
Jak tylko je zobaczylam na blogu u
Majanki ,to od razu wiedzialam,ze kiedys na nie przyjdzie czas :),ten ksztalt przede wszystkim (z tym przedzialkiem) kojarzy mi sie niezmiennie z dziecinstwem....Polska....sniadaniem u Mamy,gdzie z siostra wcinalysmy na sniadanie bulke z maslem,zoltym serem i do picia kakao bylo...... W tej chwili ,jak przyjezdzam do Pl,to zawsze musi byc na sniadanie swiezo kupiona na ryneczku w piekarni bulka "z dupka".................juz jadam je bez picia kakao,bo nie lubie,ale ten smak......... no i wlasnie te rollsy oddaja cale te wspomnienia :) Upieklam je po raz pierwszy,ale na 100% nie po raz ostatni...............,rodzinka zachwycona nimi,a corka jak nakrecona-cieszy sie,ze jutro do szkoly (tak,tak-jeszcze u nas 2 tygodnie szkoly) wezmie taka na drugie sniadanie :)
Majanko-jesli sie nie obrazisz,to zacytuje za Toba :)Składniki na 10 bułeczek:
*400g mąki chlebowej (dałam zwykłą pszenna) - ja dalam chlebowa
*1,5 łyżeczki soli (można dać troszkę mniej) - rzeczywiscie-soli moze byc ciut mniej
*1 łyżeczka drobnego cukru
*15g drożdży instant (lub 30g świeżych)
*120 ml ciepłego mleka
*175 ml ciepłej wody
Wykonanie:
Mąkę przesiać z solą do dużej miski, dodać cukier, po środku zrobić wgłębienie. Drożdże rozpuścić w mleku, wlać do dołka, lekko posypać z wierzchu mąką i zostawić w temperaturze pokojowej na 15-20 minut. Po tym czasie wlać wodę, wymieszać formując wilgotne, miękkie ciasto. Wyrabiać na stolnicy oprószonej lekko mąką przez około 8-10 minut aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Włożyć do miski, przykryć ręczniczkiem i zostawić do podwojenia objętości w ciepłym miejscu (około 1 i pół godziny).
Po tym czasie ciasto wyłożyć na stolnicę, lekko ugnieść i zostawić na 5 minut. Następnie podzielić na 10 części, z każdej formować w dłoniach kulkę, a następnie lekko rolować, by nadać owalny kształt bułeczce. Wierzch delikatnie posypać mąką, ułożyć na blasze w dużych odstępach. Przykryć ręczniczkiem i zostawić na 30 minut do wyrośnięcia (powinny podwoić objętość). Po tym czasie bułeczkom zrobić głęboki przedziałek (prawie do samej blachy), można robić kantem dłoni lub końcem drewnianej łyżki. Ponownie odstawić na 15 minut.
Piekarnik nagrzać do 230 stopni C, na dole umieścić pojemnik żaroodporny z wodą (ja tego nie zrobiłam). Piec około 13-15 minut na złoty kolor.
Smacznego :)
Moje buleczki nie sa tak piekne,jak u Majanki,tak samo przedzialki idealne nie sa,ale na swoje usprawiedliwienie mam to,ze po bajglach jest to moj drugi wypiek piekarniczy w zyciu,cwiczenie czyni mistrza,wiec mam nadzieje,ze za ktoryms razem wyjda tak piekne,jak u Majany :) ,ale mysle,ze smak jest wazny............. :)