Odkad ja prawie 2 miesiace temu zobaczylam u Arka ,nie wychodzila mi z glowy.....te polaczenie kolorystyczne i lekkosc wykonania,po prostu MUSIALAM ja kiedys zrobic,a ze wczoraj prawie same wpadly mi w sklepie do reki te piekne liliowe ziemniaczki,to byl ten znak......znak dla dzisiejszej kolacji......
Moje Dziecie zazyczylo sobie z salatki tylko ziemniaki i roszponke :) i tak ja obserwujac,jak sobie te fioletowe ziemniaki wcinala,pomyslalam sobie-ilez sie zmienilo na swiecie w przeciagu powiedzmy kilkunastu lat,ilez nowych smakow przybylo,jak w sumie caly swiat kulinarny (i nie tylko oczywiscie) stoi otworem,ile nowych rzeczy co rusz naplywa do nas ze swiata,a ilez jeszcze naplynie......
Gdziez ja majac 12 lat pomyslalabym,ze istnieja do jedzenia fioletowe kartofle.........
Istnieja jednak juz od kilkuset lat,w smaku przypominaja troche zwykle ziemniaki,a troche kasztany....
No,nic......wracam do swojej kolacji i salatki zaproponowanej przez Arka :) postanowilam dorzucic dla wiekszego urozmaicenia kolorystycznego troche czerwonej papryki i cebule zamiast upiec skaramelizowalam.
Skladniki na 2 porcje:
- 4-5 nieduzych lila ziemniaczkow (ugotowac w lupinkach w osolonej wodzie i obrac)
- po 1/2 czerwonej i zoltej papryki
- 1 nieduza czerwona cebula (pokrojona w osemki)
- ze dwie garsci mieszanych salat (rukoli zapomnialam kupic,wiec u mnie byla tylko roszponka)
- kilka-kilkanascie ziaren kaparow
- pol glowki czosnku
- dressing sporzadzony z oliwy,soku cytrynowego,soli i pieprzu
- troche syropu klonowego i ciemnego octu balsamicznego do skaramelizowania cebuli
Pokrojona cebule zeszklic na odrobinie oliwy,dodac lyzke syropu klonowego i lyzke octu balsamicznego,razem poddusic,az ocet odparuje,odstawic.
Obrane ziemniaczki pokroic w plastry i ulozyc na talerzu razem z salata,papryka,kaparami,cebula i zabkami czosnku wyjetymi z lupinek(nie nalezy sie obawiac pieczonego czosnku,bo nie ma w ogole swojej zwyklej mocy i ostrosci) ,polac dressingiem i podawac jako przystawke lub samodzielnie jako lekka salatke kolacyjna ,jak u mnie dzisiaj :) :)
Smacznego :)
25 komentarzy:
ta sałatka ma na prawdę cudowne kolory :)
Gosiu, wyglada przepysznie:D
az mam ochote...chyba ja zrobie niedlugo:)
Piękna;)A te kolory ach uwielbiam sałatki!:)
Piękna , kolorowa sałatka :-) Przyznam , że o fioletowych ziemniakach nigdy wcześniej nie słyszałam ;-)
Piękna, kolorowa sałatka! Wygląda wręcz bajecznie:)
Pozdrawiam!:)
Wygląda rzeczywiście kusząco :)
Ale odjazd! Cudowne kolory! Dopiero teraz zauważyłam, ze wrociłas Ciesze sie bardzo
Mmmm,musi być pyszna! I wygląda pięknie :)
Gosiu, jaka ciekawa ta sałatka! Początkowo myślałam, że to jakieś wyjątkowo ciemne buraczki... Masz rację, teraz jest tyle różnych nowych rzeczy do jedzenia, chociaż ja nigdzie takich ziemniaków nie widziałam :)
Kolorki rzeczywiście ekstra!
