czwartek, 9 września 2010

Torcik porzeczkowo-bezowy na pozegnanie lata

Taaaaak......dzis przesadzilam naszego wieloletniego kaktusa i pomimo,ze owinelam go gazeta i folia babelkowa to i tak mam malenkie igielki gdzies jeszcze w palcach,ale dobrze mi tak!!,bo wytrzymywal ze mna ten kaktus ponad 12 lat meczac sie,ale wytrwale- mimo wszystko rosnac w malej i zbyt ciasnej do dawna doniczce....ja wiem,ze kaktusy maja malo korzeni (na szczescie dla mnie...) i ze tak sobie czasem rosna w za ciasnych doniczkach tez,ale przesadzania wymagaja od czasu do czasu,a ja latami (mea culpa i jakbyscie nie widzieli,to sie naprawde czerwienie ze wstydu....) przekladalam te "operacje"-wiadomo- ze wzgledu na te igielki wlasnie i tak mijala wiosna za wiosna....rok za rokiem.....ale dziiiis nie zwracajac juz wiekszej uwagi na to,ze to juz nie ta pora roku, to kupilam specjalna ziemie do kaktusow,doniczke i zrobilam to w koncu,mam tylko nadzieje,ze moj kaktus nie padnie nagle od nadmiaru powietrza,miejsca i mineralow....Mysle,ze to przez ten brak miejsca powypuszczal przez te wszystkie lata dziesiatki malutkich "odnozek",ktore w sumie urokliwie wygladaja.....Niemniej ciesze sie,ze w koncu ma godna swojej wielkosci doniczke.....

Obiecalam w swoim ostatnim wpisie,ze mimo ogloszenia juz jesieni,to przedstawie jeszcze jedna letnia propozycje,co niniejszym czynie :)
Dla moich przemilych gosci w weekend upieklam trzy rozne ciasta,miedzy innymi
Francuskie ciasto ze sliwkami ,te -ktore dzis Wam pokaze i jeszcze jedno,ktore za pare dni Wam zaprezentuje,bo rowniez jest godne polecenia :)

Ciasto pochodzi ze wspomnianej w ostatnim wpisie ksiazki Dr.Oetker "Die belibtesten Rezepte-Backen auf dem Lande"


Torcik bezowo-porzeczkowy
Skladniki na forme o sr. 26cm:

Ciasto ucierane:
  • 100 g miekkiego masla lub margaryny (wzielam maslo)
  • 100 g cukru
  • 1 op. cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 2 jajka
  • 100 g maki pszennej
  • na czubek noza proszku do pieczenia
  • do opruszenia spodu ciasta po upieczeniu odrobine fixu do ubijania smietany
Do oblozenia :
  • 500 g czerwonych porzeczek
  • 125 g cukru
Na polewe:
  • 1 op. bezsmakowej przezroczystej galaretki (Tortenguss klar-mozna na Allegro kupic)
  • 30 g cukru
  • 250 ml soku z czerwonych porzeczek (mialam z czarnych)
Na beze:
  • 1 bialko
  • 50 g cukru

Maslo ubic na puszysta mase,dodac cukier,cukier waniliowy i sol,dobrze razem zmiksowac.Nastepnie dodawac jajka po jednym ubijajac je co najmniej 30 sekund,na koncu dodac maka zmieszana z proszkiem do pieczenia.Ciasto wylac do natluszczonej formy i piec w nagrzanym do 180° piekarniku przez 20-25 minut.
Porzeczki umyc,poobrywac z szypulek,wymieszac z cukrem i odstawic,zeby puscily sok.
Ciasto wyjac,ostudzic i opruszyc fixem do smietany,ma to zapobiec nadmiernemu zmiekczeniu spodu po polozeniu porzeczek.
Porzeczki odcedzic na sicie zatrzymujac sok- u mnie nie bylo co odcedzac,wiec w calosci poukladalam porzeczki na ciescie.
Te przezroczysta glazure (Tortenguss) przyrzadzic z cukrem i sokiem wedlug przepisu na opakowaniu (czyli powoli caly czas mieszajac zagotowywac na malym ogniu,az sie przezroczysta zrobi) i natychmiast zalac porzeczki,poczekac chwile,az zastygnie (zastyga bardzo szybko).
W miedzyczasie ubic bialko na sztywno,dodac cukier nadal ubijajac i napelniwszy szpryce do kremow zrobic z bialka na ciescie kwiat lub inny motyw.
Piekarnik przelaczyc na gril i ok. 10 minut zapiekac,zeby beza sie zarumienila.


Smacznego :)

20 komentarzy:

majka pisze...

Gosiu jak ja niesamowicie zaluje, ze nie bylam Twoim gosciem :) UWIELBIAM takie ciasta. Ach te porzeczki..zjadlabym z piec takich kawalkow :))

Kaktus bardzo mi sie podoba. Polubilam kaktusy dzieki mojemu M. Stoja u mnie na kuchennym parapecie. Tak pieknego jednak jeszcze nigdy nie mialam :) Trzymam kciuki, zeby nie padl od nadmiaru dobrego :))

Szarlotek pisze...

