Juz kilkakrotnie moj Ktos inicjowal rozmowe na temat probowania roznych warzyw, ktore do tej pory uznawalam za niezjadliwe i niesmaczne, a tak naprawde to tak dobrze ich nawet nie sprobowalam.....Mawia do mnie...."jak mozesz miec taka pasje, a nie sprobowac wszystkiego, co jest jadalne??......" Przyznalam mu w sumie racje, bo jak mozna twierdzic, ze na przyklad sie nie lubi baklazana, jesli sie go moze raz czy dwa jadlo gdzies zagubionego w ratatouille......
Cos,jak male dzieci, ktore na widok czegos na talerzu krzycza z daleka...."ja tego nie lubie" nie sprobowawszy nawet troszeczke.......
U mnie jest podobnie z paroma rzeczami.........
Postanowilam to zmienic i zmienic swoje nastawienie do tego tematu i bede przedstwiac Wam swoje proby oswajania roznych warzyw, bo glownie to o nie chodzi.
Generalnie bardzo lubie duzo warzyw, owocow, malo miesa, ale mam swoje utarte konstelacje warzywne i zawsze te same miejsca w sklepie omijam ,a przy innych sie zawsze zatrzymuje.....
Pare dni temu swiadomie stanelam przy skrzynce z baklazanami i wybralam 3 dosc ladne i nieduze okazy.
Jednego zazyczyla sobie moja corka, zeby pokrojony w plastry jej usmazyc (przy okazji tej dowiedzialam sie ,ze ona baklazana lubi, ale skoro mamusia nigdy nie kupowala ich, to skad mogla wiedziec, ze dziecko je lubi jesc??? - w tym miejscu czerwienie sie ze wstydu.......).
Pokroilam jednego na plastry, posypalam sola i odstawilam na 20 minut, nastepnie oplukalam i osuszylam je, na patelni rozgrzalam troche oleju i usmazylam partiami plastry oberzyny, przed podaniem lekko osolilam je.
Pozostale dwa przyrzadzilam na obiad.............
Faszerowane baklazany z jogurtowym dipem :
- 2 sredniej wielkosci baklazany
- ok. 80 g kaszki bulgur (moze byc kuskus lub ryz)
- 1 spora cebula
- 3-4 zabki czosnku
- 3 pomidory
- 2 lyzki soku z cytryny
- garsc posiekanej natki pietruszki
- sol, pieprz
- szczypta (u mnie dosc spora) kuminu
- szczypta (rowniez dosc spora i w zaleznosci od upodoban) pieprzu Cayenne
- 1/2 lyzeczki mielonej wedzonej papryki (moze byc zwykla slodka)
- olej do smazenia
- 150-200 g jogurtu naturalnego
- 1-2 zabki czosnku
- kilkanascie listkow miety (posiekac)
- sol, pieprz
Baklazany umyc i przekroic wzdluz na polowki, pokropic sokiem cytrynowym, grubo posypac sola i odstawic na 15- 20 minut. Nastepnie oplukac i osuszyc.
Na patelni rozgrzac kilka lyzek oleju i obsmazyc polowki oberzyny z obu stron, wyjac i osaczyc na papierze kuchennym. Lyzka wydrazyc miazsz i go pokroic.
Na bulgur zagotowac osolona wode i gotowac oplukana w zimnej wodzie kaszke-ok.7-8 minut, odcedzic.
2 pomidory sparzyc, obrac skorke i pokroic w kostke. Cebule rowniez obrac i pokroic w kosteczke, zeszklic na patelni, dodac przecisniety przez praske czosnek, posiekana natke pietruszki, kawalki oberzyny i pomidory, dodac wszystkie przyprawy i chwile razem poddusic.
Wymieszac z ugotowanym bulgurem.
Napelnic wydrazone polowki baklazana, na wierz poukladac plastry trzeciego pomidora, posolic i popieprzyc.
Piec w nagrzanym do 180° piekarniku ok. 35 minut.
Podawac z jogurtowym dipem.
Smacznego :)
Nieco zmodyfikowany przeze mnie przepis zaczerpnelam z ksiazki "Orient"
*****Ogolny wynik oswajania baklazana : bardzo i zaskakujaco pozytywny :) :)
Propozycje te dodaje do akcji "Warzywa psiankowate"
21 komentarzy:
Bakłażan też muszę oswoić. To nie to, że go nie lubię, bo zjem jak dają, sama nawet zrobiłam z nim kilka rzeczy, które mi smakowały (właśnie smażony), ale baaardzo rzadko go kupuję. Zapiekany robi moja siostra i bardzo go zachwala, ale nie miałam okazji jeść w jej wykonaniu. Ale może to właśnie jest sposób, żeby go jakoś tak bardziej polubić, chętnie skorzystam z Twojego przepisu.
Ja też dzisiaj "bakłażanuję" - po południu będzie u mnie na blogu moussaka. Mi się wydaje, że po prostu u nas to warzywo nie jest popularne i stąd tak mała ilość potraw z nim jest. Zapraszam do mojej akcji "Warzywa psiankowate" - bakłażan to psianka podłużna http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=2285
A ja nie muszę oswajać - uwielbiam to warzywo.
