

Jedna z trzech propozycji Gos w tym wydaniu Weekendowej Cukierenki bylo to bardzo czekoladowe ciasto,mialam tutaj troche obiekcje przez te surowe jajka,ale w sumie zima jest i raczej mniej szkodliwe chyba sa niz latem.....
Ciasto mimo,ze dosyc sporo uszczuplilam cukier bylo i tak dosc slodkie,no,ale nic dziwnego,tyleeeeee czekolady........
Pycha bylo i takie leciutenkie w smaku................
Skladniki:
Spod:
- 150 g gorzkiej czekolady
- 100 g masla
- 5 jaj
- 1 lyzka kakao
- 175 g cukru (dalam 140 g)
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g masla
- 3 jajka
- 115 g cukru (dalam 90 g)
- 2 lyzeczki kakao
- 2 lyzeczki zelatyny w proszku
- 65 g bialej czekolady
- skorka z 1 pomaranczy
- 115 g cukru (dalam 90 g)
- 3 jajka
- 2 lyzeczki zelatyny w proszku
W kapieli wodnej rozpuscic maslo z czekolada,odstawic do przestygniecia.W tym czasie ubic zoltka z kakao i dodajac czekolade z maslem dobrze wymieszac.Ubic bialka na sztywna piane i dodajac po troche cukier nadal ubijac,wymieszac piane z masa czekoladowa i wylac do foremki,wygladzic i piec ok. 25-30 minut.Wyjac ciasto i wystudzic.
Mi niestety sie zbyt malo upieklo,cos mi ostatnio piekarnik czasem plata figle :( :(
Ciemny mus zrobic w ten sam sposob,co spod ciasta dodajac na koncu rozpuszczona w 80 ml goracej wody zelatyna,wylozyc na wystudzone ciasto i odstawic na pare godzin do lodowki,zeby stezal.
Jasny mus zrobic w ten sam sposob,tylko oczywiscie bez dodadku masla tutaj.Wylozyc delikatnie na ciemny mus i wstawic do lodowki na kilka godzin.
Smacznego :)