niedziela, 30 sierpnia 2009

Malinowo-brzoskwiniowa kostka



Przepis pochodzi z zeszlorocznego lipcowego wydania "Lisa:kochen&backen",spodobala mi sie ta kombinacja owocow i lekkosc masy serowej.........
Przepis bierze udzial w konczacym sie "Malinowym zawrocie glowy","Say cheese" i "Morelkowo-brzoskwiniowo".


Skladniki na forme 20 x 20 cm:
  • 150 g ciastek (ja mialam biszkopty)
  • 125 g masla (rozpuscic)
  • 500 g brzoskwin (nie powinny byc za miekkie)
  • 250 g malin
  • 600 g serka smietankowego
  • 100 g cukru
  • 300 g jogurtu naturalnego
  • 1 op. Tortenguss (przezroczystego)*
  • 3 lyzki soku z cytryny
Foremke wylozyc papierem do pieczenia i na to ubijajac dac pokruszone ciastka wymieszane ze stopionym maslem.
Brzoskwinie obrac,przepolowic i wyjac pestki i w niewielkiej ilosci wody 5-7 minut poddusic,wyjac i dobrze osaczyc.
Maliny przebrac i polowe z nich zmiksowac,pozostale zostawic do dekoracji.
Tortenguss przygotowac wg przepisu na opakowaniu z 25 g cukru i 250 ml wody.
Serek,jogurt,sok cytrynowy i 75g cukru zmiksowac,zmieszac z przygotowanym Tortenguss.
Krem podzielic na polowe i do jednej czesci tak wmieszac lekko mus malinowy,zeby powstal marmurkowy wzorek.
Na ciastka wylozyc biala mase serowa,na nia polowki osaczonych brzoskwin i na to marmurkowa mase serowo-malinowa.
Ciasto przed podaniem minimum 3 godziny schlodzic w lodowce,pokroic w kostke i podawac udekorowane malinami.

* Niestety nie wiem,jak przetlumaczyc Tortenguss,zeby kazdy wiedzial ,o co chodzi,tzn,wiem jak to przetlumaczone bedzie (polewa tortowa),ale nie wiem,czy i pod jaka nazwa jest do kupienia w Polsce,choc mysle,ze w miedzyczasie mozna to dostac pod orginalna nazwa w Lidlu czy Kauflandzie.

Podalam tutaj orginalny przepis,ale ja zrobilam (niestety) pokombinowany troche,bo nie posiadam odpowiedniej foremki,wiec u mnie bylo wiecej malin i przez to nie wyszedl mi planowany marmurek,a jednolita masa malinowa,poza tym konsystencja powinna byc ciut stabilniejsza niz u mnie to wyszlo,niemniej jest przepyszne w smaku i z reka na sercu polecam:) :)

Smacznego :)

Cukiniowe placuszki z feta i marchewka




Przepis pochodzi z jakiejs ksiazki o kuchni wegetarianskiej,ktora kiedys pozyczylam od kolezanki i pospisywalam sobie przepisy do zeszytu,ktore mi sie akurat podobaly.
Placuszki te robilam juz kilkakrotnie,bo bardzo nam posmakowaly i od razu musze napisac,ze najlepiej na swiezo smakuja,odgrzewane nabieraja jakiejs nieokreslonej goryczki.

Skladniki na ok.12 placuszkow:
  • 2 duze marchewki
  • 1 spora cukinia
  • 1 cebula
  • ok.100 g fety
  • 40-50 g maki
  • 1/4 lyzeczki mielonego kminu rzymskiego
  • 1/2 lyzeczki maku (opcjonalnie)
  • 1 lyzeczka srednio ostrego curry
  • 1 lyzka posiekanej natki pietruszki
  • sol,pieprz
  • 1 rozbeltane jajko
  • do smazenia olej i 2 lyzki masla
Cukinie,marchewke i cebule zetrzec na grubej tarce,dodac pokruszona fete,przyprawy,jajko,make,dosmakowac intensywnie sola i pieprzem i dobrze wszystko wymieszac.Smazyc na rozgrzanym oleju z dodatkiem masla na zloto,osaczyc krotko na reczniku papierowym i podawac gorace z sosami lub dipami.
Ja tym razem podalam z tzatzykami (serek lub grecki jogurt wymieszac z przecisnietym przez praske czosnkiem,stratym i wycisnietym z soku ogorkiem,sola i koperkiem).