Biskie kolory! Ja niestety nigdzie nie mogę dorwać fioletowych ziemniaków:(
Fantastyczny blog ze smacznymi przepisami. Zapraszam do współtworzenia bloga Karmię piersią. Jestem głodna!!! oraz Tadek Niejadek . Pozdrawiam
Gosiu, ta salatka wyglada niesamowicie :) Az mi sie buzia sama usmiecha na jej widok. :)) Podejrzewam, ze musi byc pyszna!
Gosiu, ta salatka wyglada niesamowicie :) Az mi sie buzia sama usmiecha na jej widok. :)) Podejrzewam, ze musi byc pyszna!
Gosiu, mam jeszcze pytanie. Czy ta ksiazka "Orient, ktora kupilas to moze ta wydawnictwa GU (http://www.amazon.de/Orient-Küche-Kultur-Barbara-Lutterbeck/dp/377422790X/ref=sr_1_4?ie=UTF8&s=books&qid=1264172384&sr=1-4) ? Jesli tak to jestem ciekawa wrazen bo tez przymierzam sie do jej kupna :))
Jakoś przegapiłam tę sałatkę u Arka, a widzę, że warto się do niej jednak przymierzyć. Kolorowa, optymistyczna i na pewno przepyszna :)
Gosiu, dziekuje za odpowiedz odnosnie ksiazki. "Orient" wydawnictwa Sandmann mam (mam prawie wszystkie ksiazki z tej serii, oprocz dwoch) :)) Sa swietne, polecam pozostale.
Cudna wcale się nie dziwię, że tak za tobą chodziła. A o tych ziemniaczkach pierwszy raz słyszę
Gosiu, sałatka rewelacyjna! Bardzo mi się podoba, idealnie się wpisuje w moją tęsknotę za "zielonym" :)
Zrobię ją wkrótce, dobrze? :)
buziak
M.
-Atinko- dzieki :)
-Arku- rewelacyjna byla,dwa dni pod rzad robilam :)
-Gosiu- dziekuje :)
-Evenko- dziekuje :) ja tez w sumie od niedawna wiem o ich istnieniu,a juz sie zdziwilam,ze odmiana jest taka stara...
-Majanko- kolorki dobrze robia na zimowe szarownki :)dziekuje :)
-Isadoro- dzieki :)
-Beatko- ja rowniez :) dzieki :)
-Aniu- dziekuje slicznie :)
- Grazynko- na pewno sa niezbyt czesto spotykane i popularne,wiec moze dlatego ich nie spotkalas do tej pory :)
-Grumko- dziekuje :)
-Pinkcake- dziekuje :)
-Jo@ska- dziekuje za odwiedzinki i zajrze oczywiscie z checie do Ciebie :)
-Maju- dzieki :) takie kolorowe danko polepszylo mi nastroj zdecydowanie :)
Ja sie rozejrze za ta,o ktorej Ty pisalas :)no i dobrze wiedziec,ze reszte tych ksiazek warto kupic,ja mam nalog kupowania ksiazek kulinarnych....
-KaroLina- oooo,tak,na pewno nastraja optymistycznie-zdecydowanie :)
-Kabamaiga- dziekuje :) :)
-Moniczko- dziekuje i polecam na te bezsloneczne zimne dni-dobrze robi nie tylko dla ciala,ale i dla duszy :)
Wspaniale kolory Gosiu! Bardzo dobrze dzialaja chyba na nasze zimowe samopoczucie ;)
Pozdrawiam serdecznie!
zdecydowanie pozytywnie!!!!
Piękne kolorki! Ulubiona paleta mojej Piękniejszej Połówki :-)
A wiesz Gosia, ze ja nadal poluje na te filoetowe ziemniaki? Cudna ta salatka, modne kolory mowisz? :-)
Widze ze i Ciebie przepis dlugo dreczyl :-)
Pozdrowiena sle!
ładne kolory, a gdzie można kupić te ziemiaki?
Prześlij komentarz