Uwielbiam bakłażana...jest oswojony juz dawno:)co więcej...pokochany...zapraszam do mie jeżeli masz ochote na jakies inspiracje...nam co najmniej dwie propozycje:)
Bo wygląda na to że oswajanie idzie ci świetnie:)
Bardzo apetycznie! Ciekawa jestem co następnie będziesz oswajać :)?
ja tam lubię wszystkie owoce , warzywa , orzechy ,, zboża
a taki bakłażan to pewnie niebo w gębie i paluszki lizać razem
Piekne zdjecia Goiu. Baklazan wyglada bardzo apetycznie. Na pewno bym sie na niego skusila, choc podobnie jak Ty musialam go "oswajac" :) Pierwsze moje spotkania z baklazanem nie byly zbyt udane (baklazan nie byl dopieczony) przez co na dluzszy czas poszedl w odstawke. Teraz znow sie nim zajadam (Jamie Oliver ponownie mnie do niego przekonal :))
Usciski.
zdjecia sa takie apetyczne, ze az mam ochote zlapac za widelec i po prostu zjesc:)
A wiesz, Małgosiu, ze bakłażan też dla mnie nie oswojony... I to nie z powodów smakowych, ale braku inspiracji i ... motywacji. Tak, jak Ty jadłam go raczej w towarzystwie czegoś konkretnego, a jakaś jedna próba zapiekania zakończyła się porażką...
Ostatnie zdjęcie takie proste, a takie ładne, na przedostatnim zaś cała propozycja wygląda niezmiernie apetycznie:)
Czyli stwarzasz więzy z bakłażanem? Super, że wrażenia pozytywne. Powodzenia w dalszym oswajaniu.
A ja zapiekam jutro :) Mam juz prawie wszystko oprócz głownego zainteresowanego, czyli bakłażana i chciałabym jeszcze kupić ser do starcie na wierzch :)
a dziś macałam bakłażan na rynku i chciałam kupić, ale dynię dorwałam i ona bardziej mnie skusiła ;)
Ja też właśnie zaprzyjaźniam się z bakłażanem. Takiego faszerowanego muszę zrobić:)
ja tez zdecydowanie nie jestem fanką bakłażana ale może to wynika z tego że nie jadłam go w dobrym zestawieniu smakowym :) Twoja propozycja bardzo kusi :) pozdrawiam
Skoro pierwsze koty już są za płotem, to teraz spróbuj np. baba ganoush i zobaczysz, dalej już pójdzie z górki :-) Bakłażan jest pyszny!
Gosiu, a nie chciałabyś tak oswoić mojego syna z bakłażanami?Bo mnie już ręce opadają...
Wspaniała potrawa
Chociaż jestem od lat oswojona z gruszką miłosną, to miło mi się czyta o doznaniach smakowych osób rozpoczynających z nią przygodę. Mam nadzieję, że znajdę u ciebie jeszcze niejedno inspirujące danie z oberżyną w roli głównej :)
nobleva ja juz nie bede miala zadnych oporow przed baklazanem,teraz zaczne eksperymentowac z innymi odmianami :)
mopswkuchni do akcji chetnie dolacze :) a moussake tez robilam i tez pycha byla :)
haniu-kasiu no,to i ja powoli dolacze do osob je lubiacych :)
Trzcinowisko dziekuje i chetnie zajrze ,co proponujesz :)
Kamila no,jest kilka rzeczy,mysle ,ze nastepny fenkul bedzie :)
margot ....i dlatego kiedys chce z cala pewnoscia powiedziec,co rzeczywiscie lubie,a co niezbyt....
Majeczko dziekuje i musze powiedziec,ze tez juz umiem sie nim delektowac po kilku probach nowych rzeczy od czasu tego wpisu :)
aga dziekuje slicznie :)
ewelajno dziekuje :) i cieszcze sie,ze nie ja jedyna mialam swoje obawy przed tym warzywkiem :)
kabamaiga dziekuje :) i tak-wrazenia nader pozytywne sa :)
Kuchareczko mmmm....mam nadzieje,ze byla smaczna ta Twoja propozycja :)
aga-aa czyli dynia wygrala??? znajac siebie to kupilabym i jedno i drugie-hihi :)
wiosenko no,to zycze tez pozytywnego zaprzyjazniania sie :)
piegusek ooooo :) :) to ja sprzed kilku czy kilkunastu tygodni (z tym negatywnym zdecydowaniem :)) sprobuj go jak najbardziej w roli glownej zrobic i wtedy okreslic,czy go lubisz czy nie-polecam te metode :) moze i potem stwierdzisz,ze to nie dla ciebie,ale jakby co,to probowalas :)
Beeoj,tak...teraz wyszukuje wszelkie propozycje w moich ksiazkach z baklazanem w roli glownej,super jest,a baba ganoush tez jest na mojej liscie :)
Beatko dziekuje i przysylaj synka,bede go oswajac z baklazanem bardzo chetnie :)
Szarlotku oj,znajdziesz,znajdziesz na pewno-jestem nim oczarowana :)
Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za opoznienie w odopowiedziach :)
Ciesze sie zatem, ze oswajanie udane! Jesli lubisz dynie, to z baklazanem tez bardzo sie lubi ;)
No i dzieki temu wiesz teraz, ze i dziecko kocha baklazana! Znaczy same plusy ;)
Pozdrawiam Gosiu!
oj, jak najbardziej :) od tej proby juz kilkakrotnie kupowalam je i cos robilam, na dniach znowu cosik u mnie tu bedzie....pycha jest i cieszez sie,ze jednak lepiej pozno niz wcale sie z nim zaprzyjaznilam :)
Usciski :)
Bardzo proszę o dodanie banerka lub linka do zaproszenia do akcji Warzywa psiankowate w tym wpisie. Wtedy będą spełnione wszystkie zasady i będę mogła zaakceptować na Durszlaku i dodać do podsumowania. Pozdrawiam i dziękuję za udział.
Prześlij komentarz