Przepis bierze udzial w konczacym sie Cukiniowym sierpniu i Serowej akcji :)

Smacznego :)

sobota, 29 sierpnia 2009

Pluots


Pare dni temu jakos sie plan zakupu tych owocow zbiegl z postem Bei o naktarnicy -krzyzowki nektarynki i brzoskwini.
Obiecalam jej,ze jak zakupie,to zdam relacje ze smaku tych owocow.
Jak przeczytalam w sklepie na etykietce,pluots jest krzyzowka sliwki i moreli,ale wedlug mnie osobiscie po analizie przeprowadzonej po skonsumowaniu tego owoca jest to kolejna odmiana sliwki,bo szczerze mowiac nie wyczulam w jej smaku czy wygladzie nic z moreli- wielkosc,skorke,pestke,konsystencje i smak rowniez ma typowy dla duzych sliwek.W smaku jest bardzo dobra,bardzo soczysta i slodka.
Nie planowalam i nie robilam nic z dodatkiem jej,po prostu zjedlismy je na surowo z apetytem........................

piątek, 28 sierpnia 2009

Pancakes z wisniami


.............w koncu.............. moje pierwsze w zyciu pancakes-huraaaaaaaaa!!,sa troche mocniej podpieczone,ale chwile trwalo,zanim opanowalam wlasciwa temperature,ale co tam..... smak jest super!!! placuszki sa delikatne,mieciutkie-nie spodziewalam sie ,ze az tak i na pewno zagoszcza czesciej na naszym stole :) :) :)
Jako przepis bazowy wzielam ten ,ale ze nie chcialam z bananami ich robic,a pod reka mialam sloik wisni,wiec z wisniami zrobilam :)

Skladniki :
  • 1 szkl. maki
  • 1 czubata lyzeczka proszku do pieczenia
  • 2 lyzki cukru pudru
  • 1 ¼ szklanki maslanki lub kefiru
  • 1 jajko, roztrzepane
  • 2 lyzeczki syropu klonowego (dałam plynny miod)
  • 20 g roztopionego masla
  • garsc wisni z kompotu (pokroic na pol)
W jednym naczyniu wymieszac rozbeltane jajko z miodem,maslanka,maslem,w drugim make z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem,po czym przelac plynne skaldniki do suchych i wymieszac,ciasto powinno byc dosc geste.
Smazyc placuszki na patelni teflonowej bez tluszczu do momentu,jak sie pecherzyki pokaza,po czym przewrocic na druga strone,smazyc do uzyskania brazowego koloru.
Podawac z syropem klonowym,plynnym miodem lub sosami owocowymi wedlug wlasnego uznania :)

Smacznego :)

czwartek, 27 sierpnia 2009

Krolik z ziolami i pieczarkami


Wprawdzie krolika robilam w zeszlym tygodniu,ale jakos tak zeszlo mi z wpisem,zreszta sama nie wiedzialam,czy go dac na bloga czy nie,bo niby normalnie duszony,ale co tam.........

Skladniki:
  • 1 krolik (poporcjowac)
  • ok.1 kg pieczarek
  • 2-3 cebule
  • ziele angielskie,lisc laurowy,ziarna jalowca,sol,pieprz,kilka zabkow czosnku-przecisnac przez praske)
  • posiekane swieze ziola (takie,jakie sie lubi)-u nas tym razem byla to szalwia,rozmaryn,tymianek,estragon (ilosc i roznorodnosc zalezy od upodoban,ale nie powinno byc za duzo,zeby nie zdominowaly smaku miesa)
  • 1/2 - 1 szklanki wina bialego lub czerwonego (opcjonalnie i tez zalezy od upodoban)
  • oliwa do smazenia
  • 1 l bulionu warzywnego (instant)
  • gesta smietana
Porcje krolika obsmazyc ostro na rozgrzanej oliwie,nastepnie przelozyc do duzego garnka lub brytfanki ,podlac bulionem ,dodac reszte skladnikow i dusic pod przykryciem do miekkosci miesa.
Cebule pokroic w kostke,podsmazyc na patelni,dodac pokrojone grubo pieczarki (male w calosci),przyprawic sola i pieprzem,dodac kubek smietany i calosc chwile poddusic i wlac calosc do pojemnika z duszacym sie krolikiem na jakies 20 minut przed koncem.Jesli sos za rzadki bedzie,mozna zagescic zageszczaczem lub rozrobiona z woda maka ziemniaczana.
Najlepiej do krolika pasuja surowki z buraczkow (u nas byly tym razem buraczki zasmazane na cieplo) lub z kapusty czerwonej.

Smacznego :)

środa, 26 sierpnia 2009

Maslankowe lody cytrynowe




W zasadzie wybralam na inauguracyjne lody w mojej swiezo zakupionej maszynie lody cytrynowe wedlug przepisu Dorotus,ale ze byla niedziela i po rzucie okiem do lodowki stwierdzilam,ze brak mi jogurtu,hmmmm,trzeba bylo improwizowac w pewnym sensie i wykorzystac politrowy kubek maslanki,w internecie znalazlam ten przepis i z jedna drobniutka zmiana wlasnie te lody zrobilam.

