piątek, 31 lipca 2009

Salata z krewetkami i owocowa nutka



Niedawno kupilam fajna gotowa mieszanke salat,reszte wykorzystalam,co juz w domu mialam i wyczarowalalm lekka salatke z owocowym akcentem,jakos ostatnio wyprobowuje owoce w roznych konstelacjach.
Jako,ze robilam wszystko na oko,to dokladnych proporcji nie podam-niestety.

  • mieszanka salat (lollo rosso,lollo bionda,rukola,szpinak,mangold)
  • duze krewetki (obrac ze skorupek,wyczyscic,oplukac i osuszyc)
  • maliny
  • sol,pieprz,maslo
  • vinegret (oliwa,ocet malinowy,sol,pieprz,odrobina cukru)
Salate oplukac i osuszyc,przygotowane krewetki popieprzyc i posolic i obsmazyc na masle po ok. 2 minuty na kazdej stronie.
Na talerzu ulozyc salate,krewetki,maliny,polac calosc dressingiem i podawac z bagietka.

Smacznego :)

wtorek, 28 lipca 2009

Suflet malinowy


................ na zimno.

Taki przepis i o takim tytule znalazlam w starym numerze "Country Homes",ktore prenumeruje od lat,a ostatnio je wlasnie przegladalam.W orginale jest truskawkowe,ale jak zwykle wykorzystalam,to co mialam pod reka,a w zasadzie w zamrazarce,a wiec tym razem mrozone maliny :)
Swoje uwagi zaznaczam na zielono.

Skladniki na 4 porcje:
  • 500 g dojrzalych truskawek (oplukac, poodcinac szypulki) zmiksowac i przetrzec przez sitko - ja mialam maliny
  • 100 g drobnego cukru - nastepnym razem dam mniej,bo dosc slodkie wyszlo
  • 1 cukier waniliowy
  • ja dodalam jeszcze sok z polowy cytryny
  • 3 listki bialej zelatyny,1 czerwonej - ja mialam 2 na 2
  • 250 ml slodkiej schlodzonej smietanki
Przetarte przez sitko owoce zmiksowac z cukrami,odstawic.
Zelatyne namoczyc 10 minut w zimnej wodzie,nastepnie odcisnac i w 2 lyzkach goracej wody rozpuscic,nastepnie polaczyc z musem owocowym,wstawic do lodowki i jak zacznie sie scinac wymieszac z ubita smietana.Rozlac do foremek sufletowych.Z papieru do pieczenia wyciac 4 cm szerokosci paski i wlozyc na 1 cm gleboko do foremek i wypelnic musem,zeby wystawal ponad foremke,wstawic do lodowki na pare godzin ,zeby sie schlodzil,po czym podawac udekorowane listkami miety.

Smacznego :)

Jest to moja propozycja do Malinowego Zawrotu Glowy

poniedziałek, 27 lipca 2009

Jogurtowo-bananowy pucharek z malinami



Na zakonczenie Festiwalu Deserow przygotowalam deserek wedlug wlasnego pomyslu i musze przyznac,ze jest swietny,pachnacy owocami,orzezwiajacy w smaku i nie za slodki :)

Skladniki na 2 porcje:
  • kubeczek greckiego jogurtu (lub innego ok.10%)-200-250 ml
  • 1-1,5 lyzki miodu
  • 2 lyzki soku z cytryny
  • 1/4 lyzeczki ekstraktu z wanilii
  • 1/2 dojrzalego banana
  • 1 listek bialej zelatyny
  • 4 biszkopty (takie do tiramisu)
  • 1-2 lyzki malinowego syropu rozcienczonego z woda do nasaczenia biszkoptow
  • ok.100g malin
  • siekane pistacje do dekoracji
Zelatyne przyrzadzic wg instrukcji i dodac do niej zmiksowany z bananem,miodem,cytryna i wanilia jogurt.Pokruszyc biszkopty i wlozyc do pucharkow,skropic je malinowym roztworem syropu ,zalac jogurtowa mieszanka,wstawic do lodowki do zastygniecia,nastepnie ulozyc na wierzchu warstwe malin (ja mialam w domu tylko mrozone niestety) i udekorowac pistacjami.

