

Przepis pochodzi z zeszlorocznego lipcowego wydania "Lisa:kochen&backen",spodobala mi sie ta kombinacja owocow i lekkosc masy serowej.........
Przepis bierze udzial w konczacym sie "Malinowym zawrocie glowy","Say cheese" i "Morelkowo-brzoskwiniowo".



Skladniki na forme 20 x 20 cm:
- 150 g ciastek (ja mialam biszkopty)
- 125 g masla (rozpuscic)
- 500 g brzoskwin (nie powinny byc za miekkie)
- 250 g malin
- 600 g serka smietankowego
- 100 g cukru
- 300 g jogurtu naturalnego
- 1 op. Tortenguss (przezroczystego)*
- 3 lyzki soku z cytryny
Brzoskwinie obrac,przepolowic i wyjac pestki i w niewielkiej ilosci wody 5-7 minut poddusic,wyjac i dobrze osaczyc.
Maliny przebrac i polowe z nich zmiksowac,pozostale zostawic do dekoracji.
Tortenguss przygotowac wg przepisu na opakowaniu z 25 g cukru i 250 ml wody.
Serek,jogurt,sok cytrynowy i 75g cukru zmiksowac,zmieszac z przygotowanym Tortenguss.
Krem podzielic na polowe i do jednej czesci tak wmieszac lekko mus malinowy,zeby powstal marmurkowy wzorek.
Na ciastka wylozyc biala mase serowa,na nia polowki osaczonych brzoskwin i na to marmurkowa mase serowo-malinowa.
Ciasto przed podaniem minimum 3 godziny schlodzic w lodowce,pokroic w kostke i podawac udekorowane malinami.
* Niestety nie wiem,jak przetlumaczyc Tortenguss,zeby kazdy wiedzial ,o co chodzi,tzn,wiem jak to przetlumaczone bedzie (polewa tortowa),ale nie wiem,czy i pod jaka nazwa jest do kupienia w Polsce,choc mysle,ze w miedzyczasie mozna to dostac pod orginalna nazwa w Lidlu czy Kauflandzie.
Podalam tutaj orginalny przepis,ale ja zrobilam (niestety) pokombinowany troche,bo nie posiadam odpowiedniej foremki,wiec u mnie bylo wiecej malin i przez to nie wyszedl mi planowany marmurek,a jednolita masa malinowa,poza tym konsystencja powinna byc ciut stabilniejsza niz u mnie to wyszlo,niemniej jest przepyszne w smaku i z reka na sercu polecam:) :)
Smacznego :)