Skladniki na ok.800 ml lodow:
  • 500 ml maslanki
  • 200 ml smietanki (dobrze schlodzic)
  • 100 g cukru (ja dalam ok.70 g cukru i ok.3 lyzek miodu)
  • 4 cytryny (wycisnac sok)
Smietane ubic,dodajac cukier,nastepnie wymieszac z maslanka,sokiem cytrynowym i miodem.
Nastepnie mocno schlodzic i zamrazac albo w zamrazarce miszajac co ok.30 minut lub mrozic w maszynie do lodow.
Ja nie schlodzilam dobrze przed mrozeniem w maszynie i niestety musialam domrazac w zamrazarce.Nastepnym razem bede juz madrzejsza :))
Niemniej lody wyszly,takie,jak chcialam mocno kwaskowe-jak dla mnie perfekcyjne!!!! :) :)

Smacznego :)

wtorek, 25 sierpnia 2009

Buleczki z jablkami i rodzynkami



Mam w swoim jednym z pudelek na przepisy stos powyrywanych pojedynczych kartek z roznych czasopism i tam wlasnie znalazlam przepis na te wlasnie buleczki,nie wiem,skad ta kartka i z ktorego roku,ale z gazety typu "Pani domu" lub "Przyjaciolka",bo akurat miedzy innymi te zawsze kupuje moja Mama.

Buleczki sa bez jajek i ciasto nie jest drozdzowe,w sumie zaraz po upieczeniu niezbyt mi od razu posmakowaly,ale na drugi dzien i owszem :)

Skladniki na 10 buleczek:
  • 4 jablka (obrac i drobno pokroic)
  • 1 cytryna (sparzyc,zetrzec skorke i wycisnac sok)
  • po 4 lyzki rodzynek i posiekanych migdalow
  • 150 g twarozku (ja mialam Philadelfie)
  • 1/2 szklanki cukru
  • 6 lyzek oleju
  • 1 cukier waniliowy
  • 2 szklanki maki pszennej
  • 1 proszek do pieczenia
  • 6 lyzek cukru pudru
Pokrojone jablka gotowac ok.10 minut razem z sokiem cytrynowym ,polowa cukru ,pod koniec dac rodzynki i migdaly.
Twarozek utrzec z cukrem waniliowym,reszta cukru,olejem i skorka cytrynowa,dodac make z proszkiem do pieczenia,zagniesc ciasto.
Ciasto rozwalkowac na prostokat 30 x 35 cm,ulozyc na nim mase jablkowa,zwinac wzdluz dluzszego boku,pokroic na 10 plastrow *,ulozyc na blasze wylozonej papierem do pieczenia.
Piec 20 minut w temperaturze 200°**.
Cukier puder utrzec z woda na lukier i posmarowac buleczki.

Smacznego :)
* u mnie sie ciasto po zwinieciu przez te plynna mase jablkowa troche rozwalalo,ale ratowalam sie i formowalam rekoma-tez wyszly :)
** temperatura za wysoka byla,polecam 180° i ciut dluzej po prostu,te 200° zbyt przypiekly buleczki i pewnie dlatego zaraz po upieczeniu niezbyt smakowaly,na drugi dzien zmiekly i pyszne juz byly.

Quiche Ratatouille


Widzac w sklepie azjatyckim fajniutkie chinskie oberzyny w ladnym fioletowym kolorze zaraz pomyslalam,ze beda sie wspaniale komponowac z zielona i zolta cukinia,ktore dzien wczesniej kupilam w celu zrobienia wlasnie czegos warzywnie kolorowego.W sumie baklazanow nie lubie i ich nie kupuje,ale te chinskie mnie urzekly po prostu........
Miala byc tarta,ale w poszukiwaniu odpowiedniego przepisu stanelo w koncu na quichu,na ktory przepis na ciasto i mase smietanowo-jajeczna zaczerpnelam z ksiazki "Quiche,pizza & co".

Przepis ten zglaszam do "Podrozy Z Widelcem Po Europie" ,do akcji "Cukiniowy sierpien" i "Pomidorowy Sezon"


Skladniki na forme prostokatna 30 x 23 cm:
Ciasto:
  • 200 g twarozku
  • 350 g maki pszennej
  • 6 lyzek oleju
  • 6 lyzek wody
  • 1/2 lyzeczki soli
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
Nadzienie:
  • 1 zielona cukinia
  • 1 zolta cukinia
  • 1-2 oberzyny chinskie (moze byc naturalnie zwykla,ale trzeba bedzie ja w polplasterki pokroic,bo chodzilo tu bardziej o wyglad niz o konkretny smak baklazana)
  • 1-2 cebule (dostosowac mniej wiecej do srednicy cukini)
  • ok.3 pomidorow
  • sol,pieprz
Masa jajeczna:
  • 300 g creme fraiche lub gestej smietany
  • 3 jajka
  • po 1/2 lyzeczki posiekanych igielek rozmarynu , tymianku i natki pietruszki (mozna troche wiecej dac)
  • sol,pieprz,starta galka muszkatolowa (tak ze 2 szczypty)
  • 1 kulka mozarelli (opcjonalnie)
Skladniki na ciasto zagniesc,ma byc dosc miekkie,plastyczne,w zaleznosci,jakie wyjdzie,mozna ciut wiecej czy mniej maki dodac.Wstawic do lodowki na 30 minut.
Po wyjeciu rozwalkowac i wylozyc natluszczona foremke (moja forma do tart/quichu sie potlukla,nowej nie zdazylam jeszcze zakupic i dlatego robilam w formie o wymiarach podanych na gorze),poukladac na ciasto naprzemiennie plastry warzyw (mozna jeszcze papryke uzyc do niej na przyklad),posolic i popieprzyc.Skladniki na mase jajeczno-smietanowa zmiksowac,polac przygotowany quiche i wstawic do nagrzanego do 180° piekarnika na 30-40 minut,pod koniec mozna na quich poukladac pokrojona mozarelle lub inny ser.