Smacznego :)

niedziela, 26 lipca 2009

Pomidorowy krem "Caprese"



Bardzo lubie i zupe pomidorowa i salatke Caprese, no i jak zobaczylam ten przepis w czasopismie "Meine Familie & ich",to musialam go natychmiast wyprobowac,bo to polaczenie smaku mozarelli,pomidorow i bazylii okraszone oliwa i octem balsamicznym zawsze mi bardzo smakowalo i te kombinacje lubie stosowac tez w polaczeniu na przyklad z miesem drobiowym, w postaci zupy jeszcze niegdy nie jadlam,ale jest ekstra,wiec na pewno nie bedzie to ostatni raz,kiedy ja zrobilam :)

Skladniki na 4 porcje:
  • 1 spora cebula
  • 2-3 zabki czosnku
  • 5-6 lyzek oliwy
  • 8-10 pomidorow
  • 600 ml bulionu warzywnego
  • sol,pieprz, ok.1 lyzeczki cukru
  • 2 lyzki octu balsamicznego
  • 8 kromek bagietki
  • 250 g mozarelli
  • peczek bazylii
  • 150 g creme fraiche
Cebule i czosnek obrac,pokroic i poddusic na 3 lyzkach oliwy,nastepnie dolac bulion i dodac obrane i pokrojone pomidory,doprawic sola,pieprzem,cukrem i octem,gotowac 15-20 minut,nastepnie zmiksowac i przetrzec przez sitko.
Piekarnik nagrzac do ok.200° i w miedzyczasie posmarowac pozostala oliwa kromki bagietki,poukladac na nich pokrojona mozarelle,popieprzyc i ok.10 minut zapiekac w piekarniku.
Odlozyc pare listkow bazylii do dekoracji,reszte zmiksowac z creme fraiche,mozna doprawic sola i pieprzem.
Zupe serwowac z kleksem bazyliowej smietany,udekorowana listkiem bazylii i grzankami z mozarella.

Smacznego :)
Zupa jest zgloszona do Letniego Festiwalu Zupy

sobota, 25 lipca 2009

Smazone boczniaki



Niedawno przywiozl moj maz z Polski boczniaki,ale nie byloby to nic nadzwyczajnego,gdyby nie byly to z domowej,a raczej piwnicznej hodowli u znajomych,swiezutenkie,po prostu marzenie,tak,ze nie wydziwialam,nie szukalam zadnego specjalnego przepisu,zeby je przyrzadzic,tylko po prostu je usmazylam tradycyjnie,tak jak to (mysle) wszyscy znaja.............

Skladniki :
  • boczniaki
  • 1-2 jajka
  • bulka tarta
  • sol,pieprz,olej do smazenia
Grzyby oczyscic szczoteczka z piasku czy resztek ziemi,poporcjowac odpowiednio.
Jajka porzadnie roztrzepac z sola i pieprzem,grzyby maczac w jajku,obtaczac w bulce i smazyc na zloto z obu stron na goracym tluszczu.
Podawac z pieczywem i salata czy surowka.

Smacznego :)

piątek, 24 lipca 2009

Kolorowy deserek


Ktoregos dnia spontanicznie zrobilam ponizszy deser,jako,ze chcialam wykorzystac resztke galaretki,bo czesciowo moje dziecie wyjadlo z torebki czesc na sucho i reszte zostawila,a ze jakos chcialam to zagospodarowac,to wymyslilam taki lekki z owocowa nuta deser.
Pozycja ta bierze udzial w Festiwalu Deserow :)
Festiwal-Deserow

Skladniki na 4 pucharki:

  • galaretka agrestowa (ja mialam nieokreslonoa ilosc jej,pewnie z calosci na 6 porcji by starczylo)
  • serek filadelfia
  • 3 lyzki miodu
  • sok z 1 cytryny
  • 1 cukier waniliowy
  • 100 ml smietanki slodkiej (schlodzonej)
  • 150-200 g borowki amerykanskiej
Galaretke zrobic wg przepisu,rozlac do pucharkow do ostygniecia,serek wymieszac z cukrem ,miodem i sokiem cytrynowym,rozlozyc lyzka na zastygnietej juz galaretce,na wierzch wylac/wylozyc jagody zmiksowane ze smietanka.
Podawac schlodzone.
Smacznego :)

wtorek, 21 lipca 2009

Pizza i............duzo sera..........




