Zdecydowalam sie w koncu na udzial w tym tygodniu w Weekendowej Cukierni organizowanej tym razem przez Edysie ,tzn.ochote na to mialam juz dawno,ale jakos nigdy "po drodze" mi nie bylo ........
Ciasto wyszlo ladne i bardzo smaczne,choc troche sie rozwala,wstawilam je do lodowki na 2 godzinki,zobaczymy,czy bardziej spojne sie zrobi :)
Skladniki na blache 36 x 23 cm:
Na ciasto :
- 3 szkl. maki pszennej
- 6 zoltek
- 1,5 kostki margaryny (ja mialam maslo tylko,wiec je uzylam)
- 1 lyzeczka cukru pudru
- 2,5 lyzeczki proszku do pieczenia
- 750 g truskawek (umyc,odciac ogonki- ja mialam troszke wiecej,bo uzylam calych do ciasta,a nie polowek)
- 1 lyzka kakao ( dalam ok.2 lyzek)
- 6 bialek
- 1,5 szklanki drobnego cukru
- 3 lyzki maki ziemniaczanej
- 1 lyzeczka soku z cytryny (na nastepny raz dam ze 3 lyzki-lubie kwaskowe)
Bialka ze szczypta soli ubic na sztywna piane,nastepnie stopniowo dodawac cukier i na koncu make ziemniaczana i sok z cytryny.
Na przygotowane na blasze ciasto z truskawkami i kakao zetrzec na tarce polowe zamrozonego ciasta,wylac piane i zakonczyc strata druga czescia ciasta.
Piec w nagrzanym do 180°C piekarniku ok.60 minut.
Smacznego :)
* sorki za fotke ciasta............niestety :((( ......... jest delikatne i rozwala sie ,moze jutro uda mi sie lepsza zrobic,to na pewno zamienie.,ale najwazniejsze,ze smak jest rewelacyjny !!! :)
13 komentarzy:
mój się nie rozwalał...
no ale mój dymek to smarkacz w porównaniu z Twoim... u mnie znacznie mniej ciasta na wierzchu... a nie dawałaś go między pianę i truskawki?
Super :D Cieszę się, że możemy się zajadać tym samym smakołykiem:)
Agata - dawalam ciasto pomiedzy rowniez,ale tyak jakos wyszlo :)
Tez sie ciesze,ze pare osob z roznych stron bedzie sie zajadalo w ten weekend takim samym smakolykiem :)
Gosiu, też będę się zajadać tym smakołykiem, tyle, że za tydzień:)
Nie narzekaj na fotki, na takie apetyczne fotki się nie narzeka!:)
Kasiu- dzieki za pocieszenie :)) jutro sprobuje jednak zrobic jakas lepsiejsza fote,a Tobie polecam ,bo pyszne jest rzeczywiscie :)
Gosi@ :))) Fotki sa kaprysne czasem wychodza czasem nie;)
Ale ciasto bomba!
Pozdrawiam i dziekuje za udzial w Cukierni :))
Ciasto wygląda bombowo! U mnie za tydzień będzie:) A co do fotek, to nie bardzo wiem o co chodzi, mnie się podobają ..:)
Mi tez spodobało się ciasto. Bo jest w nim wiecej nadzienia niz suchego ciasta, a ja zawsze lubie wyjadac to, co na wierzchu.
Mniam, prezentuje się baaardzo pysznie! :)) Może mnie tez się uda je upiec ? :)
Gosiu cieszę się że zdecydowałaś się na skorzystanie z mojego przepisu i że ciasto smakuje :)
Z całymi truskawkami nie wygląda wcale źle, a masz więcej owoców ;)
Nigdy nie słyszalam o takim Dymku, ale jak zwał tak zwał, ważne że pyszny i wszystkim smakuje :)) Bardzo ładnie Ci wyszedł ten Dymek Gosiu :))
Mniam :D! Szczerze mówiąc, nie słyszałam nigdy jeszcze o nazwie dymek. Pleśniak, skubaniec, kruszaniec... Ale czy to nazwa jest ważna ;)? Liczy się smak! A z truskawkami musi smakować świetnie, jak będę mieć czas, to upiekę, bo z truskawkami jeszcze nie robiłam :)...
@ zawszepolko - no,niestety...kaprysne....dzis tez nie chcialo wyjsc lepiej,wiec zostawiam tak,mysle,ze za duzo truskawek i za mokro bylo
@ atino - dziekuje i czekam na Twoje za tydzien :)
@ kuchareczko - niooo,sporo mokrego jest,mezowi sie bardzo podobalo,juz niewiele zostalo go na blasze :)
@ Majanko - polecam :))
@ Edysiu - tez sie ciesze,ze w koncu udalo mi sie dolaczyc do WC,a nastepnym razem beda polowki :)
@ adda - dziekuje :)
@ olalala - ja tej nazwy nie wymyslilam,tez ja po raz pierwszy raz slysze,ale polecam,bo pyszne ciacho wyszlo :)
Znaczy się będzie powtórka? Suuuper! :)
Prześlij komentarz