Miałam takiego kaktusa i kiedy wyniosłam go na korytarz to niestety uległ zagładzie :( Wiem, że ciasto jest pyszniaste , bo jak są porzeczki...to mój smak :)*
Jeden z ulubionych ;D

kabamaiga pisze...

Bezy i porzeczki to chyba cudne połączenie. Kwaśno-słodkie. A kaktus piękny.

Pinos pisze...

Gosiu, połączenie bezy i porzeczek musi być idealne... i te zawijasy bezowe... Po prostu super.

pinkcake pisze...

To wilczomlecz, a nie kaktus;) I lubi ciasnotę, u mnie rósł prawie dwumetrowy w doniczce o średnicy 12 cm;)
Ale Ci goście mieli z Tobą dobrze! :)

Kaś pisze...

śliczny torcik
bardzo efektownie wygląda taka beza na tych intensywnie czerwonych porzeczkach

Amber pisze...

Gosiu, kaktus imponujący. I tak zdrowo wygląda.
A ciasto- dla mnie rewelacja! Uwielbiam porzeczkowe.
Pozdrowienia!

Kuba pisze...

Piękny i niezwykle smakowity ten torcik Pozdrawiam!

Edyta pisze...

Mieliśmy kiedyś takiego samego kaktusa, ale kiedy dorósł do sufitu i trzeba by było przebić dla niego dziurę na strych, niestety musieliśmy się z nim pożegnać :(

Takie ciasto zjadłabym bardzo chętnie.

Gosia pisze...

Maju za kciuki dziekuje, na ciasto i nie tylko zawsze zapraszam :) :)

Szarlotku dziekuje i szkoda,ze Twoj kaktus padl....ja swojego bylam gotowa sama sie kiedys pozbyc,ale przy drugim spojrzeniu na niego zakochalam sie....

Kabamaiga dziekuje :)

Pinos sliczne dzieki :)

Pinkcake jestes pewna,ze to wilczomlecz???nigdy nie mial listkow charakterystycznych dla wilczomlecza,wiec sama nie wiem...

Kas dziekuje :)

Amber dziekuje slicznie :)ja tez kocham wlasnie takie smaczki slodko-kwaskowe...

Kuba dziekuje :)

Edysiu zapraszam,zapraszam przy okazji :) powaznie tak wielkiego mialas tego kaktusa???szok....to jestem ciekawa,jaki bedzie za nastepnych 10 lat (jesli przezyje..)

caracordata pisze...

A te porzeczki to chyba kupne? No bo gdzie we wrześniu porzeczki na krzakach można spotkać? No chyba że to jakaś późno owocująca odmiana tak jak maliny co to mi na działce dalej owocują. Bo i Komarka kusiła podobnym ciastem, i Ty, a ja bym takie zjadła, tylko brak tych porzeczek mnie wstrzymuje.

grazyna pisze...

Kaktus imponujący !
Skąd Gosiu masz jeszcze porzeczki? Zazdroszczę Ci takiego letniego ciasta- u mnie już jesiennie, śliwki i jeżyny :)

ewelajna Korniowska pisze...

kaktus wspaniały - też o takim marzę - KIEDYŚ... A cisto porzeczkowe to cos dla mnie... Widziałam wczoraj, że są miejsca gdzie nonszalanccy i pewnie nie lubiejący ich gospodarze, zostawili porzeczki na krzakach.... Marnotrawcy paskudni...
gdyby nie "nie kradnij"... już zaczynałabym robić to Twoje ciacho:)

Gosia pisze...

caracordata, Grazynko tak,tak-porzeczki kupne jak najbardziej,mozna tez uzyc mrozonych.W sumie wystrzegam sie kupowania warzyw i owocow niesezonowych,ale urzeklo mnie to ciasto w ksiazce,a i porzeczki byly w sklepie,to dlaczego nie???
Pozdrawiam Was :)

Gosia pisze...

Ewelajno no,wlasnie ja sie czasem spotykam,ze porzeczki sa traktowane nieraz bardzo po macoszemu i czesto jakies reszty "zwisaja" na krzaczkach do jesieni...
Pozdrawiam i dziekuje :)

chanya13 pisze...

Kaktus - cudo, ja się męczyłam ze swoim wczoraj. Sam się zbuntował i "wyszedł" z za małej doniczki pod wpływem ciężaru. Ciasto - rewelacja, mogę kawałeczek?

Majana pisze...

Kocham porzeczki! Cudnie to ciasto się prezentuje Gosiu, aż ślinka cieknie:)
A kaktusik pokaźny, bardzo ładny:)
Pozdrowienia:)

Karmel-itka pisze...

jestem olbrzymią fanką kaktusów. nawet mam mini-hodowlę na parapecie w pokoju xd a ten... no, no. wiekowy kumpel ;]

cudowne to ciasto. och, porzeczkowe!

Beata pisze...

Ale ciacho! Musi być przepyszne!
Kaktus imponujący

Gosia pisze...

chanya13 ciastem sie czestuj oczywiscie :) ja sie ciesze,ze nie trzeba jednak kaktusow co rok przesadzac :)

Majanko dziekuje slicznie :)

Karmel-itka dziekuje :)no,to jestem ciekawa Twojej kolekcji,ja mam tylko dwa.kiedys wiecej bylo....

Beatko dziekuje :)