..............zyzyczylo sobie dziecko wczoraj na obiad,no i jak sobie zazyczylo,tak zrobilysmy...........

Skladniki:


Ciasto:
  • 450 g maki pszennej
  • 4o g drozdzy
  • kilka lyzek oleju
  • 1/2 lyzeczki soli
  • 1/2 szklanki cieplej wody
Sos: skladniki i wykonanie,jak w tej pizzy

Na oblozenie:
  • salami
  • szynka
  • pieczarki
  • mozarella
  • tarty zolty ser
Skladniki na ciasto zagniesc i odstawic do wyrosniecia,w miedzyczasie zrobic sos,lekko go ostudzic.Piekarnik rozgrzac do temp 200°.
Ciasto rozwalkowac na naoliwiona lub wylozona papierem do pieczenia blache,rozprowadzic na niej sos i oblozyc wg upodoban,u nas tym razem byla mieszana,czyli pol na pol z salami i szynka,ale za to z podwojna porcja sera,no,nie powiem................pyszna byla,ale nawet nie mysle o tych tysiacach kalorii.....................Najwazniejsze,ze dziecie szczesliwe......................... :)
Smacznego :)
Przepis bierze udzial w "Zabawie z drozdzami" organizowanej przez Kredke.


niedziela, 19 lipca 2009

Lekkie ciasto z malinami



Jak tylko zobaczylam ten przepis Krystyny na Cincinie to wiedzialam,ze muuuuuusze go sprobowac!!! i tak,jak sie spodziewalam wyszlo leciutkie w smaku,delikatne i dzieki malinom bardzo aromatyczne :)

Skladniki na tortownice 26 cm
:

* 4 zoltka
* 125 g masla lub dobrej margaryny ( ja mialam maslo)
* 150 g maki tortowej
* 50 g maki ziemniaczanej
* 1 lyzeczka proszku do pieczenia
* 4 lyzki cukru pudru
* 4 lyzki mleka lub slodkiej smietanki
Na piane:
* 4 bialka
* ok. 150 g drobnego cukru
* 1 plaska lyzka maki ziemniaczanej (lub skrobii kukurydzianej)
* 1,5 lyzeczki octu winnego

* maliny -ok. 300 g

Maslo (lub margaryne) utrzec z cukrem pudrem. Make ziemniaczana i tortowa wymieszac z proszkiem do pieczenia. Do masy maslanej dodawac na zmiane po zoltku, troche maki i 1 lyzce mleka, ciagle ucierajac. Ciasto powinno byc dosyc geste.
Wylozyc do natluszczonej tortownicy.
Piec ok. 20-25 minut w temp. ok.175 stopni, na 5 minut przed koncem pieczenia ubic bialka z odrobiną soli, stopniowo dodawac cukier wciaż ubijajac az piana bedzie bardzo sztywna,kiedy cukier sie rozpusci, przesiac make ziemniaczana wciaz ubijajac, a na koniec dodac ocet winny i delikatnie wymieszac.

Wyjac ciasto z piekarnika (piekarnika nie wylaczamy) i delikatnie wykładamy maliny na takie gorace. Na maliny ukladamy piane i od razu wstawic ciasto znow do piekarnika na ok. 20-25 minut w temperaturze ok.155-160°.