Smacznego :)

niedziela, 23 sierpnia 2009

Jablecznik francuski



Znowu "dotarlam" do Weekendowej Cukierni (hura!!!!) ,chyba tez po trosze skuszona tym prostym przepisem podanym przez Mafilke-gospodynie tego wydania WC.
Wczoraj wieczorem doszlam do wniosku,ze w sumie nieskomplikowane jest i jak znalazl do sniadaniowej kawy i okolo 23.00 zabralam sie za pieczenie :) ,upieklam ten jablecznik w formie keksowej,a wiec mamy babke :)

W smaku jest rewelacyjne,mieciutkie,pulchniutkie,delikatne- od siebie dodalam do masy smietanowej 1 lyzke wiorkow kokosowych,nie nadaja smaku kokosowego,a lekki posmaczek jest :)

Skladniki:
  • 75 g miekkiego masla
  • 150 g cukru
  • 4 jajka
  • 2 lyzki cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 100 g pszennej maki tortowej
  • 50 g maki ziemniaczanej
  • 1 lyzeczka proszku do pieczenia
  • 150 g creme fraiche
  • 3-5 jablek (obrac i pokroic w szesnastki)
  • 1 lyzka wiorkow kokosowych (dodalam od siebie)
Maslo utrzec mikserem w misce ze 100 g cukru,nastepnie dodac 2 jajka,sol,1 lyzke cukru waniliowego,obie maki wymieszane z proszkiem do pieczenia,zmiksowac to wszystko na puszysta mase,wylac do tortownicy (24cm) wysmarowanej maslem-ja wylalam do keksowki o dl.25 cm,wygladzic powierzchnie i poukladac przygotowane wczesniej jablka.Wstawic do uprzednio nagrzanego piekarnika (termoobieg-170°) i piec 35 minut.
W miedzyczasie zmiksowac creme fraiche z 2 jajkami,50 g cukru i 1 lyzka cukru waniliowego,wylac na podpieczone ciasto i wstawic do piekarnika na dalsze 25-30 minut.
Po ostudzeniu mozna cukrem pudrem posypac.

Smacznego :)
No i na ostatnia chwile dolaczam go jako swoja propozycje do akcji "Nie tylko Szarlotka"

sobota, 22 sierpnia 2009

Cukiniowe trio

Juz dawno mnie roladki z cukinii kusily,bo w wielu czasopismach gdzies tam je od czasu do czasu widywalam i po kupnie ostatniego wydania "Lisa:kochen & backen" stwierdzilam,ze czas w koncu na nie :) tym bardziej,ze i sezon na cukinie jest i goraco bylo,to sie chcialo czegos lzejszego,no i chcialam tez zablysnac nimi przed Mama :) jednak to dekoracyjnie i apetycznie wyglada :))

Mama chciala mi pomoc przy tym,ale jej podziekowalam mowiac,ze pomocy nie potrzebuje,przeciez to 5 minut roboty,na to Ona-tak,tak,u ciebie wszystko zawsze 5 minut trwa :)) -zajelo mi to rzeczywiscie z 45 minut-przygotowanie i zrobienie.
Jak juz,to juz i zrobilam zaraz trzy wersje tych roladek-wszystkie trzy mojego autorstwa :)

Zglaszam te propozycje do akcji "Cukiniowy Sierpien" i "Say Cheese"

Roladki z cukinii z miesem
Skladniki na ok. 12 sztuk:
  • 1 cukinia dlugosci ok. 25 cm (umyc i pokroic delikatnie wzdluz na paski grubosci ok.2-3mm)
  • 300-350 g mielonego,mieszanego miesa
  • 1 nieduza cebula (obrac i drobno pokroic w kosteczke)
  • 2 zabki czosnku (obrac i przecisnac przez praske)
  • 5-7 sliwek suszonych bez pestek (w miare drobno pokroic)
  • sol,pieprz,chili lub pieprz cayenn
  • oliwa do smazenia
Na oliwie podsmazyc cebule z czosnkiem,dodac mieso,sliwki,przyprawy,chwilke poddusic (10-15 minut).
Pokrojone paski cukinii zblanszowac 1-2 minuty w osolonym wrzatku (przez to cukinia przy zawijaniu sie nie lamie) ,wyjac na talerz,zawijac w nie mase miesna,ukladac w naoliwionym naczyniu do zapiekania.
Zapiekac ok.15 minut w uprzednio nagrzanym piekarniku (180°)**




Roladki z cukinii z feta i oliwkami

Skladniki na ok. 12 sztuk:

  • 1 cukinia o dlugosci ok.25 cm (postepowac jak w poprzednim przepisie)
  • plaster fety ( 125 g)
  • 1 lyzka creme fraiche
  • garsc czarnych oliwek bez pestek
  • 1 lyzeczka posiekanych swiezych igielek rozmarynu
  • sol,pieprz
Fete rozdrobnic widelcem w miseczce i wymieszac z cremem fraiche (lub moze byc gesta smietana),posiekanymi oliwkami i rozmarynem,doprawic sola(tutaj uwazac,bo feta dosc slona jest) i pieprzem.
Zawijac po troche w paski zblanszowanej cukinii,ukladac w naczyniu do zapiekania i nastepnie zapiekac ok.15 minut w nagrzanym do 180° piekarniku.**




Roladki z cukinii z mozarella i suszonymi pomidorami

Skladniki na ok. 12 sztuk:

  • 1 cukinia ok. 25 cm dlugosci (postepowac z nia j.w.)
  • 1-2 kulki mozarelli (pokroic w plasterki)
  • kilka suszonych pomidorow w zalewie (osaczyc,pokroic na kawalki)
  • ok.12 listkow swiezej bazylii (po 1 na roladke)
  • sol,pieprz
W przygotowane paski cukinii zawijac po kawalku sera,pomidora i listku bazylii,posolic i popieprzyc.
Ulozyc w naoliwionym naczyniu zaroodpornym i zapiekac ok.15 minut w uprzednio nagrzanym do ok.180° piekarniku.**

** - ja lubie cukinie dosc twardawa i jak dla mnie lepiej krocej niz za dlugo,wiec krotko blanszowalam i krotko pieklam,ale ,jak ktos lubi,to mozna w piekarniku piec je 20-25 minut.

Podawalam wszystko z ryzem Basmati.

Smacznego :)

czwartek, 20 sierpnia 2009

Salatka z mozarelli i pomidora




Czesto latem siedzac caly dzien w pracy robie sobie taka salatke na lekki obiad,do tego kawalek bagietki i spokojnie do kolacji w domu wytrwam.Ten przepis dala mi kolezanka pare lat temu,nie wiem,czy sama to wymyslila,czy gdzies wyczytala-niewazne.........wazne,ze smakuje i jest to odmiana od klasycznej salatki Caprese.
Moze nie jest to szczytem kunstu kulinarnego,ale proste danko akurat do zjedzenia w pracy,czy na lekka kolacje w domu.

Skladniki:

  • 1 kulka mozarelli
  • 6-8 pomidorkow koktajlowych
  • 1 dosc pelna lyzka pesto (Genovese lub Verde)- z racji tego,ze to w pracy,to mam kupne
  • 1 lyzeczka oliwy
  • 1-2 lyzeczki octu balsamicznego
  • sol,pieprz
Mozarelle pokroic w duza kostke,pomidorki umyc i pocwiartowac,ulozyc na talerzu.
Reszte skladnikow dobrze wymieszac i polac przygotowany ser z pomidorami.
Podawac z bagietka.
* do zdjecia delikatnie skropilam tylko tym sosem pesto,ale do jedzenia dokladnie mieszam wszystko razem :)) lepiej smakuje,ale na zdjeciu apetycznie pewnie by nie wygladalo :)


Smacznego :)
Jako,ze mozarella i pesto niezmiennie kojarzy mi sie z Wlochami,to dolacze do akcji
Z Widelcem Po Europie :) ,poza tym do Sezonu Pomidorowego i Say Cheese

środa, 19 sierpnia 2009

Ciabatta z mozarella,pomidorami i szynka






Nie wiem juz,ile lat znam ten przepis,ale pamietam,jak juz z 12 lat temu byl hitem podczas naszego balkonowego i ogrodkowego grilowania,bardzo nam to smakowalo,naszym znajomym i mojej Mamie.
Pozniej jakos po kilku sezonach przejadlo sie to nam i dobrych pare lat nie robilam tego wcale,az teraz mi sie przypomnial ten przepis z okazji odwiedzin u nas mojej Mamy,nie wiem,dlaczego akurat teraz,moze dlatego,ze pogoda grilowa dopisuje,ale wiem,ze to byl strzal w dziesiatke,bo z takim samy apetytem ,jak 12 lat temu-zajadalismy sie tym :)



Skladniki:
  • 1 ciabatta (ja mialam taka ok.30 cm)
  • 3 pomidory (umyc,pokroic w plastry)
  • 3 kulki mozarelli (pokroic w plastry)
  • opakowanie szynki parmenskiej,serrano lub innej podobnej
  • oliwa z oliwek
  • ocet balsamiczny
  • swieza bazylia
  • sol,pieprz
Ciabatte ponacinac (nie do konca) w plastry i powkladac miedzy nie plasterki mozarelli,pomidorow i po plastrze wedzonki,posolic, popieprzyc i polac oliwa,zawinac dobrze w folie aluminiowa i piec na grilu 20-30 minut (mozna to robic rowniez w piekarniku),po wyjeciu podzielic na porcje,skropic octem balsamicznym i podawc ze swieza bazylia.


