
Na zakonczenie Orzechowego Tygodnia chcialabym takie drobiazgi zaprezentowac,ktore w ostatnim czasie robilam i nie zdazylam jeszcze tych wpisow zamiescic,a ze wszystkie zawieraja dodatki w orzechowej postaci,to zamkne je w jednym wpisie :)

Pasztet z watrobek z pistacjami- na 1 foremke o poj. ok.600 ml
- 500 g watrobek drobiowych
- 6 suszonych miekkich sliwek
- 6 szalotek
- 1 zabek czosnku
- 1/2 peczka tymianku
- 250 g masla
- 8 lyzek Porto
- 3 lyzki posiekanych pistacji
- sol,pieprz
Na patelni rozpuscic 50 g masla i obsmazyc watrobki przez 3-4 minuty,wyjac je z patelni,do ktorej wrzucic posiekane szalotki i czosnek,chwilke zeszklic i dodac tymianek i pozostale 4 lyzki Porto i ok. 2 minut dusic.Dodac to do podsmazonych wczesniej watrobek i odstawic do ostygniecia.
Nastepnie zmielic je w robocie kuchennym lub blenderem, maslo utrzec na puszysto i wymieszac z masa watrobkowa oraz dodac posiekane pistacje i namoczone uprzednio w Porto sliwki,dobrze wymieszac i doprawic sola oraz pieprzem.
Napelnic foremke do terriny,przykryc folia i zostawic na noc w lodowce.
Zrodlo: ksiazka "Brunch & Büfett"

Pasta pomidorowo -migdalowa:
- 100 g mielonych migdalow
- 1/2 cebuli
- ok.3 lyzek przecieru pomidorowego
- sol,pieprz


Na koniec bedzie orzechowo na dzisiejsza kolacje :) Od paru dni czekala na przyrzadzenie i zjedzenie zakupiona brukselka.Mialam zamiar ja zrobic zapiekana pod beszamelem,ale jak zobaczylam u Cuda.wianki ,ktora z kolei odkryla ja u Truskawkowej Ani w ten sposob przyrzadzona,to bardzo chcialam ja przetestowac.Testowanie odbylo sie dzis z duzym smakiem i powodzeniem :) Moje dziecko zaczelo sie przy stole "buntowac" ,ze dlaczego tak rzadko ja kupujemy i jadamy,przeciez "to jest pyszne"-jej slowa :)..... ucieszylo mnie to-nie powiem,bo wiadomo...brukselka akurat nie jest ulubionym warzywkiem wielu ludzi,a tu taka mila niespodzianka :) oczywiscie,ze czesciej zaczne ja kupowac,ale znowu nie za czesto,zeby jej sie nie przejadla w pewnym momencie,bo nie chcemy,zeby ja przestala lubiec :)
U nas stanowilo to dzis samodzielne danie na kolacje,dlatego podwoilam podane proporcje.


Orzechowa brukselka:
- 500 g brukselki
- ok. 4 lyzek masla
- ok. 2 garsci posiekanych orzechow wloskich
- 1 lyzka miodu
- 1 lyzeczka otartej skorki z cytryny
- sol
Na patelni rozgrzac maslo,wrzucic brukselke i obsmazyc na rumiano,dodac posiekane orzechy,skorke z cytryny i na koncu miod,doprawic sola,wymieszac dobrze i podawac jako dodatek do dania glownego lub danie samodzielne,jak u mnie to bylo :)