Smacznego :)

Przepis bierze udzial w zabawie organizowanej przez Ivke - "Malinowy Zawrot Glowy" :))

piątek, 17 lipca 2009

Smazone banany z miodem



Zupelnie spontanicznie wczoraj wyczarowalam deser-bardzo popularny zreszta,ktory normalnie jadamy w chinskiej restauracji po zakonczonym obiedzie i maz stwierdzil,ze smakuje tak samo,wiec bede miala czesciej zajecie z tym deserkiem,ale na szczescie jest nieskomplikowany i blyskawicznie sie go robi :)

Skladniki na 2 osoby:
  • 1 dosc twardy banan
  • 1 lyzka miodu
  • ciasto nalesnikowe geste zrobione z 1 jajka ,maki,mleka i 1 cukru waniliowego,mozna dodac do ciasta lyzke wiorkow kokosowych
  • olej do smazenia
  • lody waniliowe
Banany przekroic wzdluz na pol i w poprzek na pol,maczac w ciescie nalesnikowym i smazyc w dobrze rozgrzanym glebokim tluszczu (nie mam frytkownicy,wiec robilam to w garnku),smazyc na lekko zloto ok.3-4 minut ,gdzies w polowie obrocic banany,wyjac na talerz,polac od razu miodem i podawac gorace z waniliowymi lodami.
Ja uzylam truskawki do dekoracji talerza,ale smakuje wysmienicie wlasnie z dodatkiem swiezych truskawek:)
Smacznego :)
* banany po wyjeciu z tluszczu robia sie bardzo szybko takie sflaczale,zeby temu troche zapobiec,mozna je po wyjeciu z tluszczu zanurzyc na pare sekund w lodowatej wodzie (pol na pol woda z lodem)-osobiscie nie testowalam tego,bo akurat lodu nie mialam,ale zamierzam wyprobowac,czy to funkcjonuje
* w ten sposob mozna robic rozne owoce


wtorek, 14 lipca 2009

Schmorgurken



..........czyli duszone ogorki-jest to bardzo popularne w Niemczech danie zrobione z ogorkow,na ktore w Polsce mowi sie nasienne i w zasadzie chyba wiecej niz na pikle sie nie nadaja.
Tutaj sie je kroi w gruba kostke i dusi z przyprawami jako dodatek do drugiego dania czy jako jeden ze skladnikow potrawy jednogarnkowej - ja proponuje je nadziewane miesem.
Od paru lat je tak przyrzadzam,po tym,jak mnie znajoma na obiad tym uraczyla i w ciagu lata serwuje rodzinie te potrawe pare razy,bo tez im do gustu przypadlo.
Bardzo mi odpowiada zdecydowany smak i zapach ogorka,ponadto to,ze sporo koperku sie tutaj uzywa czyni te danie bardzo letnim i raczej lekkim.

Skladniki na 4 osoby:
  • 2 spore ogorki
  • 500 g mielonego mieszanego miesa
  • 1 jajko
  • 1 zabek czosnku
  • 1/2 czerwonaj papryki
  • 1/2 lyzeczki pieprzu Cayenne
  • sol,pieprz,maggie w plynie lub sos worchester
  • peczek koperku
  • oliwa do smazenia
Ogorki obrac,przekroic wzdluz,wydrazyc,nasiona wyrzucic (lub nakarmic ptaki w wolierze,jak to moj maz robi :) :) ), srodki posolic i wysypac posiekanym koperkiem.
Mieso wymieszac w misce z jajkiem,posiekanym koperkiem,przyprawami,przecisnietym przez praske czosnkiem i drobno pokrojona papryka,napelnic miesna masa polowki ogorkow "z czubkiem",przykryc druga polowa i dosc ciasno obwiazac kuchennym sznurkiem.
Porzadnie je obsmazyc ze wszystkich stron na patelni,podlac woda,przykryc i dusic ok.20-30 minut,ale nie dluzej,bo sie ogorki rozwala,nastepnie je wyjac na talerz i z pozostalego po smazeniu plynu zrobic sos (ja dodalam przecier pomidorowy,creme fraiche i zagescilam zageszczaczem) ,najlepiej smakuje podane z ryzem.

