Na pewno nie jest to moje ostatnie zdanie w temacie dyni, bo lubie je i bardzo czesto jadamy, tak, ze zapraszam na kolejne propozycje przez cala jesien i zime :).
Jak wspominalam w ostatnim poscie- dynie uzywam przewaznie do wytrawnych dan, ale czasem i cos slodkiego skusi ze stron czasopism czy ksiazek, tak, jak ostatnio, gdy przyrzadzalam Germknödel (klik) , czy odwracane ciasto dyniowe z zurawina- notabene pyszne jest (klik) i (klik) lub proste dyniowe racuszki (klik)
Tym razem wpadla mi w oko tarta z dyniowym kremem i kwaskowymi jablkami
Skladniki na forme o sr. 26 cm (ja robilam ja w swojej nowej prostokatnej, ale zostalo mi kremu, wiec polecam te okragla lub troche zmniejszyc proporcje do takiej prostokatnej)
- 125 g masla o temp. pokojowej
- 100 g cukru pudru
- szczypta soli
- 1 jajko
- 250 g maki pszennej
- suchy groch lub fasola uzyta do podpieczenia ciasta
skladniki ciasta zagniesc, uformowac kule, ktora nalezy owinac folia spozywcza i wlozyc na 2 godziny do lodowki.
W tym czasie przygotowac dyniowy krem.
- 350 g dyni Hokkaido (umyta i wypestkowana)
- 30 g swiezego imbiru
- 3 lyzki miodu
- 200 ml slodkiej smietanki
- szczypta soli
- szczypta galki muszkatolowej
- szczypta cynamonu
- 3 lyzki soku z cytryny
- 2 jajka
- 2 lyzki maki pszennej
Imbir obrac, pokroic na kawalki, podgrzac razem z miodem w garnuszku, dodac nastepnie pokrojona ma male kawalki dynie i wlac smietanke, gotowac na malym ogniu ok. 15 minut az dynia miekka bedzie, dokladnie zmiksowac blenderem, doprawic cytryna, cynamonem, galka i sola, ostudzic.
Do zimnego kremu dodac make i cale jajka, dobrze wymieszac rozga lub mikserem, zeby nie bylo grudek.
Ponadto potrzebujemy:
- 3-4 kwasne jablka
- 3-5 lyzek soku z cytryny
- 3 lyzki konfitury morelowej
- 2-3 lyzki platkow orzechowych lub migdalowych
Jablka obrac, wykroic gniazda nasienne, pokroic na czastki lub plastry, zalac sokiem cytrynowym, zeby nie ciemnialy i odstawic.
Ciasto wyjac z lodowki, rozwalkowac i wylozyc nim natluszczona forme, przykryc papierem do pieczenia i wysypac na to groch lub fasole i podpiec ok. 20 minut w temp. 180°, nastepnie wyjac, lekko ostudzic, usunac fasole czy groch i na to wylac dyniowy krem.
Poukladac czastki jablek lekko je wciskajac w krem. Posypac platkami orzechow lub migdalow i piec 50 minut w temperaturze 170- 180°.
Wyjac ciasto, rozgrzac w malym garnuszku konfiture z odrobina wody, przetrzec ja przez sitko i od razu posmarowac cala powierzchnie ciasta, wystudzic.
Mozna podawac opruszone cukrem pudrem lub z dodatkiem bitej smietany.
Zrodlo: Essen und Trinken
8 komentarzy:
Ten krem wygląda super! Tarty pieczone w prostokątnych formach wyglądają po prostu mega profesjonalnie!
Wow! Gosiu przepis sie zapowiada dla mnie super! Koniecznie musze wyprobowac.
Piekne fotki:)
Pozdrowionka:))
Kasia
Wspanialy przepis, cudne zdjecia. Niech zyje dynia!
Ależ to cudownie wygląda...
Ja też za dynią wręcz szaleję, będę do Ciebie zaglądać :)
Przepięknie wygląda. Ma cudny kolor, na pewno pyszna jest. :)
Pozdrowienia:)
nobleva dzieki ;)
wlasnie dlatego tak dlugo szukalam tej formy, nie ma ich duzo na rynku, ostatnie, ktore widzialam w profi sklepie kosztowaly 40€-troche mnie to przeroslo, te kupilam z radoscia za polowe ;)tez uwazam, ze taka forma tarty zyskuje ;)
Kasiu dziekuje i polecam,jest naprawde pyszna, wyraznie dyniowa z tym imbirem...fajna...na drugi raz dodam zurawine jeszcze ;)
maggie, gin, Majanko dziekuje i ciesze sie bardzo, ze sie Wam spodobala :)
Wspaniala tarta Gosiu! A w tej nowej foremce prezentuje sie znakomicie :) U mnie tez dyniowo jeszcze bedzie. Mam tyle przepisow do zrobienia, ze nie wiem czy mi zimy starczy :))
Usciski.
Mam podobnie z dynia, ktora czesto i wiosna jeszcze przerabiam ;)
Dziekuje :)
Prześlij komentarz