czwartek, 25 lutego 2010

Pate fermentee ...........trzy odslony............

Pare dni temu kilka kolezanek-blogerek praktycznie w jednym czasie zaprezentowalo fajna propozycje,ktora jest swietna alternatywa do tradycyjnej pizzy czy typowego quichu.
Juz zarabiajac ciasto klul mi sie w glowie pewnien pomysl,bo od dawien dawna mialam ochote i zbieralam sie na zrobienie typowego Flamkuchen ,jak rowniez Pissaladière ,ale tez Flamiche zaprezentowane na kilku blogach.
Ciasto przygotowalam wedlug przepisu na pate fermentee podanego przez Gospodarna Narzeczona ktore nastepnie podzielilam na trzy czesci........................

Skladniki na pate fermentee:
  • 10 g swiezych drozdzy
  • 10 g i soli
  • 500 g maki
  • 350 g wody
W misce wymieszac drozdze,sol,make i wode i wyrobic ciasto metoda Bertineta . Wyrobione juz ciasto wlozyc do miski,przykryc sciereczka i odstawic na minimum 6 godzin w temperaturze pokojowej lub na cala noc do lodowki (ale nie dluzej niz na 48 godzin) ,ciasto powinno podwoic swoja objetosc.Jesli wyrastalo w lodowce,to trzeba je wyjac na godzine przed dalsza obrobka.


odslona pierwsza........................Flamiche

  • 100 g boczku wedzonego lub pancetty w plasterkach
  • 2 srednie pory
  • 200 g gestej smietany
  • 2 jajka
  • sol,pieprz,galka muszkatolowa
  • 1 lyzka oliwy
  • ewentualnie tarty ser (Grueyere na przyklad)
Boczek pokroic w kosteczke ,pory w plasterki,rozgrzac oliwe na patelni i przysmazyc najpierw boczek,nastepnie pory,jak sie lekko przyrumienia,odstawic na bok do przestygniecia.Wymieszac w misce smietane z jajkami,dodac przestudzony boczek z porem,przyprawic sola,pieprzem i galka.
Blache natluscic i wylozyc ja ciastem ,formujac palcami,wylozyc na nie przygotowane nadzienie,wierzch posypac serem i piec w nagrzanym uprzednio piekarniku (230°) 15-20 minut.
Smakuje zarowno na cieplo,jak i na zimno.




odslona druga..............Pissaldière


bazowalam na przepisie podanym przez Liske,ale ze robilam w malej foremce 15 x 22 cm,wiec pozmniejszalam ilosc skladnikow
  • 2 duze cebule
  • maly zabek czosnku
  • 1/2 lyzeczki suszonego tymianku
  • 3 lyzki oliwy
  • 1 lyzka masla
  • kilkanascie czarnych oliwek
  • kilka filecikow anchovis
  • pieprze i sol do smaku (jednak z sola trzeba bardzo uwazac,bo anchovis sa bardzo slone-osobiscie nie uzywalam wcale soli,a i tak bylo slone)
Cebule pokroic w cienkie piorka i wrzucic na rozgrzana na patelni oliwe z maslem,dodac drobniutko posiekany czosnek i tymianek i mieszajac dlugo dusic na malutkim ogniu.Cebula musi byc miekka i lekko skaramelizowana,ale nie brazowa-przyprawic,a nastepnie lekko ostudzic.
Foremke wysmarowac oliwa i wylozyc ciastem,na nim wylozyc ostudzona cebulke,fileciki anchovis i oliwki.
Piec w 220° ok.20 minut.




odslona trzecia.................Zielona tarta z szynka
te przyrzadzilam wg wlasnego pomyslu rowniez w malej foremce 15x22 cm
  • peczek dymki
  • 1/2 cukinii
  • 1/2 pora (czesc srodkowa,czyli biala przechodzaca w zielona)
  • 5-6 pieczarek
  • 1/2 lyzeczki posiekanego drobniutko rozmarynu
  • 2 zabki czosnku
  • 2 plastry gotowanej szynki
  • 100 g creme fraiche
  • 1 jajko
  • sol,pieprz,galka muszkatolowa
  • ser tarty (u mnie Ementaler)
Dymke,por,pieczarki i cukinie pokroic na polplasterki i poddusic pare minut na rozgrzanej lyzce oliwy,dodac rozmaryn,drobno posiekany czosnek,odstawic do ostygniecia.W tym czasie rozbeltac creme fraiche z jajkiem,przyprawic sola,pieprzem i galka,wymieszac z przestudzonym nadzieniem,dodac drobno pokrojona szynke,wymieszac i wylac na uprzednio przygotowane w natluszczonej foremce ciasto,posypac serem.
Piec w 220° ok.20 minut.



Smacznego :)

P.S. ....a calkiem niedlugo zapraszam na Flammkuchen......

26 komentarzy:

wiosenka27 pisze...

Aż mi się zakręciło w głowie od tych pyszności:)

Gospodarna narzeczona pisze...

Podobają mi się twoje propozycje.

Ewelina Majdak pisze...

No ładnie :)
Gosia aleś poszalała!
Jak wróciłaś to pełną parą w kuchni działasz. To dobrze :*

gosiaa99 pisze...

Bardzo lubię pate fermentee :) Świetne 3 wypieki, każdy w moim guście ;))

Monika. L pisze...

Ależ pyszności !
Gosiu wszystkie trzy biorę :)
Super pomysły.

buziaki
M.

atina pisze...

Ale pyszności! podobają mi się wszystkie trzy propozycje! Świetny pomysł:)

Majana pisze...

Gosiu,ależ pyszności! Zjadłoby się wszystkiego po kawałeczku, mniam:)
Miłego dnia!:)

Bea pisze...