Smacznego :)

Letnia zupa kalafiorowa



Moja corka lubi wiekszosc zup,ale wlasnie taka ugotowana latem lekka zupa kalafiorowa ze spora doza koperku niesamowicie trafia w jej upodobania :)

Skladniki stosownie do chcianej ilosci zupy :)
  • 1/3 kalafiora (umyc i pokroic na kawalki)
  • 2-3 marchewki (obrac i pokroic na plasterki)
  • 2 spore ziemniaki (obrac i pokroic w mala kostke)
  • 1 drobiowa kostka rosolowa
  • garsc posiekanego swiezego koperku
  • sol,pieprz,maggie w plynie
Na kostce rosolowej ugotowac prawie do miekkosci marchewke i ziemniaki,pod koniec wrzucic kalafiora,doprawic zupe i dodac koperek,gotowac do momentu,jak kalafior bedzie ugotowany,ale nadal twardawy.
Smacznego :)

poniedziałek, 13 lipca 2009

Nocne buleczki






Odkad je zobaczylam u Atiny,to sie zakochalam w nich,tym bardziej,ze podala taka fajna instrukcje,jak je zaplesc :)) ,a odkad je zrobilam -zakochalam sie jeszcze bardziej,oczywiscie na kilku blogach jeszcze wpadaly mi w oko,co jeszcze bardziej podsycalo moja ciekawosc,no i w koncu je wczoraj na sniadanko upieklam,wyszly takie,jak sie spodziewalam,pyszne po prostu!!!!!! :) :)

Cytuje Atinke:
Skladniki na 12 buleczek:



  • 3 szklanki mąki pszennej typ 650 (szklanka - 250 ml)
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka cukru
  • 40 g drożdży
  • ½ szklanki wody
  • ½ szklanki mleka
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/3 szklanki oleju
Dodatkowo:
  • do posmarowania: 1 jajko i mleko
  • do posypania: sezam, mak, siemię ...
Wieczorem:
Mąkę (pszenną i ziemniaczaną) przesiać do miski. W małej miseczce lub filiżance rozkruszyć drożdże i zasypać je cukrem. Poczekać, aż się rozpuszczą (jeżeli nie mogą "ruszyć", to można im pomóc rozgniatając je i mieszając łyżeczką). Do mąki dodać łyżeczkę soli, mleko, wodę, olej i rozpuszczone drożdże. Wszystko wymieszać łyżką, aż do połączenia się składników. Następnie ciasto przełożyć na blat posypany mąką i zagnieść przez około 5 minut (gdy się klei do rąk, podsypać jeszcze mąką). Przykryć miską i zostawić na następne 5 minut. Po odpoczynku, wyrobić jeszcze przez około 3 minuty. Wyrobione ciasto włożyć do lekko naoliwionej miski, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc. Powinno dużo urosnąć.
Rano:
Ciasto wyłożyć na blat i podzielić na około 12 części. Uformować bułki w dowolnych kształtach i ułożyć je na blaszce. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 20 minut. Przed włożeniem do piekarnika bułki posmarować roztrzepanym jajkiem z odrobiną mleka i posypać sezamem, makiem lub siemieniem.
Piec w temperaturze 220ºC, przez około 20 - 25 minut. Studzić na kratce.
Smacznego :)

piątek, 10 lipca 2009

Drozdzoweczki z twarozkiem i owocami jagodowymi






W niedziele zazywajac relaksu nad pobliskim jeziorem widzialam dwie kobiety,ktore cos jadly,nie wiem,co to bylo,ale moja wyobraznia zobaczyla takie polskie drozdzowki z jagodami i lukrem i wyobraznia byla tak silna i przekonywujaca,ze w poniedzialek poddalam sie jej,tym bardziej,ze pare dni wczesniej Efi zamiescila u siebie,a podpatrzone u Dorotus wlasnie takie buleczki-slimaczki,jakie mi sie marzyly.Jako,ze jagod lesnych tutaj dosac nie mozna,chyba,ze samemu sie pozbiera,to kupilam mrozona mieszanke jagodowa w sklepie i zrobilam i choc daleko im do idealnego wygladu,to niewazne,bo sa rewelacyjne w smaku!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozwole sobie zacytowac od Dorotus- male zmiany na zielono