***Uwaga: nalezy ja spozywac zaraz po przyrzadzeniu-odgrzewana nie smakuje
Smacznego :)
jest to moja druga propozycja w Sezonie Pomidorowym i druga w Podrozach Z Widelcem Po Europie.

wtorek, 18 sierpnia 2009

Paella



Paelle robilam jakos potlora tygodnia temu,ale potem czekalam na gosci,potem goscilam gosci i dopiero dzis na spokojnie moge w pracy siedzac wrzucic paelle na bloga :)

Pierwsze spotkania z ta hiszpanska potrawa mialam tutaj w hiszpanskich restauracjach,ale tak naprawde wspominam tylko te jedna jedyna przyrzadzana przez kucharzy hotelowych z okazji swieta narodowego na plazy w Punta Cana...........o rany....co za widok,dwie patelnie do paelli ponad metrowej srednicy ustawione na paleniskach na srodku plazy i potem widowiskowy pokaz przyrzadzania tej potrawy.......te olbrzymie krewetki w calosci ......te wspaniale langusty......kalmary.....,do tego swojsko przyrzadzana niesamowicie smaczna Sangria na bazie tych wszystkich owocow dojrzewajacych tam naturalnie na drzewach i krzewach,tutaj w Europie mozemy o takich tylko pomarzyc......
Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam tamten urlop i te widowisko plazowe i za kazdym razem ,gdy robie paelle,wspominam sobie ...... :) :) :)

Ja zrobilam z miesem,owocami morza,ale bez ryby czy chorizo.
Skladniki :
  • 300 g krotkoziarnistego ryzu (ja mialam niestety tylko dlugoziarnisty)-wyplukac,odcedzic
  • 100-120 ml bialego wina (moze ale nie musi byc)
  • 500 ml drobiowego bulionu
  • 1 duza cebula (obrac i pokroic)
  • 2-3 zabki czosnku (obrac i drobniutko posiekac)
  • 1 czerwona papryka (umyc,wypestkowac i pokroic w kostke)
  • 2 spore pomidory (sparzyc,zdjac skorke i pokroic w kostke)
  • 150-200 g zielonej fasolki szparagowej (umyc,odciac koncowki i pokroic na ok. 2,5-3 cm kawalki,zblanszowac 5 minut w osolonym wrzatku)
  • 100 g czarnych oliwek bez pestek (nie musza byc,ja je wzielam dla ladnej kolorystyki calosci)
  • 1-2 piersi z kurczaka -zalezy od wielkosci ich (umyc i pokroic w kostke)
  • 8-12 duzych krewetek
  • 200-300 g mieszanki owocow morza (u mnie byly to dzwonka kalmara,male osmiorniczki,male krewetki,malze)- ew. rozmrozic,oplukac
  • 1/4 lyzeczki niteczek szafranowych (w razie braku szafranu mozna kurkume uzyc)
  • sol,pieprz,pieprz Cayenne lub chili,oliwa
  • czastki cytryny do dekoracji (ja niestety o niej zapomnialam)
Rozgrzac oliwe na patelni,wrzucic pokrojona cebule i czosnek,chwile poddusic,dodac przygotowane owoce morza (procz krewetek),ryz,podlac to wszystko bulionem,dodac szafran i dusic ok.15 minut,przyprawic sola,pieprzem i chili lub pieprzem cayenn,nastepnie dodac podsmazone na drugiej patelni mieso kurczaka,papryke,pomidory,fasolke,dusic do miekkosci,na 3-4 minuty przed koncem dodac krewetki i oliwki i jesli potrzeba doprawic raz jeszcze do smaku.
Podawac udekorowane czastkami cytryny.

Smacznego :)
W koncu moge wziasc udzial w Podrozach Z Widelcem Po Europie :) :) :)

sobota, 15 sierpnia 2009

Sernik intensywnie jagodowy z biala czekolada



Juz jakis czas temu na CinCinie widzialam ten przepis Krystyny i wyprobowalam go tez,ale efekt mi sie nie podobal,bo zamiast ladnego fioletu wyszlo cos w rodzaju splesnialej stracciatelli,jak to moj maz stwierdzil,wiec odlozylam zamieszczenie go na blogu do nastepnej proby,ktora byla akurat wczoraj,wyszedl mniej wiecej taki,jaki powinien byl wyjsc :)) no i smakowal oczywiscie rowniez :))

Skladniki :
Spod:

* 225 g ciastek digestive lub maslanych (pokruszyc)
* 50-70 g masla (rozpuscic i ostudzic))

Pokruszone ciastka wymieszac z rozpuszczonym maslem i wylepic nimi dno tortownicy ( u mnie byla to 26 cm) zachodzac troche na boki, wstawic do lodowki na ok. 30 minut.

