Tym razem spelniajac prosbe G. ugotowalam duzy gar zupy.......cudownie rozgrzewajacej po spacerze przy kilkustopniowym mrozie.
Gotujac zupe z dyni zawsze zaczynam od zupy-bazy, ktora pozniej rozdzielam na dwa garnki i w jednym tak pozostaje (te jada moja corka), a te druga wzbogacam i rozszerzam innymi skladnikami. Tak tez bylo tym razem. Mialam tym razem ochote na skladniki mocno rozgrzewajace ....imbir, chili i kokosowe mleko...
Do zupy uzylam dyni Lumina ( kupionej jesienia podczas Dyniowego Swieta- klik), ktora ma twardy, ale niezwykle aromatyczny miazsz. Wiem, ze w tej chwili nie sposob jest dostac tak "egzotyczne" gatunki, ale w wielu miejscach mozna kupic zwykle Hokkaido, ktore jak najbardziej sie na zupe nadaja.
Skladniki na ok. 4 l zupy:
- ok. 1,6 kg dyni
- 3-4 marchewki
- 2-3 ziemniaki
- 1 duza cebula
- po 1 lyzce oleju rzepakowego i sezamowego
- 2 lyzki masla
- sok z jednej pomaranczy
- sol, pieprz
- pestki dyni, grzaneczki
Dynie obrac i pokroic w duza kostke, podobnie marchewki i ziemniaki, zalac osolona woda i gotowac do miekkosci. Cebule obrac i pokroic, zeszklic na wymieszanych olejach, dodac do zupy. Miekkie warzywa zmiksowac, dodac sok z pomaranczy i przyprawic sola i pieprzem. Podawac z paroma kroplami oleju z pestek dyni, uprazonymi na suchej patelni pestkami dyni i grzaneczkami (tostowe pieczywo pokrojone w kostke i opieczone na suchej patelni).
ponadto do drugiej-wzbogaconej wersji:
- 5-6 cm kawalek imbiru
- 2 duze straczki chili
- 250 ml kokosowego mleka
Chili przepolowic, wydrazyc nasionka (ktore mozna dodac do zupy zaostrzajac ja dodatkowo) i pokroic drobno, imbir obrac i zetrzec na tarce. Te oba skladniki wraz z kokosowym mlekiem dodac do zupy, chwile pogotowac i raz jeszcze ewentualnie doprawic sola i pieprzem, dobrze wymieszac.
Podawac mozna z nitkami chili.
6 komentarzy:
Wspaniała, taka słoneczna!
Gosiu, obydwie zupki sa cudowne! Ja tez sie przymierzam do kolejnej dyniowej bo w zamrazarce mam jeszcze kilka woreczkow z zamrozona dynia :)
Sciskam Cie mocno :)
Gosiu, cudowne zdjęcia! Piękne kolory i te zupki takie apetyczne:)
Ściskam ciepło:*
Gosiu, bo dyniowa zupa jest dobra na wszystko, prawda? :))
A dynia podobna jest troszke bardziej do tej wegierskiej odmiany lub Jarrahdale, Lumina bowiem jest biala, lekko kremowa. Ale wszystkie sa pyszne! :)
Pozdrawiam serdecznie!
dziekuje :)
Beo- ja wiem,bo niby juz na temat tej "Luminy" pisalysmy, dlatego zalaczylam fotke z festynu,gdzie one byly podpisane, nie znam sie jeszcze na tyle na dyniach,zeby stwierdzic, czy to ta czy inna, kupilam ja pod ta nazwa po prostu.
Dyniowa jest rzeczywiscie najlepsza na wsuystko :)
A poza tym jak zwal tak zwal, grunt ze smakuje, prawda? :)
Usciski Gosiu!
Prześlij komentarz