........po raz kolejny juz, ale sobie pomyslalam, ze tym razem ponownie zamieszcze te cebulowa tarte na blogu, bo wprawdzie juz tutaj ten przepis byl, ale nie wiem dlaczego i gdzie sie podzialo zdjecie do niego. Poza tym uwazam, ze to typowa jesienna propozycja na kolacje....
Do nadzienia cebulowego zuzylam 1 kg mieszanej (bialej i czerwonej) cebuli ,dlatego jest ciemniejsza niz jesli sie tylko bialej uzyje.
Tutaj jest caly przepis na pissaladière i 2 inne propozycje z wykorzystaniem pate fermente (klik)
12 komentarzy:
jesienna propozycja.. no tak, to przecież już. a gdy zrobi się ciemno o 16 czy 17, to w zasadzie nie wiadomo czy je się obiad czy to już kolacja ;-)
Piękna Gosiu!
Ale pokusa...
Ja mogę ją jeść nie tylko jesienią.
Francuzi jedzą cały rok.
Pozdrowienia!
Wygląda niesamowicie apetycznie. Mój Połówek zjadłby ją w mgnieniu oka;)
pozdrawiam serdecznie
Malwinna
propozycja w sam raz dla nas:D jesienią i zimą właśnie takie potrawy smakują nam najbardziej:) pychota
I do tego wykorzystam resztę karmelizowanej cebuli :-)
Cebula jesienią?? Oj tak, jak najbardziej :) Pysznie wygląda. Pozdrawiam ciepło Gosiu!
Zgadzam sie, bardzo jesienna propozycja. A zdjecia zachecaja do skosztowania!
Pycha, pycha, pycha!
wygląda obłędnie!
Pięknie się prezentuje. Nigdy nie jadłam takiej tarty.
Na pewno by mi posmakowała.
Pyszne zdjęcia Gosiu. :)
Wygląda pysznie! To ja się częstuję:)
Asiejko zgadza sie,ale z drugiej strony lubie te dlugie wieczory :)
Amber ja tez ,ale bardziej kojarzy sie ta ilosc cebuli z jesienia niz latem ;)
Dziekuje :)
Panna Malwinna dziekuje :)
Antenka dziekuje i cieszy mnie ,ze nie jestem jedyna :)
Bee ja prawie wlasnie taka te twoja cebule zrobilam,dodalam tylko odrobine czosnku :)
Monika, Maggie dziekuje :)
Ewa, brzuszkilakomczuszki sliczne dzieki :)
Majanko dziekuje i polecam...oj...polecam :)
Atinko naturalnie,prosze bardzo :)
Prześlij komentarz