Masa serowo-jagodowa:
* 700 g sera smietankowego (ja mialam Philadelfie)
* 3 jajka
* 200 g bialej czekolady
* 2 lyzki maki (plaskie)
* 2 cukry wanilinowego (z dodatkiem prawdziwej wanilii)
* 400-500 ml jagod (ja mialam mrozone-rozmrozilam na sicie)

Polewa:

* 300 g gestej smietany
* 2 lyzki (plaskie) cukru pudru
* 1,5 lyzeczki ekstraktu waniliowego


Jagody zmiksowac. Czekolade rozpuscic w kapieli wodnej z dodatkiem 2 lyzek wody. Do miski wlozyc ser, wbic jajka, wsypac make i cukier wanilinowy,zmiksowac krotko do polaczenia sie skladnikow . Dodac rozpuszczona i przestudzona biala czekolade - na 2-3 tury, po kazdej krotko zmiksowac.
Na dno piekarnika ustawic naczynie z wodą. Piekarnik nagrzac do 160 stopni.
Do tortownicy wlac mase serowo-jagodowa i wstawic do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 60 minut.
Przygotowac polewe -smietane wymieszac z cukrem pudrem i ekstraktem waniliowym.
Sernik wyjac z piekarnika ( piekarnik podkrecic do 180 stopni -w termoobiegu do 160 stopni), delikatnie wylac mase smietanowa.
Calosc ponownie wstawic do piekarnika i piec jeszcze przez ok. 15 minut, nastepnie wystudzic na kratce.
Po wystudzeniu wstawiamy sernik do lodowki na kilka (co najmniej 6-8) godzin ( im dluzej- tym lepiej smakuje sernik).

Smacznego :)

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Wyroznienie




Nieoczekiwanie i bardzo milo zaskoczyla mnie nominacja do Kreativ Blogger Award i Beautiful Blog Award ,ktorymi wyroznila mnie i moj blog Atinka - dziekuje :)))

Zasady:

1. Podziękować osobie, która Cię nominowała.
2. Skopiować logo Kreativ Blogger Award i umieścić na blogu
3. Zamieścić również link do osoby, która Cię nominowała
4. Napisać o sobie 7 rzeczy, które mogą kogoś zainteresować
5. Wybrać 7 blogów do nagrody
6. Umieścić linki do nominowanych blogów
7. Na każdym z nich umieścić komentarz, tak aby wiedzieli, że zostali wybrani.

Ostatnio wymigalam sie od pisania o sobie,ale tym razem dolacze do zabawy........


1. nienawidze niepunktualnych ludzi,dziala to na mnie,jak plachta na byka,wiadomo,ze sie kazdemu zdarzy,ale mam znajomych,ktorym sie zdarza praktycznie zawsze-jak dla mnie - brak szacunku dla czasu drugiego czlowieka

2. moim ulubionym napojem jest kawa....pijam jej sporo,ale rowniez pijam duzo niegazowanej wody,wiec mam nadzieje,ze wyrownuje szkody wyrzadzane przez kofeine w organizmie :)

3. uwielbiam ogladac programy przyrodnicze,podroznicze i kulinarne

4. lubie kupowac i posiadac ksiazki i czasopisma kulinarne

5. kocham zwierzeta,prawie wszystkie-nooooo-poza pajakami (brrrrrrrrrrr) i pelzajacymi typu stonogi,szczypawki (brrrrr) ,mam kotke trzykolorowa,dwie swinki morskie i sporo ptakow,ale moim marzeniem bylo zawsze posiadanie leguana lub pytona

6. nienawidze kurortow latem zapchanych ludzmi do granic mozliwosci,najlepiej odpoczywalabym na bezludnej wyspie z walizka fajnych ksiazek

7. kocham wycieczki do lasu i zawsze,nawet nie w sezonie podswiadomie kraze wzrokiem po ziemi w poszukiwaniu grzybow (hahaha) i moja milosc do lasu jest silniejsza niz moja nienawisc do pajakow i pajeczyn.


ojejku....a teraz musze nominowac 7 blogow ...........bardzo ciezka sprawa............uwielbiam ogladac i czytac prawie wszystkie,ale sprobuje.............

1. Iza i jej blog Mniam...mniam

2. Adda i jej blog Kilka oliwek

3. Dana i jej blog Lesny zakatek

4. Patrycja i jej blog Trufla

5. Ola i jej blog Sweet spoon

6. Anoushka i jej blog ...et si vous veniez manger chez nous?

7. Evenka i jej blog Arabeska


Na fotce jestem ja na wyciagu w drodze na Sniezke :) :) :)

Ciasto z czerwonymi porzeczkami



Mialam ochote na jakies ciasto z porzeczkami i wybor padl na akurat na te pyszne letnie ciasto z beza i czerwonymi pysznymi porzeczkami, Agata znalazla ten przepis na blogu Edysi i nieco zmodyfikowala, ja przejelam te modyfikacje rowniez u siebie,musze powiedziec,ze ciasto jest przepyszne,kwaskowe -w sam raz dla mnie,a dla mojego meza ze sporym dodatkiem bitej smietany jest tez super :)

Składniki:

  • 3 zoltka
  • 2/3 szklanki cukru pudru
  • cukier waniliowy
  • 1 1/2 szklanki maki pszennej
  • 3 lyzki maki ziemniaczanej
  • 3 czubate lyzki masla (stopic,ostudzic)
  • 5 lyzek mleka
  • 2 lyzeczki proszku do pieczenia
  • 3 bialka
  • 4 lyzki cukru pudru
  • 1 lyzka soku z cytryny
  • 300 g czerwonych porzeczek
  • szczypta soli
Zoltka utrzec z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Do masy przesiac oba rodzaje maki z proszkiem, wymieszac,dodac maslo oraz mleko. Ciasto wylozyc do natluszczonej formy (najlepiej zrobic to natluszczonymi dłonmi). Spod podpiec przez 15 minut w temp. 180°C.
Ubic na sztywno piane z cukrem,wymieszac z porzeczkami i sokiem cytrynowym. Wyłozyc na podpieczone ciasto. Ponownie wstawic do piekarnika, piec do momentu, gdy wierzch bezy stanie sie ciemnozloty (ok.30 minut)- moje troszke wiecej kolorku dostalo niz powinno,ale w smaku nadal swietne :)

Smacznego :)

niedziela, 9 sierpnia 2009

Tarta z cukinia i pomidorami



Szukalam pomyslu na wczorajszy obiad i przegladajac czasopisma (zeszloroczne lipcowe wydanie "Lisa-kochen & backen") trafilam na te tarte,spodobala mi sie,bo nigdy jeszcze tarty nie robilam na ciescie drozdzowym i te polaczenie pomidorow i cukinii............akurat super pasujace do akcji blogowych :) :) :)


Cukiniowy Sierpien
i
Pomidorowy Sezon


Skladniki na tortownice 28 cm:

  • 20 g drozdzy
  • 250 g maki pszennej
  • sol,pieprz
  • 6 lyzek oliwy
  • 750 g cukinii
  • 2-4 pomidory (zalezy od ich wielkosci)
  • 200 g serka ziolowego typu filadelfia
  • 2 jajka
  • 100 ml slodkiej smietanki lub mleka
  • 100 g tartego ementalera
  • 100 g drobno pokrojonej fety
  • 1 lyzeczka posiekanego tymianku (ja mialam niestety tylko suszony,ale ze swiezym na pewno lepsza bedzie)
  • 150 ml cieplej wody
Drozdze rozrobic w cieplej wodzie,dodac 1/2 lyzeczki soli,2 lyzki oliwy,make i zagniesc gladkie ciasto,ktore nalezy na godzine odstawic w cieple miejsce do wyrosniecia.
Piekarnik rozgrzac do 200°C (termoobieg do 180°C).
Serek zmiksowac ze smietanka (mlekiem),jajkami,serami,odstawic.
Cukinie i pomidory umyc,osuszyc i pokroic w plastry i cukinie podsmazyc na pozostalej oliwie.
Ciasto rozwalkowac,wylozyc nim natluszczona forme,wylac mase serowa,poukladac cukinie i pomidory,posolic,popieprzyc i posypac posiekanym (lub suszonym) tymiankiem.
W orginalnym przepisie jest tarta gouda i szynka,ja dalam ementaler i fete,a nie dalam szynki i dodalam tymianek.

Smacznego :)

niedziela, 2 sierpnia 2009

Ciasto sliwkowo-kokosowe z dedykacja




......dlaczego z dedykacja???bo zaprosilam Poleczke na wspolne picie mrozonej kawki u mnie na balkonie tydzien temu,gdy robila remanencik u siebie na blogu,no i dzis do tej obiecanej kawki upieklam nowe ciacho.

Przepis znalazlam w niemieckim czasopismie "ARD Buffet",a ze kupilam sliwki odpowiednie do ciasta,to wyprobowalam go i polecam,jesli sie lubi rowniez kokosanki :))

Skladniki na tortownice 26 cm:
  • 800 g sliwek (umyc,osuszyc,wypestkowac)
  • 4 jajka
  • 150 g maki
  • 215 g cukru
  • 2 lyzeczki startej skorki z cytryny
  • sok z polowy cytryny
  • 1 plaska lyzeczka proszku do pieczenia
  • 125 g miekkiego masla
  • 2-3 krople aromatu rumowego (nie musi byc)
  • 100 g wiorek kokosowych
Mikserem utrzec na puszysta mase maslo,make z proszkiem,125 g cukru,2 cale jajka i 2 zoltka (2 bialka wstawic na razie do lodowki), 1 lyzeczke skorki cytrynowej i ewent. aromat rumowy,wylozyc ciasto do natluszczonej foremki,poukladac na nim pokrojone sliwki i wstawic do nagrzanego do 160°C (termoobieg) piekarnika na 30 minut.
W miedzyczasie pozostale 2 bialka podgrzac (ale nie zagotowac) ciagle mieszajac z 2 lyzkami wody,90 g cukru,wiorkami kokosowymi,1 lyzeczka skorki cytrynowej i sokiem cytrynowym.
Wylozyc lyzeczka lub szpryca na podpieczone ciasto i piec jeszcze 25-30 minut w takiej samej temperaturze.

Smacznego :)
Ciasto wlaczam jednoczesnie do zabawy kulinarnej Czas na sliwki