wtorek, 2 sierpnia 2011

Mietowo-bazyliowe pesto



Pare dni temu moja przyjaciolka przyniosla mi z ogrodka wiechec miety.............
Z taka duza iloscia nie mialam jeszcze do czynienia, bo kupuje na biezace potrzeby male peczki tylko, a tu naraz taaaaaka ilosc :) :) no i natychmiast mialam problem.......jakby ja tu przerobic????
Czy na swiezo parzona jako orzezwiajacy napoj czy suszona rowniez jako dodatek do herbaty znalam wczesniej, nie wspomne jako o popularnym dodatku do mojito,bo nie pijam, ale co mozna by jeszcze ze swiezej miety zrobic???
Troche sama pogooglalam, a i na Facebooku padly propozycje, za ktore serdecznie dziekuje :)
....decyzja zapadla i tak powstalo pesto, jak rowniez syrop z miety polecony i robiony przez Dorotke, ktory jednak szczerze mowiac niezbyt mnie zachwycil, wyszedl za slodki i jakos za malo mietowy, dokladnie, jak Dorota go opisala :) ........., ale naturalnie zuzyje go do jakiegos deseru :)



Przepis na te pesto znalazlam na niezawodnej stronie "Essen und trinken" i jest naprawde, naprawde rewelacyjne, co tez Ktos potwierdzil z pelnym zachwytem i przekonaniem, ze tym samym skonczyla sie era kupnych pesto.............


Zepsula mi sie waga, wiec podaje proporcje na filizanki o poj. ok. 200 ml

Skladniki na maly sloiczek :
  • 1 lekko ubita filizanka listkow miety
  • 1 lekko ubita filizanka listkow bazylii
  • 1/2 filizanki drobno startego parmezanu
  • 1/2 filizanki pestek dyni
  • sol, pieprz
  • 1 lyzka soku z cytryny
  • 6-8 lyzek oleju z pestek dyni (mozna tez wymieszac ten olej ze zwyklym olejem roslinnym)
Wszystkie skladniki zmiksowac razem,przelozyc do sloiczka i przechowywac w lodowce, mysle,ze spokojnie okolo 2 tygodni mozna je w zimnym trzymac.
Mozna podawac do grilowanego miesa, szczegolnie jagnieciny, grilowanych warzyw czy potraw z krewetkami.



Smacznego :)

14 komentarzy:

pinkcake pisze...

Och! Musi być wspaniałe, takie orzeźwiające. Ja robiłam sos pokrzywowo-miętowy, też fajny:)

Ewa pisze...

Mniam, mniam, mniam. Zrobię sobie dzisiaj też :)

Sisters4cooking pisze...

Świetny pomysł z tym miętowym pesto! Muszę wypróbować!

Pozdrawiam serdecznie :)

Kamila pisze...

Świetne te domowe pesto, a dodatek mięty świetnie wzbogaca smak. Pozdrawiam

ewelajna Korniowska pisze...

Wyjatkowo oryginalny przepis. Małgosiu, smakuje jak pesto, ale ma aromat miętowy, czy... jakoś inaczej..?

Majana pisze...

Ach, do makaroniku pysznego cudownie by pasowało!:) Podoba mi się miętowe pesto. Nigdy nie próbowałam,ale sądzę,ze pycha!
Pozdrowienia:)

margot pisze...

Gosia , bez bicia się przyznaję ,że pierwszy raz taki z miętą widzę ,ale oczywiście jestem na tak ,a raczej na trzy ,,taki"":D, tak świetny pomysł , tak- chętnie zrobię , trak jeszcze chętniej zjem :D

kabamaiga pisze...

Czyli jednak pesto :) Cudo

majka pisze...

Swietne pesto Gosiu. I do tego makaron...pycha! :)

Pozdrawiam cieplo.

Gosia pisze...

pinkcake mietowo-pokrzywowy sos??? tez swietny pomysl,ale czy pokrzywa ma wlasny jakis zdecydowany smak???

nobleva, Sisters4cooking polecam ,polecam ,naprawde warto :)

Kamila wlasnie tak jest :)

ewelajno dokladnie tak, w ustach sie czuje w rownej mierze bazylie,jak i miete, ale zaden nie jest zbyt dominujacy,sa fajnie przeplecione ze soba, na pewno czesciej siegne po ten przepis :)

Majanko pycha jest, a do makaronu tez jak najbardziej,uwielbiam makarony i zawsze rozne pesta do nich jadlam,ale dotychczas kupne-teraz sie to zmieni:)

margot tez go po raz pierwszy widzialam,ale jak sie nie wyprobuje, to potem jest czego czasem zalowac :)

kabamaiga :) jednak pesto i nastepnym razem zrobie z calego wiechcia i bede mogla kogos nim obdarowac :)

Majeczko !!!!!!!!!! alez cudnie Cie widziec :)mam nadzieje,ze juz bedziesz na stale-przynajmniej mniej wiecej :)
Buzka :)

Szarlotek pisze...

Genialne ! Przepis biorę w ciemno :)

Gosia pisze...

polecam :) :)

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Gosiu, z miętą chyba jeszcze nie łączyłam bazylii. Czuję, że bedzie pycha, może uda mi się zrobić za jakiś czas? Na razie moja mięta rośnie w siłę w doniczce na tarasie, zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

Gosia pisze...

ja tez pierwszy raz to zrobilam,ale juz powtarzalam,a ostatnio te pesto zrobilam takie "mocniejsze" w formie pasty i smarowalam na roladki kurczakowe-tez pyszne byly :)