25 komentarzy:
Gosiu jakie szaleństwo! Ależ mi apetytu na noc narobiłaś mały Pracusiu!!!
serdeczności
M.
Ja robiłam ostatnio parfait z wątróbek i granatów, ale wyszedł m ijakiś taki grudziasty i zamiast podać gościom, wywaliłam:)
Pozdrawiam!
Aleś poszalała na koniec! :)
Pasta pomidorowa jest genialna! Że ja nigdy na to nie wpadłam!
:)
Gosiu, wszystko pyszne a brukselka mnie zachwyciła ! Lubię a w tej wersji musi być pyszna, zrobię :)
Tylko brukselka sie niestety Gosiu nie poczestuje, wybacz ;)
Za to wszystko pozostale przyjme natychmiast! :)
Pozdrawiam serdezcnie!
Ja na tę pastę pomidorową bym się chciała załapać! Ale to fajny przepis, mogę go sobie zrobić nawet jutro. I chyba zrobię do chleba :)
Ach, ten pasztet, czy też pasta z wątróbek! Ależ bym zjadła. Pomysł na brukselkę też mi się podoba.
Monis dziekuje Pracusiu :)
Atria no,to szkoda,moze wcale nie byl taki zly??? a miksowalas go??
z granatow??? moze przez niego grudki byly??moze mial byc taki??
Poleczko dzieki :) a te paste pomidorowa mam od lat juz i dopiero teraz przyszlo mi do glowy ja swiatu pokazac ;) :)
Grazynko dziekuje :) jest pyszna,zareczam :)
Bea wybaczam naturalnie :) ;)hihi ,a reszta sie dziele po chrzescijansku :)
Kuchareczko polecam i daj znac,czy smakowala :)
Kinga dziekuje i zapraszam do probowania :)
Jakie wspaniałe przepisy! Wszystkie trzy. Najpierw porywam się na pasztet :)
Smacznie sie zapowiada! My wszyscy w domu uwielbiamy pasty do chleba!
Ciekawe i oryginalne połączenia :)
Ale to musi byc dobre :)
ale tu dziś u Ciebie smacznie i pomysłowo! podoba mi się ta pomidorowa pasta :)
co za cudowne kolory :) bardzo apetycznie u Ciebie
w ostatnim czasie wymarzyłam sobie brukselkę. i do tej pory jej jeszcze nie zjadłam. lubię. taka wersja bardzo mi się podoba.
no i te migdały z pomidorami.. też fajne.
Gosiu, cóż za pyszności u Ciebie! Wszystko mi się bardzo podoba i wszystkiego bym skosztowała.
Jak fajnie,że Córcia lubi brukselkę:)
Pozdrawiam:)
Ale pysznosci Gosiu! Najbardziej podoba mi sie ten pasztet z watrobek z pistacjami (wlasnie mi przypomnialas, ze robie podobny, z tym ze ja go pieke i musze sobie odswiezyc przepis:)) Sosem i brukselka tez bym nie pogardzila chociaz za brukselka nie przepadam. Moze taka z orzechami przekonalaby mnie do siebie :)
Ta brukselka mnie intryguje, choć znalazłam na nią sposób, to dodatek orzechów musi działać cuda;)
mikimama, Beatko, Evitoo, monikucha dziekuje pieknie i polecam te smarowidla,bo to zawsze cos innego niz kupne :)
Paulo, Magdo dzieki :)
Asiejko na brukselke jest akurat sezon praktycznie cala zime,wiec jeszcze nic starconego :)
Majanko dziekuje :) a corcia prawie wszystko lubi,co jest nie tylko moja zasluga,ale i kuchni przedszkola,do ktorego chodzila,bo wiadomo,ze w tym wieku sie powoli smaki ksztaluja (dzieci mialy w przedszkolu przez 3 lata kuchnie makrobiotyczna)
Majeczko dzieki :) masz u siebie ten paszet,bardzo mi smakowal,wiec innej wersji tez chetnie bym sprobowala :)a taka brukselke moge polecic,zupelnie inaczej smakuje :)
pinkcake zgadza sie...dziala cuda,bo smakuje wybornie :)
O to istne orzechowe szaleństwo, danie no 1 jest no 1 po prostu! Uwielbiam pasztet z wątróbek z pistacjami. Mam przyjaciela kucharza, który ucząc się gotowac przyrządzał swoim przyjaciołom różne pyszności, pasztet z pistacjami to była pierwsza rzecz w jego wykonaniu po której musiałam przyznac, że dużo się chłopak nauczył.
O pistacjach w pasztecie jeszcze nie słyszałam ale jak najbardziej mi sie podoba
Gosiu, z tego szalenstwa orzechowego zkusze sie na brukselke, czuej ze orzechy podkreslaja delikatnie goryczke brujkseli i to jest chyba to :) Pozdrowienia sle!
Świetny ten pasztet. Chętnie bym spróbowała. A brukselkę ma właśnie w lodówce i chciałam jutro zrobić. Zawsze robię w bułce tarce. Jutro dorzucę jeszcze orzechy :). Pozdrawiam
ta brukselka to i mnie kusi u Wianuszka, zwłaszcza że jestem jej przeciwniczką. Ale skoro kolejna rodzina zadowolona tooo trzeba spróbować!
miłego weekendu
Nobleva dziekuje :) ten paszett z pistacjami jest super,robilam juz go kikakrotnie i kazdym razem na nowo mnie zachwyca :)
emmay polecam,naprawde :)
Basiu kus sie kus :) :)tez mi bardzo smakowalo,zreszta musze przyznac,ze ostatnio czesto sama dodaje orzechy do potraw,gdzie wczesniej do glowy by mi nie przyszlo orzechy dac :)
Joanno dziekuje i polecam :) a jak brukselka Ci smakowala???
Viri sprobuj,na pewno sie nie rozczarujesz :)
Prześlij komentarz