Składniki na 12 - 15 bułeczek:
  • 80 g drobnego cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 70 g miękkiego masła
  • 1 duże jajko, roztrzepane
  • 450 g mąki pszennej (użyłam chlebowej) - ja mialam pszenna
  • 2 łyżeczki suchych drożdży (8 g) lub 16 g świeżych
  • 1 i 1/8 szklanki mleka lub maślanki, o temperaturze
    pokojowej
Nadzienie:
  • 200 g jagód (mogą być mrożone) - mialam 300 g mieszanki mrozonej (jezyny,maliny,czarne i czerwone porzeczki)
  • 150 g serka śmietankowego, jak na serniki; może byż również ricotta - u mnie bylo 200 g Filadelfii
  • 2 łyżki miodu
  • 2 - 3 łyżki cukru waniliowego
Serek, miód i cukier waniliowy wymieszać, odstawić.
Wykonanie ciasta:
Wszystkie składniki połączyć w naczyniu (z drożdżami świeżymi zrobić wcześniej rozczyn). Wyrobić miękkie, elastyczne ciasto, może się trochę kleić. Oprószyć mąką, odłożyć do podwojenia objętości w ciepłe miejsce, przykryte ręczniczkiem lnianym.
Po tym czasie ciasto wyjąć, lekko wyrobić. Podsypując delikatnie mąką rozwałkować na prostokąt 30 x 35 cm (nie większy, bo ciasto będzie zbyt cienkie). Posmarować powierzchnię twarożkiem, posypać jagodami. Całość zwinąć wzdłuż krótszego boku. Pokroić na 12 równych części - ślimaków, które ułożyć powierzchnią ściętą do góry, w odległosci około 1 cm od siebie (na oprószonej mąką lub wyłożonej papierem do pieczenia blaszce). Odstawić znowu do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, na około 60 minut.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 20 - 30 minut, aż bułeczki będą dobrze wypieczone. Jeszcze ciepłe można polukrować.
Metoda dla maszynistów:
W maszynie do chleba umieścić składniki na ciasto w kolejności: płynne, sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program
do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough' (około 1,5 h), po czym ciasto wyjąć, wyrobić krótko i dalej postępować wg powyższego przepisu.


Smacznego :)

Pozwole sobie ten przepis dolaczyc do Malinowej Zabawy,ale to juz organizatorka roztrzygnie,czy sie nada - z racji malej zawartosci malin :)

poniedziałek, 6 lipca 2009

Klasyczny botwinkowy chlodniczek



Jest to zdecydowanie nasz ulubiony,choc tyle jest innych mozliwosci i przepisow,to nie ma to,jak klasyka.................. :))

Skladniki:
  • peczek botwinki
  • pol peczka rzodkiewek
  • ogorek
  • po pol peczka szczypiorku i koperku
  • pol kostki bulionowej warzywnej
  • 1 l maslanki
  • 2-3 lyzki koncentratu z burakow (dla koloru)
  • kilka ugotowanych na twardo jajek
  • sol,sok z cytryny
Botwinke dobrze umyc,posiekac drobno i ugotowac w dosc malej ilosci wody z dodatkiem kostki bulionowej,ogorek obrac i pokroic w cwiercplasterki,tak samo rzodkiewke,koperek i szypiorek rowniez drobno pokroic,wymieszac wszystko w garnku,dodac maslanke,przyprawic,dobrze schlodzic-przynajmniej3-4 godziny,podawac z pokrojonymi jajkami.
Smacznego :)

niedziela, 5 lipca 2009

Letni "popcorn".......


