Po ostatnich makaronowych muszlach z dynia i maslem szalwiowym nabralam ochoty na cos podobnego,ale innego i wybor padl na wloskie kopytka,czyli gnocchi polane maslem szalwiowym i posypane orzechami-pyszny obiad,ktory jest szybki do przygotowania pomijajac czas pieczenia czy parowania dyni na püree.

Moje gnocchi wyszly baaaardzo rustykalnie,bo w zasadzie kazdy jest inny,ale nie jest moja mocna strona lepienie pierogow czy formowanie idealnych kluseczek :)

Skladniki na 4 porcje:
- 450 g püree dyniowego (tym razem u mnie byla dynia Muscat)
- 150 g kaszy manny
- 150 g maki
- 1 jajko
- 50-80 g startego parmezanu
- sol,pieprz, strata galka muszkatolowa
- kilka lyzek masla,kilka listkow posiekanej szalwii
- orzechy wloskie
Z ciasta formowac waleczki,ucinac kawalki,jak na kopytka i wierzchem widelca odcisnac charakterystyczny dla gnocchi wzorek.
Gotowac w dobrze osolonej wodzie od wyplyniecia ich na powierzchnie jakies 7-8 minut (przy zmniejszonej temperaturze),wyjmowac lyzka cedzakowa i podawac polane maslem szalwiowym i posypane uprazonymi na suchej patelni orzechami (moje byly niestety nie uprazone,ale tez smaczne).


Jest to zarazem moja pierwsza propozycja do Orzechowego Tygodnia Eli ,ktory sie dzis ku mojej wielkiej radosci rozpoczyna :)
21 komentarzy:
Widze Gosiu, ze i u Ciebie dzis orzechowo (ja tez juz rozpoczelam Orzechowy Tydzien:)) Te gnocchi bardzo mi sie podobaja. Takie sloneczne i urocze :) I do tego szalwiowe maselko...to lubie :)
Buziaki.
Prześlicznie żółte! Czaję się na nie już od jakiegoś czasu, muszę się wreszcie zmobilizować!
one są tak ładnie słoneczne, podoba mi się ten kolor.
Gosiu podsunelas mi siwetny pomysl na jutrzejsza kolacje z przyjaciolmi :) i tak sobie mysle, ze tyle slonca na talerzu moze przywola troche tego prawdziwego i moze mi tez uda sie przylaczyc z jakims zdjeciem ;) buziaki! :)
Cudnie Ci wyszły, a z tymi dodatkami muszą świetnie smakować :)
bardzo podoba mi się taka wersja kopytek
Muszę je zrobic koniecznie! Wygladaja super!
Majeczko dziekuje :) ja i orzeszki jestesmy starymi i dobrymi przyjaciolmi :) w tym tygodniu bedziemy jeszcze lepszymi :)
Sisters4cooking, Asiejko dziekuje slicznie :) wlasnie dyniowe smakowitosci w duzej mierze uwielbiam ze wzgledu na ten sloneczny kolorek :)
Elu polecam :) ja jeszcze nastepne musze wyprobowac z ricotta,mam jeszcze w lodowce troche püree dyniowego.....
Grazynko, Paula, Buziaczku dziekuje slicznie i szczerze polecam :)
wyglądają bajecznie! tylko kurka szałwia mi zbiedniała, ale rukola lub szpinak nadadzą się też na okrasę :)
Pięknie i smacznie wyglądają te gnocchi:) Z chęcią bym skosztowała,mniam:)
Pozdrowienia:)
Dobrze, że domowniki nie oglądają bo pewnie w nocy kazali by robić :P
Pyszne i okazałe dano, super Gosiu :)
serdeczności moc
M.
Cudne to twoje danie Gosiu
Przymierzałam się do ich przygotowania, ale jakoś tak... zeszło. A dynia wyszła. Szkoda! Wyglądają cudnie.
Pozdrawiam!
orzechowo i bardzo apetycznie :)
Och, jakie fajne. Uwielbiam gniotki.
To ja dzis na lunch poprosze!
wegetarianko choc mysle,ze z szalwia najlepsze jest,to na pewno z rukola moge sobie rowniez te kluseczki wyobrazic :)
Majanko dziekuje slicznie :)
Monis dziekuje :) myslisz,ze w nocy mieliby na nie ochote??:)
Gosiu dziekuje .)
Zaytoon dzieki i na pewno jeszcze je przyrzadzisz,bo to proste i smaczne danie :)
Magda,Pinos dziekuje slicznie :)
Arku zapraszam :)
Z manną? Ale fajne! Robilam ostatnio, ale taie zwykle, bez kaszy.
WIdzę, że zrobiłąś "moją" orzechową brukselkę, jak fajnie! Ja ją bardzo lubię i do niej wracam :)
Fajne byly,musze je znowu zrobic :)
A ta "Twoja" brukselka smakowala rewelacyjnie :)
super przepis, dodaję do ulubionych :)
gnocchi wyśmienite! w sam raz na rozpoczęcie sezonu jesiennego. Użyłam dyni hokkaido.
Prześlij komentarz