Przepis pochodzi z jakiejs ksiazki o kuchni wegetarianskiej,ktora kiedys pozyczylam od kolezanki i pospisywalam sobie przepisy do zeszytu,ktore mi sie akurat podobaly.
Placuszki te robilam juz kilkakrotnie,bo bardzo nam posmakowaly i od razu musze napisac,ze najlepiej na swiezo smakuja,odgrzewane nabieraja jakiejs nieokreslonej goryczki.
Skladniki na ok.12 placuszkow:
- 2 duze marchewki
- 1 spora cukinia
- 1 cebula
- ok.100 g fety
- 40-50 g maki
- 1/4 lyzeczki mielonego kminu rzymskiego
- 1/2 lyzeczki maku (opcjonalnie)
- 1 lyzeczka srednio ostrego curry
- 1 lyzka posiekanej natki pietruszki
- sol,pieprz
- 1 rozbeltane jajko
- do smazenia olej i 2 lyzki masla
Ja tym razem podalam z tzatzykami (serek lub grecki jogurt wymieszac z przecisnietym przez praske czosnkiem,stratym i wycisnietym z soku ogorkiem,sola i koperkiem).
Przepis bierze udzial w konczacym sie Cukiniowym sierpniu i Serowej akcji :)
Smacznego :)
10 komentarzy:
hahaaa i jeszcze jedne placuszki:D ja nie moge co blog to nowy przepis, chyba je w koncu przelicze:P
u mnie w lodówce jeszcze jedna cukinia się ostała i już wiem co z niej zrobię...fajny przepis zaproponowałaś:)
Wszedzie placuszki z cukini :) Chyba i ja sie skusze :)
Też mam jeszcze jedną cukinię i marchewki dzisiaj kupiłam :) Telepatia czy co ?
na dodanie marchewki by nie wpadła, ale z fetą potwierdzam, ze sa pyszniutkie :)
- Viridianko - fakt,nawielu blogach dzis byly placuszki z cukinii ,ale zadne sie nie powtorzyly :)
- reve82 - Dziekuje :)
- Kasiu - hihihi,fakt,dzis obrodzily na blgach placki cukiniowe :)
- Szarlotku - kto wie....kto wie ....:) :) :)
- Aga - bardzo dobrze z marchewka smakuja,polecam :)
Są i to jakie apetyczne :-)
Fajne z tą marchewką. Ja też chętnie skuszę się i na ten wariant.
ozdrawiam
M.
Robiłam kiedyś placuszki cukiniowo-ziemniaczane i nie zachwyciły mnie, ale takie z marchewką i fetą to zupełnie co innego. Musze spróbować, bo jeszcze sporo cukinii mam w ogródku.
No i jak napisałam, tak zrobiłam, pyszne były te placuszki!
Dziękuję za przepis :)
Właśnie będę dziś robić takie placki. Moja modyfikacja polega na tym, że marchewkę dam ugotowaną (w skórce), obraną i startą. Świetne drugie danie do mięsnej zupy gulaszowej.
Prześlij komentarz