Glowna przeszkoda byl brak specjalnej formy do panettone,ale korzystajac z podpowiedzi w przepisie zrobilam "przedluzenie" a raczej podwyzszenie foremki za pomoca papieru do pieczenia i spinacza.
Skladniki na podwyzszona forme o sr. 20 cm:
- 500 g maki
- 100 g cukru
- 1 szczypta soli
- 1 lyzeczka cynamonu
- 1/2 lyzeczki mielonych gozdzikow
- 1 lyzka startej skorki z cytryny
- 1 paczuszka suszonych drozdzy
- 125- 250 ml mleka
- 200 g miekkiego masla
- 5 zoltek
- po 100 g kandyzowanej i drobno pokrojonej skorki pomaranczy,cytryny i wisienek
- 100 g rodzynek (opcjonalnie)
Uformowac kule,przykryc i w cieplym miejscu zostawic na godzine,zeby wyraznie uroslo.
Nastepnie do ciasta wmieszac skorki cytrynowa,pomaranczowa,wisienki i ewentualnie rodzynki.Ciasto wlozyc do natluszczonej formy do panettone o sr. 20 cm (lub mozna zrobic "podwyzszenie" normalnej formy papierem do pieczenia) i odstawic raz jeszcze na ok. 30 minut,zeby troche uroslo.
Piec w nagrzanym do 180° (termoobieg) piekarniku 45-55 minut,a jesli zbyt mocno wierzch sie przypiecze-przykryc folia aluminiowa.
Po ostudzeniu mozna babke opruszyc cukrem pudrem.
Przepis pochodzi z zeszlorocznego grudniowego wydania "Bild der Frau-gut kochen & backen"
Smacznego :)
Panettone dolaczam do Korzennego Tygodnia zorganizowanego przez Ptasie :)
16 komentarzy:
Ach, jaka ona piękna! Nigdy sama jej nie robiłam. Wspaniale Ci wyszła Gosiu.
Pozdrawiam Cie:)
W zeszlym roku kupilam, moze w tym upieke? tylko musze poszukac tych papierowych foremek ;)
Pieknie Ci się udała! Wygląda tak smacznie, że ja już sięgam po kawałeczek:) Pozdrawiam!
Wspaniała baba:) Tez przymirzam się ją upiec na święta:)
To byłam ja:)
Wspaniała! Ja też nie mam specjalnej formy do panettone,ale taki sposób jest ok.
Piękna baba!
Dziękuję za przypomnienie :-) o tej pachnącej słońcem babie!
Kiedy rok temu likwidowałem mieszkanie wynajmowane w wiejskim domu, zapakowałem formę do jednego z przeprowadzkowych pudeł. Bóg teraz raczy wiedzieć gdzie jej szukać? Ale dzięki Tobie w porę przypomniałem sobie o jej posiadaniu.
W rewanżu zapraszam na mojego bloga http://barwysmaku.blogspot.com/
gdzie obecnie wałkowany jest temat pieczenia róznych biszkoptów.
PS. O drożdżowych będzie mowa za tydzień!
Gosia i babka i aranżacja zdjęć pierwsza klasa
Ja też lubię Panettone, piekłam nawet takie na zakwasie
Panettone próbowałam pierwszy raz w zeszłym roku i się zakochałam. Może teraz zmierzę się z przygotowaniem :-)
Oj kusisz, kusisz :) Panettone wyglada pieknie. I tak mocno swiatecznie.
A wiesz Gosiu, ze ja tej babeczki jeszcze nie jadlam? Wstyd! :)) I ja przymierzam sie w tym roku do jej upieczenia. Juz nawet wyszperalam sobie przepis :) I zrobie maly prezent mojemu nauczycielowi wloskiego :) Nie ma to jak ocena znawcy panettone :))
Wspaniała. Pamiętam jak mój znajomy Włoch się zachwycał tym ciachem.
No dobrze ale czym ten przepis różni się od polskiej babki i dlaczego nazywać go panettone? Z powodu kształtu? Bo przecież nie z powodu techniki. Tu jest chyba lepszy przepis http://www.wildyeastblog.com/2007/12/07/panettone/
domekzpiernika.blox.pl
mogłabym tak wzdychać do tego wypieku cały czas :)
Wspaniały wypiek, a jakie zdjęcia!
Takie święta to dla mnie nie lada odmiana. Szalenie mi się podobają.
Małgosiu wszytskiego dobrego :)))
M.
Majanko dziekuje :)
Gosiu polecam,chociazby do porownania :) a podwyzszyc forme mozesz papierem do pieczenia lub folia alu
Atinko dziekuje i czestuj sie oczywiscie :)
Wiosenko, Amber dziekuje i polecam :)
Moja Kawiarenko alez prosze :) i naturalnie zajrze do Ciebie,nowinek nigdy za wiele :)
margot dziekuje slicznie :),a zajrze jutro do Ciebie na te na zakwasie :)
Kasiu polecam i naprawde to nic takiego trudnego :)
Majeczko ja kiedys czesto kupowalam tej firmy Bauli,ale zawsze chcialam sama wyprobowac,moze nie jest taka delikatna i puszysta,jak ta kupna,ale pyszna :)
kabamaiga dzieki :)
tjaryma rozni sie przede wszystkim forma wlasnie,no i tak ja Wlosi nazwali,trudno,zeby ja nazwali np."babka drozdzowa z bakaliami" :)mysle,ze przepisow masa jest na te babke,ja podalam ten,wedlug ktorego pieklam,choc chetnie inne tez wykorzystam,bo na pewno jeszcze nieraz bede panettone chciala piec i nie upieram sie ,ze ten "moj" przepis najlepszy jest :)
Paula :) :)
Monis dziekuje slicznie i usciski sle :)
Przyznaję, że ja znam panettone tylko w tej wersji z pudełka ;). Zawsze zastanawiałam się, jak to robią, że drożdżowe ciasto tyle może stać, i stać, i stać... :)
Dziękuję za wspólną zabawę!
Prześlij komentarz