Trudno by mi sie bylo zdecydowac Gosiu :) Najchetniej poczestowalabym sie z kazdej po kawalku ;)

Pozdrawiam!

Tilianara pisze...

Ale pyszności żeś popełniła :) Ja poproszę po kawałeczku z każdej :)

majka pisze...

Wow, Gosiu. Alez pysznosci! Nie mow tylko, ze przygotowalas to wszystko na jeden obiad i ze zjedliscie to za jednym posiedzeniem :) Bo ja patrze tak niesmialo, moze zostal jakis kawaleczek? :)

A do Flamkuchen tez sie przymierzam. Podejrzewam jednak, ze Ty bedziesz pierwsza :)

Urocze foremki. Od dluzszego czasu poszukuje wlasnie takich z “uszkami" . Gdzie udalo Ci sie je kupic?

rain.drop pisze...

Wszystkie 3 odsłony są niezwykle kuszące i apetyczne, mniam! :)

Gosia pisze...

Wiosenko zapraszam w takim badz razie :)

Gospodarna Narzeczona dziekuje slicznie :)

Polko hihi,jak juz,to juz.....
chyba energia przedwiosenna zaczyna mnie rozpierac....

Gosiu ja go nie znalam wczesniej,ale polubilam go od razu,jest idealny!!

Moniczko dziekuje i zapraszam na kawaleczek z kazdej-ostatnie juz zostaly :)

Atinko dziekuje :)

Majanko dzieki :)zapraszam :D:D

Bea dziekuje :) wlasnie podobnie nie umialam sie zdecydowac na zrobienie jednej,wiec zrobilam od razu 3 i tez tak zjadamy :D:D

Tili dziekuje i zapraszam :D:D

Majeczko przygotowalam je w sumie z mysla,ze bedziemy je jesc dobre 2 dni :D ,ale nie mam nic przeciwko temu,bo wszystkie wyszly pyszne i wcale im nie przeszkadza odgrzewanie lub jedzenie na zimno.A wiesz,ze sama sie wlasnie myjac je zastanawialam,gdzie je kupilam,bo zalowalam,ze nie 3 ,tylko 2,a tak bym flamiche tez w takiej zrobila,to na 1 obiad by to byloTak mi swita w glowie,ze to w Poco Domäne je kupilam,musze zajrzec,bo chetnie bym jeszcze jedna dokupila,jesli nie masz u siebie,to moge Ci zakupic i wyslac-daj znac

Mafilka pisze...

O jo joj... cuda wyczyniasz:D Przyślę Ci moją córcię, to pomoże zjeść ;)

margot pisze...

wow , jaki wybór
to ciasto to fajne jest bo można je dłuższy czas trzymać w lodówce

katasia_k pisze...

wygląda super! też wcale nie soliłam swojej pissaladière. za to naprawdę warto dodać brązowego cukru do cebuli - podkreśla jej smak i może przytępia trochę anchois.

viridianka pisze...

o kuchnie felka! wybór jak w restauracji, nawet nie wiem co bym zjadła jako pierwsze :)

pozdrawiam Cię Gosiu ciepło!

lo pisze...

Gosiu,
to są wspaniałości. Ciężko wybrać jedną propozycję. Nie oprę się żadnej. Pozdrawiam serdecznie.

grazyna pisze...

Gosiu, jak to pysznie wygląda! uwielbiam drożdżowe wypieki w każdej postaci :)

iis111 pisze...

wow,ile tego wszystiego tutaj jest:) Robie sie glodna jak patrze na te zdjecia:D

kass pisze...

Ale pyszności upiekłaś, wszystkie trzy są rewelacyjne, zachęcająco wyglądają...pycha!

arek pisze...

Gosiu!
No, no kawal pracy odwalilas:) Bardzo pyszny kawal pracy:D
Podziwiam, zaluje tylko , ze nie moge skosztowac hehe -wiesz, wiosna znaczy dieta etc hehe

kabamaiga pisze...

Łojejku tyle za jednym razem. Tylko ja nie lubię boczku i anchovies. Czyli dla mnie odsłona nr 3 :)

Gosia pisze...

rain.drop dziekuje :)

Mafilko no i gdzie sie corcia zawieruszyla po drodze??? musialam ze swoja wszystko zjesc :)

Margot nooo,swietne to ciasto-fakt,bede czesciej korzystac z tego przepisu

Katasz dzieki za wskazowke o cukrze,nastepnym razem dam,moge sobie wyobrazic,ze bedzie jeszcze lepsza :)

Viri dzieki i zapraszam do mojej restauracji :D:D

Lo dziekuje slicznie i polecam kazda z nich :)

Grazynko dziekuje :)

iss dziekuje :) ja tez sie "mecze" jak ogladam te wszystkie pyszne fotki na blogach :)

Kass dziekuje slicznie :) :)

Arku dzieki i zareczam,ze raz na jakis czas nie zaszkodzi :P-nawet,jesli sie dietkuje :)

Kabamaiga boczek zawsze idzie szynka zastapic,anchovis niestety juz nie ;),ale polecam w taki badz razie odslone trzecia :)

Szarlotek pisze...

Istne szaleństwo ! Podziwiam i zapisuję, bo nam to ciasto bardzo smakuje :)

Gosia pisze...

dzieki Szarlotku :) :) niedlugo znowu bede robila,bo to ciasto jest obledne do takich wypiekow :)

Unknown pisze...

wspaniałe pomysły na "górę" ciasta, zapisałam sobie i na pewno wypróbuję, dzięki za te pychotki!

wspaniała alternatywa dla pracochłonnego quich'u!