Na przypadajacy dzisiaj Dzien Chleba upieklam nie tak dawno chlebek, ktory zachwycil mnie u lo. Byl przepyszny i zostal zjedzony do ostatniego okruszka, musze napisac, ze starzal sie godnie i nie tracil w zasadzie na smaku ani na konsystencji przez te kilka dni, gdy byl spozywany.
Nadal jeszcze zrobienie wlasnego zakwasu jest gdzies w gwiazdach i moich zamiarach.......ech.....
No nic......pieczywo pieczone tylko na drozdzach jest tez przepyszne, jak na przyklad ten chleb.
Nie wiem, czy ma prawo sie jeszcze tak nazywac, bo niestety musialam wprowadzic mala zmiane, w trakcie przygotowan zobaczylam, ze mam za malo maki pszennej chlebowej i zmieszalam ja z orkiszowa.
Poza tym kupilam forme prostokatna do pieczenia chlebow drozdzowych i calosc ciasta weszla mi do tej jednej (u lo byly to dwa mniejsze bochenki).
Skladniki:
- 30 g swiezych drozdzy (ew. 3 lyzeczki suszonych)
- 1/4 szklanki miodu
- 2 1/4 szklanki zimnej wody
- 2 1/4 szklanki maki pszennej pelnoziarnistej (u mnie dodalam jeszcze prawie 1/2 szklanki, bo ciasto bylo zbyt rzadkie do formowania)
- 2 1/4 szklanki maki pszennej chlebowej ( u mnie bylo 1 1/4 chlebowej i 1 szklanka orkiszowej)
- 2 lyzki kaszki kukurydzianej (u mnie byla to maka kukurydziana)
- 2 lyzki maku
- 2 lyzki ziaren sezamu
- 2 lyzki ziaren slonecznika
- 1 1/2 lyzeczki soli morskiej (drobnej)
- 1 jajko (rozbeltane do posmarowania bochenka)
- olej do smarowania miski do wyrastania ciasta
Pod koniec wyrabiania dodac pestki slonecznika, chwilke jeszcze wyrabiac. Ciasto uformowac w kule natluszczonymi rekoma i wlozyc je do nasmarowanej olejem miski, ciasto przykryc folia spozywcza i pozostawic do wyrastania przez 1 1/4 godziny, powinno podwoic swoja objetosc. Po tym czasie wyjac ciasto na podsypany maka blat, przeciac je nozem na pol (ja, jak wspomnialam- nie musialam go dzielic, bo weszlo mi w jedna forme), przykryc folia i znowu zostawic je na 15 minut. Dwie formy wysmarowac olejem, kazda czesc ciasta lekko splaszczyc i zwinac w prostokat. Wlozyc do foremek laczeniem do dolu. Przykryc formy folia i pozostawic na ok. 45 minut. W miedzyczasie rozgrzac piekarnik do 190°. Na dnie ustawic zaroodporna miseczke z woda.
Wierzch chleba posmarowac rozbeltanym jajkiem. Wstawic formy do piekarnika i piec do zbrazowienia wierzchu okolo 40 minut. Wyjac upieczone chlebki i odstawic na 5 minut, nastepnie wylozyc chleby z formy do ostudzenia na kratke.
*** Ja pieklam w sumie 60-70 minut, po 40 minutach zmniejszylam temperature o 20°
Smacznego :)
Zrodlo: Pistachio
15 komentarzy:
Perfekcyjny chlebek:)
A ja zapomniałam o dzisiejszym święcie i wczoraj opublikowałam przepis na chleb. Ale gapa ze mnie:)
Gosiu,piękny chlebek i ładnie go pokazałaś.
Mój też dzisiaj będzie.
Cieszę się,że razem piekłyśmy chleb na Światowy Dzień Chleba.
Pozdrawiam Cię!
Wygląda ja zrobiony przez samego mistrza!
Gosiu jak będziesz gotowa to prześlę Ci trochę swojego zasuszonego :)
A Ty się nim tylko zaopiekujesz i już! :)
Piękny chleb. Piękny!
Uściski z Gdańska :)
Gosiu, piękny chleb upiekłaś. Chętnie bym taką kromeczkę sobie zjadła:)
Ściskam mocno:*
Wow, jestes mistrzem w pieczeniu bo Twoj bochenek wyglada jak z reklamy - perfekcyjny!!! Przekonalas mnie do tej prostokatnej formy - jakie ma wymiary Twoja forma?
Milego dnia chleba!!!
Ej no zakwas prościzna, już mi robić.
A ten chleb piękny i gdybyś mi nie powiedziała o tym zakwasie, to bym nawet nie pomyślała. Pozdrowienia ciepłe. miło razem świętować.
Serdecznie zapraszam na mojego bloga
;)
wypieki-agi.bloog.pl
Faajnyyy!! Hmmm tak się zastanawiam czy mogłabym go popełnić w maszynie do pieczenia chleba?? Pozdrawiam.
Przepiękny chlebuś:)
Gosiu, jaki on ma miąższ idealny , piękny chleb
Piękny chlebuś i smakowity. Dla mnie idealny!
piękny chlebek i cudowne zdjęcia!
Fajna ta foremka, piękne chlebki w niej wychodzą:) ...a sam chlebek ma cudowny miąższ i takie śliczne kolory (przez te wymieszane mąki) ....a co do zakwasu to nie bój się ...aczkolwiek do niego to trzeba dojrzeć:) mi też zajeło to troszke czasu:) pozdrawiam
dziekuje pieknie :) mysle,ze czesciej zaczne piec,bo chyba zaczyna mi wychodzic... :)
I ciesze sie,ze w tym roku moglam w ten dzien dolaczyc do licznych Piekarzy i Piekarek ze swoim skromnym bocheneczkiem :)
- Ewelinko- juz raz dostalam zasuszony od Majeczki i niestety nie potrafilam sie nim zaopiekowac :( mozemy raz jeszcze sprobowac-ja chetnie-napisze jeszcze do Ciebie,ok????
-Dario&Jarku- dzieki,a forma ma wymiary 35 x 15,5 x 10 -sa to gorne wymiary,czyli zewnetrzne
-Narzeczono- tak jest...nie wiem,czego sie tak obawiam,przeciez jak nie wyjdzie,to mozna nastepny zrobic,nawet moj Ktos,ktory pojecia o gotowaniu nie ma,to mnie namawia na robienie zakwasu....hihi-zrobie...jeszcze w tym roku...
-Jolanto- dzieki za dodanie otuchy....sprobuje....
Prześlij komentarz