Juz baaaaardzo dawno nie pieklam tego ciasta,az ostatnio sie rodzinka upomniala,wiec stwierdzilam,"czemu nie? robi sie go szybko i zawsze wychodzi super!!!"
W zasadzie planowalam je na Orzechowy Tydzien,ale jakos tak tzeszlo i nie udalo sie :(.......ale co tam....najwazniejsze,ze jest :)
Skladniki:
- 250g mlodych lub przynajmniej cienkich marchewek (obrac i zetrzec na drobnej tarce)
- 300g mielonych migdalow (lub orzechow)
- 250g cukru
- 100g maki (moze byc razowa)
- 6 zoltek
- 6 bialek
- szczypta soli
- skorka otarta z jednej cytryny
- 150g dzemu morelowego
- 150g lukru
- 60g platkow migdalowych (uprazyc na patelni bez tluszczu)
Utrzec mikserem zoltka z 1/3 cukru na pulchna mase,dodac ubita piane z bialek z pozostalym cukrem i reszte skladnikow.
Wylac do natluszczonej tortownicy,piec w 190° ok.55 minut,wyjac,zostawic na noc ,zeby wystyglo i polezakowalo.
Rozgrzac dzem morelowy,przetrzec przez sitko i posmarowac wierzch i boki ciasta (mozna tez je przekroic na pol i posmarowac srodek-trzeba odpowiednio wiecej dzemu wziasc),boki obsypac migdalami ,a wierzch ciasta dodatkowo udekorowac lukrem.
Cale ciasto mozna udekorowac dodatkowo marcepanowymi marcheweczkami,w tym celu nalezy zagniesc 100g surowej masy marcepanowej z 50g cukru pudru i zabarwic czewonym i zoltym barwnikiem spozywczym na pomaranczowo (po kilka kropel),uformowac malutkie marcheweczki,w charakterze "natki" przyczepic po dwa kawaleczki pistacji lub zabarwiony na zielono marcepan.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz