Paelle robilam jakos potlora tygodnia temu,ale potem czekalam na gosci,potem goscilam gosci i dopiero dzis na spokojnie moge w pracy siedzac wrzucic paelle na bloga :)
Pierwsze spotkania z ta hiszpanska potrawa mialam tutaj w hiszpanskich restauracjach,ale tak naprawde wspominam tylko te jedna jedyna przyrzadzana przez kucharzy hotelowych z okazji swieta narodowego na plazy w Punta Cana...........o rany....co za widok,dwie patelnie do paelli ponad metrowej srednicy ustawione na paleniskach na srodku plazy i potem widowiskowy pokaz przyrzadzania tej potrawy.......te olbrzymie krewetki w calosci ......te wspaniale langusty......kalmary.....,do tego swojsko przyrzadzana niesamowicie smaczna Sangria na bazie tych wszystkich owocow dojrzewajacych tam naturalnie na drzewach i krzewach,tutaj w Europie mozemy o takich tylko pomarzyc......
Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam tamten urlop i te widowisko plazowe i za kazdym razem ,gdy robie paelle,wspominam sobie ...... :) :) :)
Ja zrobilam z miesem,owocami morza,ale bez ryby czy chorizo.
Skladniki :
- 300 g krotkoziarnistego ryzu (ja mialam niestety tylko dlugoziarnisty)-wyplukac,odcedzic
- 100-120 ml bialego wina (moze ale nie musi byc)
- 500 ml drobiowego bulionu
- 1 duza cebula (obrac i pokroic)
- 2-3 zabki czosnku (obrac i drobniutko posiekac)
- 1 czerwona papryka (umyc,wypestkowac i pokroic w kostke)
- 2 spore pomidory (sparzyc,zdjac skorke i pokroic w kostke)
- 150-200 g zielonej fasolki szparagowej (umyc,odciac koncowki i pokroic na ok. 2,5-3 cm kawalki,zblanszowac 5 minut w osolonym wrzatku)
- 100 g czarnych oliwek bez pestek (nie musza byc,ja je wzielam dla ladnej kolorystyki calosci)
- 1-2 piersi z kurczaka -zalezy od wielkosci ich (umyc i pokroic w kostke)
- 8-12 duzych krewetek
- 200-300 g mieszanki owocow morza (u mnie byly to dzwonka kalmara,male osmiorniczki,male krewetki,malze)- ew. rozmrozic,oplukac
- 1/4 lyzeczki niteczek szafranowych (w razie braku szafranu mozna kurkume uzyc)
- sol,pieprz,pieprz Cayenne lub chili,oliwa
- czastki cytryny do dekoracji (ja niestety o niej zapomnialam)
Podawac udekorowane czastkami cytryny.
Smacznego :)
W koncu moge wziasc udzial w Podrozach Z Widelcem Po Europie :) :) :)
11 komentarzy:
takie danko to jedlismy (tzn ja wyjadlam ryz i warzywa a moja rodzinka i znajomi zjedli cala reszte:D) nad morzem:)
:> Najlepszą Paellę jadłam na Kubie. W końcu kuchnia kubańska jest w połowie hiszpańska. Była nieziemska. Co prawda nie miała niesamowitej ilości dodatków, bo Kuba nie cieszy się specjalnym dobrobytem (chociaż możliwości co do owoców i owoców moża są ogromne). Była świetnie doprawiona, tak że smakowała cudownie.
Fajnie, że w końcu udało Ci się do nas dołączyć i to przy okazji takiego fajnego dania jakim jest paella;-) Przy okazji zazdroszczę tej imprezki paellowej na plaży;-)
Mmmm, palellę kocham miłością szczerą i wielbię i często gości na naszym stole. I za każdym razem stwierdzamy, ze to prawdziwa uczta... I wspomnienie pięknych miejsc.
O matko!!!!!!!! Ile szczęścia na jednym talerzu. Mogłabym nic nie jeść przez tydzień, byle się załapać na takie danie. Cudowne zdjęcie.
Uwielbiam paelle. Z takim bogactwem dodatkow musi swietnie smakowac :)
Nie jadłam nigdy paelle. A na zdjeci ile ciekawuch rzeczy z którymi nie mialam jeszcze styczności hehe ;)
nie zawsze zadziwia przygotowanie potraw dla wielu osób, skąd to wiedzieć ile czego dać ;)
a paelli nigdy nie jadłam, za owocami morza nie przepadam
A za mną chodzi paella już dłuższy czas... Twoja wygląda bajecznie, zachęciłaś mnie:)
- Viridianko - czyli dla kazdego cos dobrego :))
- Dziwnograju - wierze,w koncu Kuba od Dominikany daleko nie lezy :))
No i ta atmosfera przede wszystkim :)
- Grumko - tez sie ciesze,ze w koncu dolaczylam,od dawna sie czailam,zeby dolaczyc,no i w koncu.... :)
- Lisiczko - ciesze sie,ze nie tylko ja mam mile wspomninie zwiazane z tym pysznym daniem :)
- Kasiu - dziekuje :)) tez jestem w stanie sie poswiecic dla takiego dania :)
- Majka - byla extra,choc ryz ciut za dlugo byl,ale twoja rowniez niesamowicie apetycznie wygladala :)
- Emma - jak bedziesz miala okazje,to polecam sprobowac :)
- Aga- opieram sie na podanych przepisach,probuje sama tez czesto czego i mniej wiecej w jakich proporcjach wziasc :)
- Grazyna - dziekuje i polecam :))
Paella , jest jednym z moich ulubionych dan...pamietam ilez to razy przygotowywalem ja , dla sporej gromady komensantow. A przecierz jest to jedna z najprostszych dan kulinarnych , przede wszytkim poludniowej Hiszpani . Najprostzrych - bo jest to danie ludowe , a rodzai Paella jest tyle ilu kucharzy ja gotuje. Co do skladnikow , to w domach dodaje sie to co akurat jest pod reka , no chyba ze jest to uroczysty niedzielny obiad , wiec wtedy najczesciej z marisco ( owoce morza ). Na koniec ciekawostka ...Paelle je sie tylko na obiad , a na kolacje jedza ja tylko gilis , tzn. turysci-obcokrajawcy . Wywoluje to czesto ukrywany kpiacy usmiech u kelnerow. ;)
pozdrawiam
Prześlij komentarz