...............czyli miska fasolki szparagowej na seans filmowy w TV :)

Czesto latem lubie sobie usiasc przy ogladaniu filmu z ugotowana fasolka-najchetniej zolta,wole ja niz popcorn,za ktorym notabene nie przepadam i moge tak caly wieczor skubac te fasolke z miski,czasem sie ktos do niej podlaczy tez :))
Musze przyznac,ze najlepiej smakuje mi fasolka przywieziona z Polski- nie wiem,dlaczego,ale jakos wyobraznia mi podsuwa obraz znajomego ryneczku z warzywami,ktore latem szczegolnie strasznie sa kuszace,bo nie dosc,ze roznorodnosc warzyw i owocow jest,to jeszcze ceny sa bardzo atrakcyjne i zawsze,jak wpadam tam na zakupy,to kupuje mase roznorodnosci,bo mam ochote doslownie na wszystko,a potem wrociwszy do domu prawie rwe wlosy z glowy,bo lodowka niestety z gumy nie jest i trudno mi pomiescic te moje szalenstwa zakupowe,a wiadomo,jak przy upalach szybko wiedna warzywka :((
Dzis maz wrocil z Polski wlasnie i przywiozl miedzy innymi ze 2 kg fasolki,z czego ogromnie sie ucieszylam,bo juz naprawde nic wiecej do niej mi nie potrzeba..........................
Wlasnie ogladamy fajny film i zajadam sie przy okazji pisania fasolka :) :) :)
Smacznego :)

sobota, 4 lipca 2009

Nalesniki ruskie



Niby oficjalnie cos takiego nie istnieje,jak nalesniki ruskie i myslalam,ze to dziwne polaczenie,ale potem "pogooglalam" i zobaczylam,ze na paru blogach wlasnie w tej postaci wystapily, pewnie po czesci z takiego samego powodu,jak i u mnie ........czyli braku checi lub czasu (lub jednego i drugiego) na lepienie pierogow.Jak juz zobaczylam,ze inni robili je przede mna,to juz nie mialam obaw,co do smaku ich,wyszly super i sa bardzo przyjemna alternatywa do pierogow :)

Skladniki:
Ciasto na nalesniki robilam "na oko" z maki,2 jajek,mleka,lyzki rozpuszczonego masla,szczypty soli i gazowanej wody mineralnej - dokladnie zmiksowalam i odstawilam na 30 minut.

  • 300 g sera (mialam poltlusty)
  • 600 g ugotowanych ziemniakow
  • 1 duza cebula (obrac i drobno posiekac)
  • 150 g wedzonego boczku (drobno pokroic w kosteczke)
  • sol,pieprz,maggie w plynie
Ser i ziemniaki zmielic,dodac przysmazony na oliwie boczek z cebula,doprawic do smaku.
Nalesniki usmazyc,nakladac farsz,zawijac lub skladac,obsmazyc na patelni i podawac z przyrumieniana cebulka.
Smacznego :)


piątek, 3 lipca 2009

Muffinki z biala czekolada i jagodami



Przegladajac niemieckie stronki trafilam gdzies na ten przepis,ale musialam na sezon jagodowy poczekac,zeby go wykorzystac,bo nie ma to,jak prawdziwe jagody z lasu :))

Skladniki na 36 sztuk:
  • 300 g jagod (przebrac,oplukac)
  • 250 g masla
  • 200 g bialej kuwetury lub czekolady
  • 4 jajka
  • 200 g cukru
  • 2 op. cukru waniliowego
  • 300 g kwasnej smietany
  • 500 g maki
  • 1 proszek do pieczenia
  • szczypta soli
Maslo stopic w garnczku,ostudzic.
W przepisie orginalnym czekolade topi sie w kapieli wodnej,ale ja zrobilam po swojemu,po prostu wrzucilam dosc drobno posiekana do goracego jeszcze masla, calosc ostudzilam i dodalam inne "mokre skladniki",czyli jajka i smietane,osobno wymieszalam suche,potem szybko je polaczylam,na koncu dodajac jagody.
Napelniac foremki,piec w 200°C ok. 25 minut.
Smacznego :)