Juz dawno sie przymierzalam do zrobienia lodow,tym bardziej,ze nie posiadam maszyny do jej robienia,a chcialam zobaczyc,jak wyjda zrobione normalnie w zamrazarce :) no i wyszly bardzo dobre,tyle,ze calosc jest dosc czasochlonna,bo trzeba przez pare godzin co 30 minut lody w pojemniku dobrze zamieszac,zeby grudki sie nie porobily.
Przepis znalazlam na stronie Brigitte
Skladniki na 10 porcji :
- 300 ml slodkiej smietanki
- 300 ml mleka
- 2 op. cukru waniliowego
- 3 zoltka
- 600 g truskawek
- 120 g cukru
- kilka owocow marakuji
- sok cytrynowy do smaku
- bita smietana ( wzielam tym razem gotowa z pojemnika)
Truskawki umyc,osuszyc i 400 g zmiksowac z cukrem i dokladnie wymieszac z ostudzona mieszanka mleczna.Tak przygotowana mieszanke wlac albo do maszyny do lodow i postepowac dalej wg instrukcji (po ok.30 minutach dodajac reszte pokrojonych w kosteczke truskawek),albo wlac do pojemnika i wlozyc do zamrazarki i powloli zamrazac je mieszajac dokladnie co 30 minut i w polowie zamrazania dodac pokrojone truskawki.
Marakuje przekroic (nalezy kupowac owoce,ktore maja juz lekko powginana skorke) ,wydrazyc lyzeczka i dosmakowac ,jesli sie chce dodatkowo sokiem z cytryny,choc marakuja sama w sobie jest dosc kwasna.
Smacznego :)
Jest to moja trzecia propozycja w zabawie truskawkowej Olgi Smile :)
10 komentarzy:
Bardzo ciekawe połączenie smaków:)Lody wyglądają cudownie:)
Lody pyszniutko się prezentują, baaardzo smakowicie:) Podziwiam produkcję bez maszyny,ja bym się nie odważyła. A maszyny nie posiadam niestety. Chyba się wproszę na lodziki do Ciebie :)
- szarlotku - dzieki-te polaczenie smakow,to moj wymysl,dla mnie nawet cytrynowe lody sa zawsze za slodkie :) wiec na ochodzenie tej slodyczy ta kwasna marakuja,ale super smakuje tak skomponowane :)
- Majanko - dzieki :) ja tez sie przymierzalam ,jak do jeza z tymi lodami w zamrazarce :)) chyba jednak sobie maszyne sprawie :)
jakie cudne lody, musialabym zrobic bez marakuji bo u mnie dostac nie mozna niestety ale super sie prezentuja:))
viridianka
Zainteresowało mnie to ze są z marakują. Nigdy nie jadłam tego owocu. Lody prezentują sie wspaniale na letnie dni ;)
wizualnie stwierdzam, że warto było ej zrobić :)
Podpinam sie pod stwierdzenie Agi-aa :D
Ja chyba zainwestuje w maszyne w koncu... A co mi tam. Bede nie jesc kolacji przez tydzien :D
Coś wspaniałego!
Kocham maracuję. Mogłabym ją jeść codziennie, w każdej postaci :)
Cudne :). No i to połączenie smaków bardzo mi się podoba, choć nie lubię zbytnio marakui :).
Prześlij komentarz