Za gesina nie przepadam, wiec nie bedzie raczej u mnie gesiny na Sw. Marcina, ale za to bardzo chetnie rokrocznie rogale marcinskie......... W sumie w tym roku mialo ich nie byc, bo czasu teraz mam naprawde niewiele na tak pracochlonne pieczenie, ale jak zwykle sie oplacilo....
Pieklam, jak zawsze z tego przepisu - (klik).
Dolaczam sie nimi do Orzechowego Tygodnia, ktory ponownie prowadzi Atinka :)
11 komentarzy:
Mam na nie wielką chrapkę ,bo je uwielbiam!!! A te twoje prześwietnie wyglądają! :D
U mnie ani rogali ani gęsiny, mam za to Marcina ;) Pozdrowienia i wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego święta :)
Gosiu, rewelacyjne te rogaliki!
Chętnie bym się poczęstowała, zjadła z wielkim apetytem w Twoim towarzystwie.
Śliczne i apetyczne zdjęcia zrobiłaś.
Pozdrawiam ciepło.
Piękne i pyszne! też wczoraj piekłam, pozdrawiam!:)
Cudowne! Porywam jeden i opycham sie przed snem;) Gosi tak sie cieszę, ze dołączyłaś do Orzechowego :) Pozdrawiam!
Wspaniale rogaliki Gosiu. A wiesz, ze ja takich to jeszcze w zyciu nie jadlam? Moge wpasc na kawe ? :)))
chodzą za mną takie rogale:)
uwielbiam orzechowe wypieki!
niesamowicie apetyczne cudeńka wyczarowałaś:D
Gosiu, jakie piekne! CZy kupujesz mak u Was, czy z PL? U nas ze swieca szukac... :/
dziekuje slicznie :)
Bea- mak kupuje tutaj w indyjskim lub tureckim markecie, w niemieckich nie ma bialego maku.
Pozdrawiam :)
Dobry pomysl Gosiu! Mam tutaj indyjskie i tureckie, wiec tez zerkne w takim razie :)
Pozdrawiam serdecznie!
no,to powodzenia, na pewno dostaniesz, jak nie, to pisz, wysle chetnie :)
Usciski :)
Prześlij komentarz