bardzo swieze na targu od pani,u ktorej zawsze kupuje,wiec jakos to udobruchalo moje jajkowe rozterki...........

Skladniki:
  • 5 paczek zwyklych herbatnikow (tych prostokatnych zabkowanych)
  • 500 g sera bialego
  • 3/4 szkl. cukru
  • 2 jajka
  • 1/2 kostki masla
  • 1 i 1/2 lyzki kakao
  • kuwertura czekoladowa
Maslo utrzec z cukrem i zoltkami,dodac zmielony ser ,zmiksowac razem i na koncu dodac ubita na sztywno piane z bialek.Podzielic mase na 2 czesci,do jednej dodac kakao i dobrze wymieszac.Herbatniki smarowac biala masa,skladac jak markizy i ulozyc w trzy rzedy wzdluz na folii spozywczej,nastepnie na srodkowy rzad wylozyc mase serowa z kakao,zlozyc delikatnie w trojkat ,zawinac folie i zostawic na noc w lodowce.Nastepnego dnia roztopic kuwerture czekoladowa wedlug przepisu,polac nia domek i podawac krojac go na grube plastry.

Smacznego :)

wtorek, 6 października 2009

Weekendowa Cukiernia #14 i Sernik z duszonymi jablkami



W weekend upieklam sernik zaproponowany przez Olciaky - gospodynie tego wydania WC ,ciasto wyszlo rewelacyjne w smaku,jest nie za slodkie i rodzina domaga sie powtorki,no,ale zobaczymy,bo jest tyle przepisow,ktore czekaja w kolejce na wyprobowanie,ze rzadko ostatnio pieke dwa razy te same ciasto,a jeszcze w zeszlym roku nie pieklam prawie w ogole i kto by pomyslal,ze teraz bede co najmniej raz w tygodniu cos slodkiego piekla :)

Ja pieklam z polowy porcji na mala forme,ale w jednym sie pomylilam,co wyszlo jak dla mnie akurat na duzy plus,bo balam sie tego kruchego spodu (nie przepadam za kruchym ciastem) i tak widocznie to przezywalam,jak bedzie smakowac,ze do ciasta wzielam caly tluszcz niz polowe,jak wszystkich skladnikow i to wyszlo temu ciastu akurat na duzy plus i tak tez bede ponownie robic,jesli bede je znowu piekla,bo spod wyszedl nie kruchy,a bardziej zblizony do spodu,jaki sie robi na bazie ciastek i masla.

Podaje przepis orginalny
Skladniki:Ciasto kruche:
  • 200 g maki
  • 2 lyzeczki kakao
  • 50 g cukru
  • 100 g zimnego masla
  • 1 jajko
  • 100 g migdalow w platkach (ja je dalam do duszonych jablek)
  • szczypta soli
Masa serowa:
  • 500 g twarogu (ja mialam mascarpone)
  • 125 g cukru
  • 50 g maki ziemniaczanej
  • 4 jajka
  • 2 lyzeczki skorki startej z cytryny
  • 200 ml smietanki (dobrze schlodzic)
Ponadto na wierzch:
  • 5 winnych jablek
  • 4 lyzki miodu
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 lyzeczka cynamonu
Skladniki ciasta kruchego zagniesc i wlozyc do lodowki na 30 minut.
Jablka obrac,wydrazyc gniazdka nasienne,pokroic na kawalki lub plasterki.Na patelni skaramelizowac miod,dac jablka,dodac sok z cytryny i cynamon (ja dalam tutaj rowniez przewidziane platki migdalowe) i chwile poddusic,odstawic.
Skladniki na mase twarogowa poza smietanka zmiksowac,nastepnie ubic smietanke i delikatnie obie masy wymieszac.
Forme wysmarowac tluszczem,piekarnik nagrzac do 180° (termoobieg do 160°).Ciasto wyjac z lodowki i rozwalkowac je miedzy dwoma warstwami folii spozywczej lub pergaminu na ksztalt kola o srednicy tortownicy plus 3-4 wiecej na brzeg,wylozyc ostroznie forme,uksztaltowac brzeg,wylac na to mase twarogowa i piec okolo 60 minut.
Wyjac,wystudzic i potem wylozyc na wierzch podduszone jablka,wstawic do lodowki na okolo 30 minut.

Smacznego :)